Red. Tadeusz Górski telefonuje z Wiednia.
Rozwiały się marzenia o międzynarodowych sukcesach mistrzyń Polski — piłkarek ręcznych Cracovii. Wczoraj krakowianki odpadły w ćwierćfinale Pucharu Europy, przegrywając wyjazdowe spotkanie rewanżowe z mistrzyniami Austrii Hypobank Sűdstadt Wiedeń 19:30 (7:14). Ponieważ pierwszy mecz, który odbył się tydzień temu w Krakowie, wygrały wiedenki 22:21 —one też awansowały do półfinału.
Można powiedzieć, że nie wstyd odpaść w pojedynkach z ubiegłorocznym finalistą Pucharu Europy, ale będzie to tylko część prawdy. Mistrzynie Austrii, mające w swych szeregach byle reprezentantki Jugosławii, Czechosłowacji I Polski, to na pewno solidny zespół, ale przecież nie tak silny, by nie można z nim nawiązać wyrównanej walki. Mistrzynie Polski obydwa mecze pucharowe zagrały, niestesty, bardzo słabo, poniżej swych możliwości i sprawiły ogromny zawód.
Wczorajsze spotkanie były piłkarz ręczny Hutnika Kraków Zbigniew Gawlik, występujący obecnie w jednym z austriackich klubów, skomentował krótko — katastrofa. I rzeczywiście, krakowianki zagrały fatalnie. Były spięte i popełniały bardzo wiele błędów. Dość długo nie potrafiły rozegrać ataku pozycyjnego i wypracować sobie dogodnej pozycji strzeleckiej. Wystarczy powiedzieć, że pierwszą bramkę z akcji zdobyły dopiero w 17 minucie. Mistrzynie Polski grały w całym meczu bardzo nieskutecznie. Nie mogły sobie poradzić za agresywną obroną wiedenek. Warto dodać, że krakowianki nie wykorzystały aż pięciu rzutów karnych i wielu sytuacji sam na sam z bramkarką Hypobanku.
Nic nie usprawiedliwia bardzo słabej gry Cracovii, nawet to, że grały bez kontuzjowanej Golik i nie najlepiej czuły się na sztucznej nawierzchni hali Sűdstadt.
Trener Cracovii Edward Surdyka był po meczu rozczarowany. Powiedział krótko: „To był blamaż pucharowy Cracovii. Po pierwszym meczu znaliśmy już dobrze rywalki, jednakże w rewanżu nie potrafiliśmy tego wykorzystać, bowiem założenia taktyczne nie zostały zrealizowane. Takiej ilości błędów jak w niedzielę moje podopieczne dawno już nie po-pełniły. Potrzebne będą zmiany personalne. W tym składzie drużyna nie jest w etanie odegrać większej roli na arenie międzynarodowej".
Bramki dla Cracovii zdobyły: Siodłak — 8„ Wójcik — 5, Sasnal — 3, Figas, Tomaszewska i Hołda po 1; dla Hypobanku: Kolar — 11, Labayova — 5, Jeż i Unger po 3. Prokop, Żurowska, Hillinger i Neudolt po 2.
Sędziowali: Dragan i Gherghisan (obydwaj Rumunia).