1987-10-20 Unia Oświęcim - Cracovia 3:4
|
I Liga - hokej mężczyzn Oświęcim, wtorek, 20 października 1987
(0:1; 1:1; 2:2) |
|
|
Opis meczu
Gazeta Krakowska
W 58 min. 55 sek. przy stanie 3:3 obrońca gospodarzy powędrował na ławkę kar. Cracovia długo rozgrywała „zamek”, wreszcie na 30 sek. przed końcem obrońca Baryła zdecydował się na strzał z dystansu i zasłonięty bramkarz Unii Pędziwiatr skapitulował.
W takich okolicznościach Cracovia zdobyła zwycięską bramkę I wygrała mecz, który już w I tercji powinna w zasadzie rozstrzygnąć na swoją korzyść. Gospodarze grali bowiem w pierwszych 30 min. bardzo nerwowo, a Cracovia imponowała dobrze zorganizowaną grą. Już w 7 min. po szybkim rajdzie Steblecki zdobył prowadzenie, krakowianie mieli jeszcze kilka wymarzonych sytuacji, ale trzykrotnie Schmidt i Pieczonka zmarnowali je. W 29 min. po strzale Wieczorkiewicza, Stebleckl zmienił lot krążka i było 2:0. W 2 min. później w zamieszaniu Unia strzela pierwszego gola i gospodarze od tego momentu grają znacznie leniej.
W 44 min. Sikora podwyższa na 3:1, ale w kilkanaście sekund później krakowianie pechowo tracą bramkę, strzał zza bramki Kocemby odbił się od nogi któregoś z obrońców i jest tylko 2:3. Gospodarze atakują teraz z pasją i w 51 min. (goście grają w osłabieniu) Jarnot strzałem z daleka zaskoczył dobrze tego dnia broniącego Jaskiernię. Pewne zdawałoby się zwycięstwo wymyka się Cracovii z rąk, tym bardziej że gospodarze atakują z niesamowitą pasją i kilkakrotnie gorąco jest pod bramką Cracovii. Ale Jaskiernia broni świetnie. W opisanych na wstępie końcowych minutach meczu Cracovia zdobywa bramkę i odnosi w sumie zasłużone zwycięstwo. które powinno podbudować drużynę przed dalszymi pojedynkami.