2021-11-05 Comarch Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 5:2
|
19 kolejka, 3 runda, etap I, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn Kraków ul. Siedleckiego 7, piątek, 5 listopada 2021, 18:30
(1:0; 2:0; 2:2) |
|
Skład: Zabolotny Gula Šaur Miszczenko Němec Kapica Dudaš Müller Ismagiłow Bodrow Woroszyło Ježek Kunninen Brynkus Jacenko Popiticz Kamiński Gosztyła Augustyniak Shirley Csamangó |
|
Skład: Czernik Bychawski Syrojeżkin Bernacki Wasiljew Lundvald Naróg Jaśkiewicz Przygodzki Rzeszutko Dubinin Khoperia Miskiewicz Sikora Kozłowski Nahuńko Gniewek Luszniak Kasprzyk Blanik Gusiew |
Opis meczu
Gazeta Krakowska
Gospodarze w I tercji mieli przewagę, ale dość długo nie potrafili jej udokumentować golem. Wreszcie gdy grali w przewadze udało się. Nemec wykorzystał podanie Kapicy i pokonał Czernika. Gra w przewagach w tym sezonie wychodzi podopiecznym trenera Rudolfa Rohaczka. Potem krakowianie przetrwali podczas gry w podwójnym osłabieniu.
Niedługo po wznowieniu gry Ismagiłow skorzystał z podania zza bramki i po raz drugi pokonał Czernika. „Pasy” znów grały 5 na 4. I jeszcze raz potwierdziła się moc gospodarzy, gdy mieli na lodzie o jednego zawodnika więcej – Gula zdobył gola w 34 min.
W ostatniej tercji krakowianie potwierdzili swą dominację, strzelając czwartego gola. Popiticz zakończył rajd strzałem przy słupku. Niebawem Bodrow znalazł sposób na Czernika. „Pasy” nie obroniły się, gdy grały 3 na 5 i goście zdobyli honorowego gola.Źródło: Gazeta Krakowska 5 listopada 2021 [1]
Hokej.net
W starciu ekip z dwóch końców tabeli faworytem bez wątpienia byli hokeiści Comarch Cracovii, którzy we wtorek rzutem na taśmę pokonali mistrzów Polski z Jastrzębia i dziś chcieli kontynuować serię zwycięstw na własnym lodowisku. Krakowianie wciąż nie mogą jednak skorzystać z usług podstawowego bramkarza Dienisa Pieriewozczikowa, który zmaga się z urazem pleców.
Już od pierwszych minut uwidoczniła się przewaga gospodarzy, choć ich skuteczność mogła pozostawiać wiele do życzenia. Swoje próby już na początku zmarnowali Jiři Gula i Jakub Müller, jednak Michał Czernik zachowywał czujność w bramce Zagłębia. Na uwagę zasługiwał również duet Erik Němec – Damian Kapica o czym świadczy jedyny gol zdobyty w pierwszej odsłonie – gdy na ławce kar przebywał Michaił Syrojeżkin, popularny „Kapi” wysunął krążek do znajdującego się między bulikami Czecha, a ten pewnym strzałem pod poprzeczkę otworzył wynik spotkania.
Na początku drugiej tercji Jewgienij Bodrow znalazł się pod bramką przyjezdnych, jednak został sfaulowany przez Czernika i w efekcie golkiper Zagłębia otrzymał dwuminutową karę, co skrzętnie wykorzystali podopieczni trenera Rudolfa Roháčka. Artiom Woroszyło idealnie dograł krążek do Jewgienija Ismagiłowa, a ten nie miał problemów z umieszczeniem go w siatce. Dziesięć minut później sytuacja się powtórzyła i gdy w boksie kar znalazł się Oskar Jaśkiewicz, precyzyjnym uderzeniem z bulika popisał się Gula i krakowianie zjeżdżali na drugą przerwę przy trzybramkowym prowadzeniu.
Ostatnie dwadzieścia minut to dominacja Cracovii i kolejne dwa trafienia – najpierw w 49. minucie po solowym rajdzie Jewgienij Popiticz dał Pasom czwarte trafienie, a kilkadziesiąt sekund później Bodrow po podaniu Aleša Ježka minął Czernika i umieścił krążek w bramce. Kiedy wydawało się, że kolejne gole dla gospodarzy są już tylko kwestą czasu karę meczu za atak kolanem otrzymał kapitan miejscowych Martin Dudaš, a następnie do boksu kar odesłany został Gula i miejscowi musieli radzić sobie w podwójnym osłabieniu. Podopieczni trenera Grzegorza Klicha zwietrzyli szansę na odmianę losów spotkania i dwadzieścia sześć sekund później premierowego gola dla gości zdobył Jarosław Rzeszutko. Po dwóch minutach goście mieli już na koncie drugie trafienie, które padło łupem Dominika Nahunki. Jako ciekawostkę można dodać, że asystę przy tym trafieniu miał Czernik, który wcześniej zapisał się do protokołu dwuminutową karą, co jest dość rzadkim wyczynem, jeśli chodzi o bramkarzy.
Więcej goli w tym meczu już nie padło i krakowianie mogą cieszyć się z kolejnych trzech punktów. Przed 12-krotnymi mistrzami Polski jeszcze niedzielne spotkanie w Jastrzębiu, a następnie już od 19 listopada czekają ich boje w turnieju półfinałowym o Puchar Kontynentalny, którego będą gospodarzami.Źródło: Hokej.net 5 listopada 2021 [2]