1937-01-02 Cracovia - BKE Budapeszt 1:2
|
mecze towarzyskie Kraków, sobota, 2 stycznia 1937
(1:1; 0:0; 0:1) |
|
|
Opis spotkania
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Warunki lodowe, z powodu odwilży, nie były nadzwyczajne i pogarszały się coraz bardziej w miarę rozgrywania zawodów. Tempo Za wyjątkiem poszczególnych epizodów, nienadzwyczajne, widocznie ze względu na wywczasy sylwestrowe.
W pierwszej tercji uwidacznia się lekka przewaga BKE, wyrażająca się głównie w lepszej grze zespołowej i kombinacyjnej napadu. W Cracovii natomiast linja ta. skutkiem braku Kowalskiego, chromała, gdyż grający na lewem skrzydle Toni nie mógł w żaden sposób dorównać swym współpartnerom. W tym okresie więcej strzałów, choć z daleka I to mało celnych oddali Węgrzy. Bram¬ka Cracovii została zdobyta z dalekiego strzału Wołkowskiego, zaś wyrównanie dla Węgrów na¬stąpiło po biedzie Maciejki, który łatwy daleki strzał dr. Madyara przepuścił do siatki. Pozatem tak Marchewczyk, jak i Miklos mieli możność podwyższenia wyniku, lecz bramkarze obu stron są na stanowisku.
W drugiej tercji identyczny obraz gry, co w pierwszej tylko, że kontuzjonowany Miklos przez cały niemal czas znajdował się poza boiskiem. Niebezpieczne sytuacje, spowodowane strzałami Marchewczyka lub przebojami Wołkowskiego likwiduje Harrai, a podobnie na drugiej stronie Maciejko broni przytomnie przeboju Rana.
W trzeciej tercji gra się ożywia pod sam koniec i kiedy zanosi się. że dopingowani przez widzów gracze Cracovii zdołają uzyskać zwycięstwo, niespodziewanie po rzucie krążka przez sędziego przedziera się przez defensywę białoczerwonych –Miklos mija w końcu samego bramkarza i celnym strzałem uzyskuje drugą bramkę dla swych barw, a zarazem zwycięstwo.
Wynik remisowy bardziej odzwierciedlałby przebieg gry, aczkolwiek przyznać trzeba, iż Węgrzy grali naogół ładniej i kombinacyjnie. Najlepszym ich graczem, a zarazem na boisku był Miklos. Całość robiła dobre wrażenie, obrona lepsza jak u Cracovii.