Antoni Montean
Antoni Montean | |||
Informacje ogólne | |||
---|---|---|---|
Imię i nazwisko | Antoni Montean | ||
Urodzony | 1 listopada 1931, Kraków | ||
Wiek | 93 l. | ||
Pseudonim | Aldi | ||
W/G/A - wystepy/gole/asysty |
Antoni Montean, hokeista, urodził się 1 listopada 1931 w Krakowie.
Członek Rady Seniorów od 1999 r..
Wywiad
"ALDI"
Stan cywilny: wdowiec, dwie córki, wnuczka.
Wykształcenie: średnie
Odznaczenia i wyróżnienia: za osiągnięca zawodowe został odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi, Złotą Odznaką "Za pracę społeczną dla Miasta Krakowa", Odznaką Zasłużonego Działacz Ruchu Spółdzielczego, wyróżniony Odznaką Honorową P.Z.H.L, Złótą Odznaką Honorową P.Z.H.L, Honorową Odznaką 60-lecia K.O.Z.H.L, odznaką Jubileuszową 75-lecia KS"CRACOVIA", Medalem 75-lecia P.Z.H.L oraz Srebrną Odznaką ZS "START".
Aktualne zainteresowania i ulubione zajęcie: wolny czas lubi spędzać z rodziną. Ma dwie córki: Monikę - nauczycielkę i Dominikę - reżyserkę filmową oraz wnuczkę - Justynę. Mimo pewnych kłopotów zdrowotnych nadal trenuje drużynę młodszych Żaków i prowadzi grupy naborowe. Często wkłada łyżwy, wychodzi na lód i zaczyna trening. Działa w Radzie Seniorów KS"CRACOVIA".
Jak zaczęła się Twoja przygoda z CRACOVIĄ oraz z hokejem ? Z CRACOVIĄ przeżyłem prawie 50 lat. Pierwszą dyscyplinę sportową jaką się zainteresowałem była piłka nożna, a były to lata 40-te, a rozpoczynałem od juniorów. Nie rezygnowałem też z jazdy na łyżwach, trenerzy zaobserwowali, że lepiej radzę sobie na nich i zaproponowali mi hokej i tak pozostało niemal do dnia dzisiejszego.
Wiemy wszyscy, że w CRACOVII byli świetni hokeiści, czy chciałeś któregoś z nich naśladować na tafli lodowej ?
Tak, faktyczni byli tacy, a Władysław Michalik i Włodzimierz Kopczyński to wzory do naśladowania - wielkie autorytety i z nich doświadczenia korzystałem w pracy z młodzieżą.
Przybliż nam te 50 niemal lat z kijem hokejowym i co osiągnąłeś w swej ulubionej dziedzinie "ALDI" (to pseudonim prasowy) ?
Jak już wspomniałem w krótkim czasie wzniosłem się na wyżyny sztuki hokejowej, byłem szybkim i jak mówili, zdolnym zawodnikiem co pozwoliło mi zająć miejsce w pierwszej drużynie. Mimo propozycji przejścia na Śląsk i do Bydgoszczy pozostałem wierny CRACOVII, nawet w chudych latach, gdy jedynym "dożywianiem" były kanapki zrobione przez "mamę" Kopczyńską - żonę ówczesnego trenera.
Wiem, że masz przygotowanie fachowe do pełnienia funkcji trenera, którą przez lata pełniłeś i pełnisz, powiedz coś na ten temat.
Po 17 latach czynnego uprawiania hokeja, zacząłem zajmować się młodzieżą. Pod koniec lat 60-tych po konsultacjach trenerskich na katowickiej AWF, rozpocząłem pracę trenerską. Oczywiście z CRACOVIĄ. Na początku prowadziłem wszystkie grupy wiekowe krakowskich hokeistów, potem zostałem pierwszym treneren Sekcji hokejowej CRACOVII i przez 6 lat prowadziłem I drużynę. Przez ten okres dwukrotnie wprowadziłem CRACOVIĘ do ekstraklasy, mimo bardzo trudnych warunków pracy, najgorszych w Polsce, przez trzy sezony trenowaliśmy i graliśmy na obcych lodowiskach, krakowski obiekt był nie czynny. Taki stan rzeczy zrażął do pracy działaczy, odchodzili zawodnicy, ale ja pozostałem w Klubie.
Była to bogata kariera zawodnika i wychowawcy młodzieży i jak długo trwała i co w niej osiągnąłeś ?
Z pierwszej drużyny odszedłem ze względów zdrowotnych, było zagrożenie, że serce nie wytrzyma takich napięć i stresów. Z CRACOVIĄ jednak się nie rozstałem, zacząłem trenować grupę Żaków i Młodzików. Z drużyną Żaków w 1993 roku zdobyłem brązowy medal na Mistrzostwach Polski, a z Młodzikami w 1996 roku zdobył srebrny medal.
Tosiu, dziękuję Ci za te kilka słów i mam nadzieję, że zdrowie pozwoli Ci być nadal trenerem, czego z całego serca życzę i mam nadzieje, że sukcesy hokeistów w sezonie 2005 roku, będą dla ciebie nagrodą na trud.
Dziękuję.
Wywiad przeprowadził Zygmunt Sadlik
Poprzednik Zdzisiław Masełko |
Pierwszy trener hokeistów
|
Następca Andrzej Stożek |