1946-04-27 Cracovia - Olsza K. 6:4
Cracovia-Olsza K. 6:4 (2:3).
mistrzostwa okręgowe
prawdopodobny termin
zawody sportowe | |
dyscyplina: | Piłka ręczna |
płeć: | mężczyźni |
data: |
28 kwietnia 1946 |
miejsce: | Kraków |
organizator: |
Relacje z zawodów
Relacje z zawodów
Echo Krakowa
W pierwszej polewie meczu gra jest wyrównana, przy czym akcje Olszy są groźniejsze, przynosząc jej w rezultacie pierwsza bramkę, strzeloną przez Grabowskiego. W niedługi czas polem Młodnicki zdobywa drugą bramkę dla Olszy, wywołując poważne zaniepokojenie w szeregach Cracovii.
Cracovia gra w tym okresie słabo, szczególnie koronkowe kombinacje ataku są zupełnie bezproduktywne i z reguły kończą się na obronie Olszy.
Mimo słabej gry uda je się drużynie biało- czerwonych zdobyć w tym okresie 2 bramki przez Pachle i Kowalskiego. Następny 7 kolei kontratak Olszy przynosi jej w rezultacie trzecia bramkę, zdobytą przez Grabowskiego i ustalająca wynik do przerwy.
Po przerwie Cracovia z miejsca przechodzi do ataku i w 5-lej minucie zdobywa z karnego.
egzekwowanego przez Pachle, wyrównującą bramkę. Olsza nie daje za wygraną, a cały szereg groźnych ataków kończy się niebezpieczny¬mi strzałami Dylewskiego, Grabowskiego i Młodnickiego. W 13 tej minucie zdobywa Kowalski pięknym strzałem czwartą bramkę, a zarazem prowadzenie dla Cracovii, w chwilę zaś polem Marchewczyk podwyższa wynik do 5:3. Dochodzi do niepotrzebnych ostrych starć poszczególnych graczy, na które naogół słabo reaguje sędzia. Piękna kombinacja Kowalski, Ogrodziński. Marchewczyk przynosi 6-tą bramkę Cracovii, strzelaną przez Marchewczyka. W minutę polem Dylewski pięknym strzałem zdobywa 4-tą bramkę dla Olszy, ustalając tym samym wynik spotkania.
Przystępując do oceny gry stwierdzić trzeba, iż Cracovia była drużyną lepsza i zwycięstwo jej było zasłużone. Niemniej jednak forma jej pozostawia dużo do życzenia. Zupełnie niepotrzebne dryblingi poszczególnych zawodników, powołujące jedynie stratę czasu, niepotrzebne hyperkombinacje pod bramką oraz wyraźne leszcze braki kondycyjne to główne wady Cracovii. Najlepiej stosunkowo zaprezentowali się: Pachla i Kowalski w ataku Paszkowski w po¬mocy niepotrzebnie dryblujący oraz Pokusa w bramce. Obaj obrońcy byliby zdaje się lepsi w zapasach niż w szczypiórniaku.
W Olszy, która naogół posiada zespół wyrównany. najlepiej zagrali Dylewski, będący moto¬rem wszelkich akcyj ofensywnych oraz Grabowski, Sawicki i Młodnicki. Sędziował niezdecydowanie ob. Huk.