1933-01-01 AZS Warszawa - Cracovia 1:1
|
turniej Krynica Krynica, niedziela, 1 stycznia 1933
(0:0; 0:0; 1:1) |
|
Skład: gracze m.in. Sznajder Twardy |
|
Skład: gracze m.in. Antoni Łyczak Trytko Balcer Nowak Jan Keller 2 Czesław Marchewczyk |
Opis spotkania
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Z miejsca przychodzi A. Z. S. do defensywy, po dwóch atakach, przeprowadzonych przez Wernera, które zakończyły się strzałem, obronionym przez bramkarza Cracovii, Łyczaka. Od tej pory w przewadze jest stale Cracovia, która przez swych napastników, a mianowicie Balcera, Nowaka i Kellera, odda je szereg strzałów na bramkę przeciwnika, obronionych jednak przez doskonałego bramkarza drużyny warszawskiej Sznajdra. Gra bardzo ospała i bez tempa.
Podobny obraz gry jest i w drugiej tercji, chociaż jest prowadzona nieco ostrzej, w rezultacie czego na karne minuty usunięci zostają przez sędziego z boiska Nowak, Goszczyński i Ziętkiewicz. A. Z. S. gra wybitnie defensywnie, a Cracovia atakuje, jednakże nieskutecznie.
Dopiero trzecia tercja miała przynieść zmianę, tak w rezultacie bramkowym, jak też i w przebiegu samych zawodów. Ponieważ remisowy rezultat był wystarczający dla warszawskiego A. Z. S.. albowiem na podstawie takiego wyniku przedostał się on do półfinałowych rozgrywek, był zaś niekorzystny dla Cracovii. przeto ta ostatnia przechodzi do generalnej ofensywy.
Gra rozpoczyna się niezwykle ostra jednak nie brutalna. Publiczność, podzielona na dwa obozy, zagrzewa walczące zespoły do jak największego wysiłku. W 10 minucie, w chwili, gdy bramkarz Sznajder obronił strzał Marchewczyku, gwiżdże sędzia Sachs, jednakże nie uznaje bramki z chwilą, gdy posłyszał opinję sędziego bramkowego, jakoteż zauważył, że spokojnie i pozostawiony przez bramkarza krążek nie przekroczył jeszcze linji bramkowej. W chwilę, potem z pięknego strzału Nowaka pada bramka dla Cracovii, powitana oklaskami widowni.
Niedługo trwa jednak radość zwycięzców, gdyż w minutę potem A. Z. S. z dalekiego strzału Twardy strzela wyrównującą bramkę nie bez błędu bramkarza Cracovii Łyczaka. Gra toczy się zażarta o zwycięstwo. Schodzi z boiska kontuzjonowany Ziętkiewicz. Sędzia usuwa Nowaka za faul na dwie minuty z boiska i mecz kończy się na strzale Czarnika, obroniony przytomnie przez bramkarza drużyny stołecznej. Sędziował p. Sachs, znacznie lepiej, jak w dniu wczorajszym.
Na wyróżnienie zasługuje z drużyny warszawskiej znakomity bramkarz Sznajder, oraz napastnik Werner, wracający do dawnej dobrej formy. Z drużyny Cracovii najlepsi Nowak, Czarnik i Ziętkiewicz. W ogólności mecz ten zakończył się niezasłużonym remisowym wynikiem, gdyż w przebiegu gry Cracovia była absolutnie lepszą i zasłużyła na zwycięstwo. Mimo powszedniego dnia zebrało się widzów około półtora tysiąca, co da je wyraz zainteresowaniu powyższemi zawodami.