1976-11-07 Cracovia - AZS Tarnów 23:18
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Relacje z zawodów
Gazeta Południowa
Tak to w sporcie często bywa kiedy drużyna wychodzi na boisko zbyt pewna siebie i lekceważy rywala. W sobotę Cracovia grała kompromitujące słabo, mnożyły się błędy zarówno w ataku jak i obronie, nie miały także swojego dnia bramkarki. Ambitnie i z sercem grające tarnowianki po przerwie wykorzystał serię błędów krakowianek i odskoczyły na odległość 6 bramek. Piłkarki Cracovii przebudziły się dopiero w ostatnich minutach, ale na odrobienie strat nie było już czasu.
Wczorajszy mecz stał również na słabym poziomie, krakowianki przystąpiły do meczu jednak bardziej skoncentrowane i już po kilku minutach prowadziły różnicą kilku bramek. Cracovia grała tym razem uważniej w defensywie, wiedzieliśmy kilka szybkich ataków zakończonych celnym strzałem. Młody zespół z Tarnowa grał do końca ambitnie, ale przewaga rutyny i techniki była po stronie Cracovii.