2021-03-11 GKS Tychy - Comarch Cracovia 2:5

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 18:26, 27 mar 2021 autorstwa Costamagica (Dyskusja | edycje) (drobne redakcyjne)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

GKS Tychy - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Krzysztof Majkowski
Hokej.png
1 kolejka, 2 runda, etap II, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn
Tychy, czwartek, 11 marca 2021, 18:00

GKS Tychy - Comarch Cracovia

2
:
5

(1:1; 1:2; 0:2)

Sędzia: Bartosz Kaczmarek, Mariusz Smura (główni) - Kamil Korwin, Andrzej Nenko (liniowi)
Widzów: 0 (Mecz ze względu na zagrożenie epidemiologiczne odbywał się bez kibiców.)


Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Rudolf Rohaček
Skład:
Raszka

Ciura
Novajovský
Dupuy
P. Szczechura
Wronka

Seed
Biro
A. Szczechura
Cichy
Mroczkowski

Pociecha
Kotlorz
Gościński
Komorski
Jeziorski

Mesikämmen
Bizacki
Marzec
Rzeszutko
Galant
Bramki

12:15 Wronka (P. Szczechura)


37:03 Mroczkowski (A. Szczechura, Ciura)
0:1
1:1
1:2
1:3
2:3
2:4
2:5
3:00 Kapica (Sołowjow, Dudaš)

20:17 Sołowjow (Dudaš, Welsh)
27:04 Ferrara (Goodwin, Murphy)

41:42 Murphy (Ferrara, Doherty)
48:32 Kapica (Sołowjow, Ignatowicz)

Kary
0 min. 4 min.
Skład:
Pieriewozczikow

Dudaš
Ignatowicz
Sołowjow
Welsh
Kapica

Kostromitin
Saukko
Drzewiecki
Němec
Tiala

Gutwald
Doherty
Murphy
Goodwin
Ferrara

Gula
Šaur
Brynkus
Ježek
Csamangó

Opis meczu

"Comarch Cracovia w drodze do finału Polskiej Hokej Ligi. Zrobiła pierwszy krok" -
Gazeta Krakowska

Comarch Cracovia w drodze do finału Polskiej Hokej Ligi. Zrobiła pierwszy krok

Hokeiści Comarch Cracovii znakomicie zaczęli rywalizację o awans do finału PHL. W pierwszym meczu w Tychach ograli gospodarzy. W piątek o godz. 18 kolejne spotkanie w Tychach, a następne dwa w Krakowie w poniedziałek i wtorek o godz. 19.

Szybki początek Comarch Cracovii

Pierwszy mecz półfinałowy fazy play-off zaczął się bardzo dobrze dla krakowian. Kapica znalazł się w sytuacji sam na sam z Raszką i ulokował krążek w bramce, tuz przy słupku. Goście nie zadowolili się tym prowadzeniem, tylko chcieli jak najszybciej podwyższyć wynik – strzelali Murphy, Welsh, Dudas i Tiala. „Pasy” nie podwyższyły prowadzenia, mało tego, same straciły bramkę – Wronka zaskoczył Pieriewozczikowa strzałem z dystansu. Potem Gościński był w sytuacji sam na sam z golkiperem, ale nie zdołał go pokonać. I przed końcem tej odsłony próbował Kapica, ale tym razem górą był Raszka.

Tyszanie łapią kontakt

Comarch Cracovia kapitalnie rozpoczęła drugą tercję – Dudas uderzył spod bandy, tyski golkiper odbił „gumę”, ale z dobitką w porę pospieszył Sołowjow i goście znów objęli prowadzenie. To podrażniło miejscowych, którzy chcieli jak najszybciej odpowiedzieć golem. Zamiast tego, goście podwyższyli wynik – Ferrara wymanewrował obronę i strzelił pod poprzeczkę. Krakowianie przetrwali dwa okresy gry osłabieniu. Dobrze spisywał się Pieriewozczikow, broniąc m.in. uderzenie Cichego w sytuacji sam na sam. W zamieszaniu podbramkowym trafił jednak Mroczkowski i miejscowi złapali kontakt.

Kapica rozwiewa wątpliwości

Podobnie jak dwie poprzednie odsłony – ostatnia też zaczęła się od trafienia „Pasów”. Murphy wymanewrował obronę i w sytuacji sam na sam z Raszką posłał krążek między jego parkanami do siatki. Gdy Kapica pokonał miejscowego bramkarza po raz drugi w tym meczu stało się jasne, że „Pasy” obejmą prowadzenie w rywalizacji.
Jacek Żukowski
Źródło: Gazeta Krakowska 11 marca 2021 [1]


"Widowiskowo i skutecznie" -
Hokej.net

Widowiskowo i skutecznie

Comarch Cracovia w pierwszym meczu półfinału play-off pokonała na wyjeździe GKS Tychy 5:2. „Pasy” były dziś zespołem lepiej poukładanym i imponującym kulturą gry.

– Zrobimy wszystko, by jak najlepiej przygotować się do czwartkowego spotkania. Będziemy szukać mocnych, ale też słabych punktów rywali. Chcemy wygrać ten pierwszy mecz – podkreślał przed meczem Rudolf Rohaček, trener ekipy spod Wawelu. I nie rzucił słów na wiatr.

Jego podopieczni, zgodnie z regułą fazy play-off, rozpoczęli mecz od uważnej gry w destrukcji i oczekiwania na błąd rywala. A ten przydarzył im się bardzo szybko, bo już po 180 sekundach. Pierwsza formacja tyszan zbyt mocno zapędziła się do przodu, więc po przerwaniu akcji przez Martina Dudaša i przebitce Jewgienija Sołowjowa, Damian Kapica miał przed sobą już tylko Ondřeja Raszkę. Lider Cracovii uderzył w krótki róg i rozwiązał worek z bramkami.

Gospodarze wyrównali w 13. minucie. Ładnym rajdem i precyzyjnym uderzeniem z nadgarstka popisał się Patryk Wronka. Dienis Pieriewozczikow w tej sytuacji mógł tylko pokręcić głową i wyciągnąć gumę z siatki.

Po pierwszej tercji mieliśmy remis 1:1, ale po przerwie lepiej prezentowali się goście. Już 17 sekund po wznowieniu na środku tafli prowadzenie „Pasom” dał Jewgienij Sołowjow. 29-letni Rosjanin skutecznie poprawił uderzenie z linii niebieskiej Martina Dudaša. Dla dalszych losów meczu ważne okazało się też trafienie Luke’a Ferrary, który z powabem ograł Olafa Bizackiego, a następnie zaskoczył Ondřeja Raszkę.

Podopieczni Krzysztofa Majkowskiego grali niedokładnie i wyjątkowo nerwowo, ale jeszcze w drugiej odsłonie udało im się złapać kontakt z rywalami. Na listę strzelców wpisał się Christian Mroczkowski, który zachował się najsprytniej w zamieszaniu podbramkowym.

Losy spotkania rozstrzygnęły się na początku trzeciej tercji. Darcy Murphy wymanewrował Bartłomieja Pociechę, a następnie zmieścił gumę między parkanami tyskiego golkipera. Krakowianie znów prowadzili dwiema bramkami i mogli kontrolować przebieg meczu. Na dodatek w 49. minucie kropkę nad „i” postawił Damian Kapica, wykorzystując dobre podanie Jewgienija Sołowjowa.

– Wygraliśmy zasłużenie. Każdy z nas zrobił swoją robotę na lodzie i dobrze wykonał założenia taktyczne trenera – zaznaczył 28-letni skrzydłowy.

– Stać nas na dużo lepszą grę. Straciliśmy dziś bramki po błędach, które nie powinny nam się przydarzyć. Nie graliśmy fizycznie, zabrakło też tego hokejowego serca – powiedział Krzysztof Majkowski, trener GKS-u Tychy.
Radosław Kozłowski
Źródło: Hokej.net 11 marca 2021 [2]


Filmy