2010-09-10 Podhale Nowy Targ - Cracovia 0:6
|
1 kolejka, 1 runda, etap 1, Ekstraliga Nowy Targ, piątek, 10 września 2010, 18:00
(0:2; 0:3; 0:1) |
|
Skład: Rajski (Furca) K.Kapica Łabuz Kmiecik K.Bryniczka Różański W.Bryniczka Dutka D.Kapica Kolusz Malasiński Gaj Sulka Szumal Michalski Puławski Leśnicki Cecuła Bomba Neupauer Tylka |
|
Skład: Radziszewski (Kulig) Wajda Kłys L.Laszkiewicz Pasiut D.Laszkiewicz Noworyta Landowski Łopuski Biela Piotrowski Witowski Dulęba Kostuch Słaboń Martynowski Kozak Karcz Rutkowski Bryła |
Opis meczu
Sportowe Tempo
W najwcześniej zakończonym piątkowym spotkaniu Cracovia rozgromiła Podhale.
MMKS Podhale Nowy Targ - Cracovia 0-6 (0-2, 0-3, 0-1)
0-1 L. Laszkiewicz - Pasiut - D. Laszkiewicz 11:10 0-2 Łopuski - Landowski - Piotrowski 19:58 w przewadze 0-3 L. Laszkiewicz - Pasiut 24:24 0-4 Piotrowski - Łopuski - Biela 36:48 0-5 Piotrowski - Biela 39:57 0-6 Kostuch - Słaboń 52:57 w przewadze Sędziowali: Tomasz Radzik (Krynica-Zdrój) - Patryk Kasprzyk (Bydgoszcz), Marcin Młynarski (Sosnowiec). Kary: 4 - 10 min. Widzów 1200. MMKS: Rajski – K. Kapica, Łabuz; Kmiecik, K. Bryniczka (2), Różański – W. Bryniczka, Dutka; Kolusz, D. Kapica, Malasiński – Gaj (2), Sulka; Bomba, Neupauer, Michalski. CRACOVIA: Radziszewski – Wajda, Kłys; L. Laszkiewicz, Pasiut, D. Laszkiewicz – P. Noworyta, Landowski; Łopuski, Biela (2), Piotrowski (2) – Witowski (4), Dulęba (2); Kostuch, Słaboń, Martynowski.
Cracovia pojechała ostatecznie do Nowego Targu, ale losy ważyły się niemal do ostatniej chwili. I dopiero po groźbie wycofania się "Pasów" z rozgrywek nastąpiła zmiana decyzji Wydziału Gier i Dyscypliny. Zatem do autokaru wsiedli dwa nowi gracze David Kostuch i Rafał Martynowski. Obaj zadebiutowali i zagrali dość przeciętnie. Krakowianie pewnie wygrali, choć nowotarżanie stworzyli sporo sytuacji golowych. Nie potrafili jednak pokonać Rafała Radziszewskiego nawet grając przez dwie minuty w podwójnej przewadze.
– Podhale ma młody skład, ale pokazało, że wiele potrafi – twierdzi Leszek Laszkiewicz, najlepszy na tafli. – Gdyby góralom coś wpadło na początku meczu, a mieli mnóstwo okazji, to mecz mógł być wyrównany. Pomógł nam „Radzik” a i nasza skuteczności była niezła.
– Zapłaciliśmy frycowe – mówił Gabriel Samolej, drugi trener MMKS. – Przegraliśmy za wysoko jak na ilość wypracowanych sytuacji. Naszym grzechem głównym była znikoma skuteczność. W strzałach byliśmy na równi, a drugą tercję nawet wygraliśmy. Brakuje nam ogrania.
– Zadowolony jestem z wyniku, bo w takim zestawieniu zagraliśmy po raz pierwszy. Nie miałem kadrowiczów 26 dni. Gra nie była taka o jaką mi chodzi, ale punkty są najważniejsze – powiedział trener gości, Rudolf Rohaček.
(les, gst)