1932-08-14 Cracovia - Ruch Wielkie Hajduki 1:3

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia

Trener:
(bez trenera)
pilka_ico
Liga , 13 kolejka
Kraków, Stadion Cracovii, niedziela, 14 sierpnia 1932, 17:00

Cracovia - Ruch Wielkie Hajduki

1
:
3

(1:1)



Herb_Ruch Chorzów

Trener:
(bez trenera)
Skład:
Otfinowski
Lasota
Pająk
T. Zastawniak
Chruściński
Mysiak
Kubiński
A. Zieliński
S. Malczyk
Ciszewski
Sperling

Ustawienie:
2-3-5

Sędzia: Maksymilian Schneider z Krakowa
Widzów: 4 000

bramki Bramki
Ciszewski (29') 1:0
1:1
1:2
1:3

Wodarz (31')
Urban (47')
Buchwald (58')
Skład:
Kurek
Wadas
R. Cieślik
Zorzycki
Badura
K. Dziwisz
Urban
Buchwald
Peterek
Gwosdz
Wodarz

Ustawienie:
2-3-5
Mecz następnego dnia:

1932-08-15 Metal - Cracovia 1:1



Zapowiedź meczu

Opis meczu

Plik:Przegląd Sportowy 1932-08-20 67 Ruch Cracovia.png
Ciszewski (C) walczy z Kurkiem o piłkę

"Sensacyjna porażka Cracovii
Ruch zwycięża lidera tabeli ligowej w Krakowie 3:1" -
Przegląd Sportowy

Sensacyjna porażka Cracovii
Ruch zwycięża lidera tabeli ligowej w Krakowie 3:1

Bramki dla Ruchu Włodarz, Urban i Buchwald, dla Cracovii - Ciszewski, sędzia p. Schneider.

Ostatnie wyniki Ruchu sygnalizowały już dobrą formę zespołu śląskiego, a mecz z Cracovią potwierdził ją w zupełności. To bowiem co zademonstrowali nam goście w meczu niedzielnym zasługuje na wielką pochwałę. Cracovia grała poniżej swej normalnej formy to prawda, ale mimo to gra gości stała doprawdy na wysokim poziomie.

Drużyny wystąpiły w składach:

Ruch: Kurek, Wadas, Cieślik, Dziwisz, Badura, Zorzycki, Urban, Buchwald, Peterek, Gwóźdź, Włodarz.

Cracovia: Otfinowski, Zachemski, Pająk, Zastawniak, Chruściński, Mysiak, Kubiński, Zieliński, Malczyk, Ciszewski, Sperling.

Pierwsze kilkanaście minut meczu, przynoszą grę równą, toczącą się na całem boisku. Tryby gości funkcjonują jednak lepiej. Atak Ślązaków porusza się sprawniej i z większą łatwością zdobywa teren. Szczególnie odnosi się to do skrzydeł. Włodarz wybija się coraz bardziej i już po kilkunastu minutach jest nietylko najlepszym graczem swego zespołu, ale bohaterem spotkania. Jest to gracz dla którego niema wprost przeszkód, wygrywa on 90 proc. pojedynków z pomocą i defenzywą przeciwnika, łatwo podjeżdża pod samą bramkę, i gdyby tutaj odpowiednio wykańczał swe pozycje wywalczyłby dla swych barw prowadzenie jeszcze przed przerwą. Pierwszy sukces odnosi on w 20 minucie, gdy piłka strzelona przez niego odbija się od słupa i wpada zdaje się do... bramki. Takie przynajmniej wrażenie odniosła część widowni. No ale sędzia jest bliżej bramki i punktu nie przyznaje.

Ataki Ruchu idą dalej głównie skrzydłami. Doskonały Urban natrafia wprawdzie na silny opór Mysiaka, niemniej jednak rwie ostro naprzód i stwarza groźne pozycje. Utyka jedynie środek gości, gdyż Peterek jest nieco za powolny i nie idzie równo z całą linją.

Tymczasem atak gospodarzy nie może się zdobyć na jednolitą zespołową akcję. Pomimo to udaje się gospodarzom uzyskać prowadzenie z kombinacji, Kubiński - Ciszewski w 30 min. Ruch podniecony niepowodzeniem wysuwa dalej świetnego Włodarza, który w cztery minuty później wyrównuje po rzucie rożnym, pakując piłkę dolnym strzałem do bramki. Do przerwy gra z lekką przewagą gości w polu.

Po przerwie centra Włodarza pada pod nogi nadbiegającego Urbana, który pewnie strzela w róg. Otfinowski odbija piłkę, lecz Urban jest znów na miejscu i dopełnia reszty. Ruch dochodzi obecnie częściej do głosu. Atak jego funkcjonuje wprost świetnie. Rozegrał się Peterek, rusza się żwawo po boisku, cofa do tyłu i podtrzymuje kontakt z łącznikami, no i „chodzą” dwa motory Włodarz - Urban.

Efekt tej pracy daje się wkrótce poznać. W 14 minucie bieg Urbana i podanie do Buchwalda ustalają wynik spotkania.

Cracovia ujmuje obecnie inicjatywę. Goście wycofują bowiem Buchwalda i Gwoździa do tyłu i grają trójką w ataku. Następuje serja zmagań napastników gospodarzy z ofenzywą Ruchu, które nie dają żadnego rezultatu i wśród zmiennych sytuacyj kończy się to spotkanie.

U gości wyróżnić należy wspaniałego wprost Włodarza, obok niego Urbana, łączników i po pauzie Peterka. Tylne formacje zupełnie zadowolniły. W Cracovii wszyscy poniżej normalnej formy, jeszcze stosunkowo najlepsi Zachemski, Otfinowski i Mysiak. Natomiast Zastawniak słabą grą umożliwił akcje Włodarza. Publiczności około 4.000.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 66 (763) z 17 sierpnia 1932 [1]


"Sensacyjne zwycięstwo Ruchu nad Cracovią" -
Raz, dwa, trzy

Sensacyjne zwycięstwo Ruchu nad Cracovią

Zwykło się mówić, że Cracovia ma pecha w spotkaniach z Ruchem, którego gra nie odpowiada stylowi Cracovii. Przejęcie gry Ruchu przez białoczerwonych dawało bowiem zawsze przewagę Ślązakom. Pech pechem, ale przecież nawet taki pech nic powinien pozbawić drużyny takiej, jak Cracovia zdolność prowadzenia gry na poziomie, odpowiadającym choćby częściowo leaderowi Ligi. Kwest ja pecha musi zatem odpaść, jako nieuzasadniona.

Cracovia przegrała zasłużenie, ustępując przeciwnikowi pod każdym względem. To, co białoczerwoni zaprezentowali na boisku, nosiło cechy całkowitego nieporozumienia tak między poszczególnemi linjami, jak i zawodnikami. W przeciwieństwie do tego, Kuch chciał wygrać i konsekwentnie dążył do tego swe-mi prymitywnemi, lecz tym razem bardzo celowemi akcjami. W tern leżała niezaprzeczona wyższość Ślązaków. Zestawienie takich dwu przeciwników mogło dać wiele emocji, gdyby Cracovia była sobą. Ponieważ jednakże widziano przy piłce przeważnie graczy Ruchu, natomiast miejscowi znacznie częściej piłkę gubili, niż ją zyskiwali, piętno grze nadawał Ruch. Wystarczyło to, by pokonać słabego przeciwnika, natomiast nie mogło zaspokoić oczekiwań widzów.
Drużyna śląska zmieniła się znacznie i to dodatnio. Wymiana zawodników w obronie i ataku wzmocniła te linje. Ponieważ znów swoista drużynom górnośląskim twardość i ambicja nic nie straciły na wartości, dlatego dzisiejsza drużyna Ruchu zagrozić może wszystkim czołowym zepołom Ligi.
Najwartościowszemi jednostkami gości byli obaj skrzydłowi, oni też zadecydowali o sukcesie Ruchu- Włodarz i Urban byli stałem niebezpieczeństwem dla bramki Cracovii. Każdy z nich z łatwością uwalniał się od opieki przeciwnika, stwarzał partnerom doskonałe pozycje do strzału, a również i sam strzelał z powodzeniem. Peterek był im w tern wielce pomocny przez swe długie podania. Jako strzelec nie zadowolił. Między tą trójką mniej dodatnio wypadła gra obu łączników. W każdym jednak razie przewyższali napastników Cracovii już choćby tern, że czasem dobrze zagrali.
Pracowitość była główną zaletą linji pomocy Ruchu. Nie znajdując wiele zatrudnienia w trzymaniu ataku Cracovii, Badura wykazał, że nie jest mu obce dobre wspomaganie swego ataku. Dziwisz i Zorzycki poświęcili się prawie wyłączne łatwej defenzywie.
Obaj obrońcy reprezentują surowy, niemniej jednak wartościowy materjał. Bramkarz Kurek rzadko był poważane niepokojony. Stosunkowo najmniej pretensji można żywić do trójki obronnej Cracovii. Otfinowski dwukrotnie źle odparował strzały i z tego padły bramki, jednak mimo to należał do nielicznych możliwych. Lasota trochę lepszy od niepewnego Pająka.
Pomoc i atak przedstawiały się rozpaczliwie. Kondycja, ustawianie się, podanie i strzał na poziomie nowicjuszy. Zastawniak ani na chwilę nie zagroził Włodarzowi. Długa przerwa w grze uczyniła go najsłabszym w drużynie. Po dobrej grze ub. niedzieli trudno było zrozumieć poczynania Chruścińskiego, mało skutecznego w defenzywie i bezproduktywnego w ofenzywie. Tylko przez bardzo krótki czas ratował sytuację tej linji Mysiak, w końcu i on przystosował się do całości.
Obserwując grę ataku odnosiło się wrażenie, że spełnia on przykrę pańszczyznę.
Kopano bez namysłu, podawano źle, stopowano do tyłu, wogóle starano się raczej nie grozić bramce Ruchu. A przecież odrobina wysiłku i dobrej woli mogła gruntownie zmienić grę i wynik nawet w ostatnich minutach. Bezhołowie powiększał Kubiński, wędrujący wszędzie, tylko nic na swej pozycji. Sperling cierpiał wyraźnie przez słabą grę Ciszewskiego, który nigdy chyba tak słabym nie był. Zieliński i Malczyk dużo biegali, wózkowali do tyłu oczywiście, kontaktu jednak nie nawiązali ani z sobą, ani z resztą.
Skład drużyn i przebieg gry.
Ruch: Kurek, Wadas, Cieślik, Dziwisz, Badura, Zorzycki. Urban, Buchwald, Peterek, Gwóźdź, Włodarz.
Cracovia: Otfinowski, Lasota, Pająk, Zastawniak, Chruściński, Mysiak, Kubiński, Zieliński, Malczyk, Ciszewski i Sperling.
Przez krótki czas zdaje się, jakoby Cracovia całkiem serjo chciała pokazać grę odpowiadającą jej pozycji. ML mo słońca Zieliński i Malczyk groźnie strzelają. Niestety trwa to krótko. Już w 5 min. Włodarz rozpoczyna serję „ucieczek", na szczęście Mysiak w ostatniej chwili ratuje. Słaba gra Zastawniaka daje pole popisu skrzydłowemu Ruchu i dużo roboty Lasocie. Ruch uzyskuje tylko kornery w tym okresie. W 13 min. Peterek ładnie strzela, piłka odbita od słupka dostaje się szczęśliwie w ręce Otfinowskiego. Po chwili Włodarz z kilku metrów nie trafia. Poprawia się w 16 min. i z biegu strzela na słupek, lecz i teraz szczęście sprzyja Otfinowskiemu. Ruch staje się coraz lepszy, podczas gdy Cracovia słabnie. A jednak w tym czasie udały bieg Kubińskieyo przynosi centrę, z której Ciszewski uzyskuje punkt w 24 min. Po 3 min., duet Pająk — Urban kończy się kornerem, po którym Włodarz dolnym strzałem wyrównuje. Ruch w dalszym ciągu jest częściej przy piłce, lecz strzały Peterka i Włodarza idą zawsze wysoko.
Po 2 min. gry po przerwie Urban zamienia podanie Włodarza w drugi punkt. Ruch usadawia się na pewien czas pod bramką Cracovii. Skrzydłowi i Peterek dużo strzelają. W 11 min. Buchwald przypieczętowuje los Cracovii, poprawiwszy obroniony strzał Urbana. Cracovia wprawdzie zrywa się, uwalnia się z przewagi Ruchu, jednakże jej akcje nie posiadają ani potrzebnej dokładności ani ofiarności, ani wreszcie nie ma kogoś, kto zdecydowałby się na strzał. Choć Cracovia częściej przebywa na połowie Ruchu, ten jest znacznie od niej niebezpieczniejszy pod bramką. Otfinowski w tym czasie zadowolił.

Sędzia p. Schneider.
Źródło: Raz, dwa, trzy nr 33 z 17 sierpnia 1932


Ilustrowany Kuryer Codzienny

Relacja z meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny cz.1
Relacja z meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny cz.2
Po długotrwałych powodzeniach udało się twardej drużynie Ruchu przełamać pas¬se powodzeń białoczerwonych. Cracovia trafiła — trzeba przyznać — na dobrze usposobioną drużynę Ruchu, która ostatnio może się poszczycić dwoma pięknemi zwycięstwami nad ŁKS-em, Garbarnią, oraz remisowym rezultatem uzyskanym z Wisłą na boisku krakowskiem.

0 ile jednak Ruch pokazał się z jak najlepszej strony, o tyle znów białoczerwoni mieli jeden z najsłabszych swoich dni. — Śmiało można powiedzieć, iż poza drobny¬mi wyjątkami (Lasotą i Otfinowskim), zawiódł cały zespół, wykazując bezhołowie w decydujących chwilach. Jeszcze przy stanie 3:1 na korzyść Ruchu, przy opanowaniu nerwów i rozwinięciu jako tako gry, można było mecz z Ruchem wygrać, albo¬wiem wypompowani tempem gry w czasie spiekoty i upału gracze śląscy opadli na siłach i przeszli w ostatnich 30 minutach do wyraźnej defensywy. Drużyny wystąpiły do zawodów w nast. składzie: Ruch — Kurek. Cieślik, Wadas, Zorzycki, Badura, Dziwisz, Urban, Buchwald, Peterek, Gwóźdź i Włodarz. Cracovia w składzie normalnym z tą różnicą, iż miejsce Seichtera zajął Zastawniak.
Pierwsza cześć gry upływa pod znakiem nieznacznej przewagi Ruchu, który zdumiewa widzów swoją nagłą poprawą w formie. Gracze śląscy przedstawiają się nawet technicznie dobrze, ruchliwi, szybko przerzucają grę i niejednokrotnie są częściej w inicjatywie od białoczerwonych. — W szczególności Włodarz zdumiewa swemi doskonałemi biegami, wózkowaniem i centrami, jest też on najniebezpieczniejszym graczem na boisku, niewiele ustępuje mu Urban, z którym Pająk nie zawsze umie sobie radzić.
Gra jest przeważnie w tym okresie otwarta i obifiuje w mało pozycyj podbramkowych, których więcej mają jednak Ślązacy, raz trafia w słupek Peterek, a drugi raz znowu Włodarz po pięknym przeboju oddaje daleki strzał, piłka odbija się od słupka i wracając na boisko, staje się zdobyczą Otfinowskiego. Część publiczności sądziła już, że bramka została zdobyta. ale na to trzeba, aby piłka całym obwodem przeszła przez linję bramkową, a tego w danym wypadku nie było. — Pomimo, iż Ruch jest groźniejszy w linji ataku, pierwszą bramkę zdobywa Cracovia w 32 min. przez Ciszewskiego i centry Kubińskiego i nie bez błędu obrony Ruchu. Wyrównanie pada już w 2 minuty potem po rzucie rożnym z celnego strzału Włodarza.

Rozstrzygniecie meczu nastąpiło szybko po przerwie, bo już w 1 min. Urban z pięknego podania Włodarza przedostaje się pod bramkę Cracovii i po trafieniu w słupek oddaje ponowny strzał, z którego pada druga bramka dla gości. Ruch jest dalej w przewadze, doskonałą pozycje marnuje Peterek, ale już w 14 min. Buchwald zdobywa trzecią bramkę w 12 min., ustalając równocześnie wynik zawodów. Ostatnie 1/2 godziny jest już okresem monotonnej gry, stojącej pod znakiem przewagi białoczerwonych. Ruch ściąga swoich łączników do pomocy i ogranicza się wyłącznie do obrony. Cracovia atakuje, ale bez planu i nerwowo, a taki wysiłek nie może przynieść rezultatu i mecz kończy też zwycięstwem Ruchu, naogół zasłużonem. Sędziował dobrze p. Schneider. Widzów ponad 3.000.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 226 z 16 czerwca 1932


Nowy Dziennik

Relacja z meczu w dzienniku żydowskim Nowy Dziennik cz.1
Relacja z meczu w dzienniku żydowskim Nowy Dziennik cz.2
Relacja z meczu w dzienniku żydowskim Nowy Dziennik cz.3
Cracovia po ostatniem zwycięstwie nad Legią w Warszawie uchodziła za faworyta wczorajszego spotkania. Jednak zbytnia pewność zwycięstwa, z jaka pracze Cracovii wyszli na boisko przyprawiła biało-czerwonych o utratę 2 punktów i to na własnem boisku. Ruch natomiast kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Po wygranej nad ŁKS odnosi w Krakowie dalszy sukces. Drużyna Ruchu znajduje się obecnie w doskonałej formie. Z trudem przyjdzie którejkolwiek drożynie w mistrzostwie wycisnąć z niej chociażby jeden punkt.

Poza pierwszemi i ostatniemi kilku minutami przeważał Ruch przez całą niemal grę. Pierwszą bramkę zdobytą przez gości sędzia z niewiadomej przyczyny nic uznał, Ruch przeprowadza bardzo niebezpieczne 1 ataki, jednak bez efektu bramkowego. Piękny strzał Peterka odbija się o słupek, kilka strzałów Włodarza i daje ponad poprzeczką lub grzęźnie w rękach Otfinowskiego. W 30 min. strzela jedyną bramkę dla Cracovii Ciszewski z centry Kubińskiego. Kilka minut później, po kornerze rewanżuje się Włodarz pięknym strzałom. Po przerwie zaraz w pierwszej minucie pod wyższa Urban wynik. (2:1). Obie drużyny mają teraz wie le dogodnych pozycyj. których nie wykorzystują. W 12 mim. zdobywa trzecią i ostatnią bramkę dla Ruchu Buchwald. Zwycięstwo Ślązaków jest już przy pieczętowane. Cracovia nie może się zdobyć na żaden skuteczny strzał. Atak gra kiepsko. Ruch miał natomiast sposobność wynik podwyższyć.

Cala drużyna Ruchu gała wczorajszy mecz doskonale i na zwycięstwo zupełnie zasłużyła. Drużynę te zupełnie niezwykła ambicja, szybka gra i zaciętość, przyczem jest wysoko technicznie zaawansowana. Najlepiej grali skrzydłowi Włodarz i Urban, Peterek oraz Cieślik w obronie. Cracovia srała poniżej swej zwyczajnej formy. Zastawniak, grający w miejsce Seichtera zawiódł zupełnie. W żaden sposób nie mógł się uporać z doskonale grającym Włodarzem. Najlepiej jeszcze wypadł Otfinowski, który w puszczonych bramkach nie ponosi żadnej winy, Lasota oraz do przerwy Mysiak. Pająk taktycznie źle grający popełnił mnóstwo błędów. Atak grał najsłabiej. każdy gracz na własna rękę, a celuje w tern Malczyk, który swem nieproduktywnem „wózkowaniem" wstrzymuje niepotrzebnie całą linję. Sędziował p. Schneider. Publiczności 4000.
Źródło: Nowy Dziennik nr 223 z 16 sierpnia 1932



Mecze sezonu 1932

Legia Kraków 1932-01-06 Cracovia - Legia Kraków 5:3  Wisła Zakopane 1932-02-27 Wisła Zakopane - Cracovia 1:7  Wisła Kraków 1932-02-28 Cracovia - Wisła Kraków 4:2  KS Roździeń 1932-03-06 Cracovia - KS Roździeń 8:2  Zbrojovka Brno 1932-03-12 Židenice Brno - Cracovia 4:2  Slovan Bratysława 1932-03-13 I.ČsŠK Bratislava - Cracovia 7:2  Chorzów 1932-03-20 Cracovia - Chorzów 2:0  Slovan Bratysława 1932-03-28 Cracovia - I.ČsŠK Bratislava 1:0  Warta Poznań 1932-04-03 Warta Poznań - Cracovia 3:2  Pogoń Lwów 1932-04-10 Cracovia - Pogoń Lwów 2:1  Ruch Chorzów 1932-04-17 Ruch Wielkie Hajduki - Cracovia 1:1  Makkabi Kraków 1932-04-21 Makkabi Kraków - Cracovia 0:5  Czarni Lwów 1932-04-24 Czarni Lwów - Cracovia 0:3  Vienna 1932-05-01 Cracovia - Vienna 0:5  Wisła Kraków 1932-05-03 Cracovia - Wisła Kraków 0:3  Garbarnia Kraków 1932-05-08 Cracovia - Garbarnia Kraków 5:0  Czarni Radom 1932-05-16 Czarni Radom - Cracovia 0:6  Radom 1932-05-17 Radom - Cracovia 0:2  22 Strzelec Siedlce 1932-05-22 Cracovia - 22 p.p. Siedlce 3:1  Warszawianka Warszawa 1932-05-26 Warszawianka Warszawa - Cracovia 0:6  Wisła Kraków 1932-06-12 Wisła Kraków - Cracovia 2:2  Rapid Wiedeń 1932-06-22 Cracovia - Rapid Wiedeń 2:2  Polonia Warszawa 1932-06-26 Cracovia - Polonia Warszawa 6:2  ŁKS Łódź 1932-06-29 Cracovia - ŁKS Łódź 3:1  Hakoah Bielsko 1932-07-03 Hakoah - Cracovia 2-2  Wacker Wiedeń 1932-07-16 Cracovia - Wacker Wiedeń 1:3  Czarni Lwów 1932-07-24 Cracovia - Czarni Lwów 4:1  Legia Warszawa 1932-08-07 Legia Warszawa - Cracovia 0:1  Ruch Chorzów 1932-08-14 Cracovia - Ruch Wielkie Hajduki 1:3  Metal Tarnów 1932-08-15 Metal - Cracovia 1:1  Polonia Warszawa 1932-08-21 Polonia Warszawa - Cracovia 2:2  Warszawianka Warszawa 1932-08-28 Cracovia - Warszawianka Warszawa 5:1  Wisła Kraków 1932-09-04 Cracovia - Wisła Kraków 3:0  Lechia Lwów 1932-09-04 Cracovia II - Lechja lwów 3:0  Garbarnia Kraków 1932-09-11 Garbarnia Kraków - Cracovia 4:0  Pogoń Lwów 1932-09-18 Pogoń Lwów - Cracovia 1:1  BBSV Bielsko 1932-09-25 BBSV - Cracovia 0:4  Podgórze Kraków 1932-10-08 Cracovia -Podgórze Kraków 3:3  ŁKS Łódź 1932-10-16 ŁKS Łódź - Cracovia 4:1  Warta Poznań 1932-10-23 Cracovia - Warta Poznań 0:1  Śląsk Świętochłowice 1932-10-30 Cracovia - Śląsk Świętochłowice 0:3  22 Strzelec Siedlce 1932-11-06 22 p.p. Siedlce - Cracovia 2:2  Wawel Kraków 1932-11-06 Cracovia II - Wawel Kraków 2:4  Makkabi Kraków 1932-11-12 Makkabi Kraków - Cracovia 2:3  Legia Warszawa 1932-11-20 Cracovia - Legia Warszawa 2:0