2010-01-12 Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 1:4

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 12:30, 17 sty 2021 autorstwa Grot (Dyskusja | edycje)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Zagłębie Sosnowiec - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Milan Skokan (?)
Hokej.png
5 kolejka, 4 runda, etap 2, Ekstraliga
Sosnowiec, wtorek, 12 stycznia 2010, 18:00

Zagłębie Sosnowiec - Cracovia

1
:
4

(0:1; 0:2; 1:1)

Sędzia: Waldemar Kupiec
Widzów: 1300


Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Rudolf Rohaczek
Skład:
Rajski (Dzwonek)

Galvas
Bychawski
G.Da Costa
T.Da Costa
Bernat

Duszak
Dronia
Różański
Koszarek
Podlipni

Gabryś
Kuc
Opatovsky
Sarnik
M.Kozłowski

Podsiadło
Marcińczak
Ślusarczyk
T.Kozłowski
Jaros
Bramki




56:26 T.Da Costa
0:1
0:2
0:3
0:4
1:4
10:38 Musial (Dudas)
25:22 Drzewiecki (Musial, Piotrowski)
26:45 L.Laszkiewicz
47:42 Radwański (Łopuski, Musial)

Kary
14 18
Skład:
Radziszewski (Rączka)

Csorich
Bondarevs
L.Laszkiewicz
Słaboń
D.Laszkiewicz

Dudas
Dulęba
Radwański
Musial
Łopuski

Noworyta
Kłys
Piotrowski
Pasiut
Drzewiecki

Landowski
Guzik
Wajda
Rutkowski
Witowski

Opis meczu

"Hokeiści Cracovii znów liderem" -
Sportowe Tempo

Hokeiści Cracovii znów liderem

Zagłębie Sosnowiec – Cracovia 1-4 (0-1, 0-2, 1-1)

0-1 Musial - Dudaš 10:38 w przewadze 0-2 Drzewiecki - Musial - Piotrowski 25:22 0-3 L. Laszkiewicz 26:45 4 na 4 0-4 Radwański - Łopuski 47:42 1-4 T. Da Costa 56:26 Sędziowali: Waldemar Kupiec - Mateusz Bucki, Mariusz Pilarski (Oświęcim). Kary: 14 - 18 min. Widzów 800. ZAGŁĘBIE: Rajski – Galvas (2), Bychawski; G. Da Costa, T. Da Costa, Bernat (4) – Duszak (2), Dronia; Różański, Koszarek, Podlipni (2) – Gabryś, Kuc (2); Opatovsky, Sarnik, M. Kozłowski – Podsiadło, Marcińczak; Ślusarczyk (2), T. Kozłowski, Jaros. CRACOVIA: Radziszewski – Csorich (4), Bondarevs; L. Laszkiewicz, Słaboń, D. Laszkiewicz – Dudaš (2), Dulęba (2); Radwański (4), Musial, Łopuski – Noworyta, Kłys (4); Piotrowski, Pasiut, Drzewiecki – Landowski (2), Guzik; Wajda, Rutkowski, Witowski.

Do tej pory Zagłębie wygrało dwa mecze (5-2, 6-3), a Cracovia trzy (7-0, 5-1, 5-3). Kolejne spotkanie miało więc spory ciężar gatunkowy; lepszy wzajemny bilans przed play off to rzecz bezcenna. U sosnowiczan zabrakło najskuteczniejszy zawodnik punktacji kanadyjskiej PLH - Vladimira Luki. Czech odniósł kontuzję kolana w ostatnich sekundach poprzedniego spotkania z GKS Tychy i spotkanie obserwował z trybun. Od początku goście prezentowali się lepiej, byli szybsi i dokładniejsi. W 6 minucie Piotrowski z linii niebieskiej przymierzył w słupek. Pięć minut później Zagłębie grało w osłabieniu (na karze Galvas) i próbowało wybić krążek, aby zrobić zmianę. Uczyniło to jednak mało precyzyjnie, Dudaš przejął "gumę" i zagrał do Musiala, który nie miał problemów z pokonaniem Rajskiego. W tej części gry "Pasy" aż przez 8 minut grały w osłabieniu.

Druga tercja rozpoczęła się od rzutu karnego dla gospodarzy. Został on podyktowany za faul Bondarevsa na Podlipnim, który znalazł się sam przed bramkarzem. Egzekwował karnego Opatovsky, ale nie zdołał przechytrzyć Radziszewskiego. To się na miejscowych srodze zemściło. Piotrowski wjechał w tercję Zagłębia i obsłużył Drzewieckiego, a ten wpakował krążek pod poprzeczkę. 83 sekundy później zrobiło się 3-0. Kiks popełnił Galvas, krążek źle podany przejął Leszek Laszkiewicz i po przejechaniu przez pół lodowiska w sytuacji jeden na jeden wiedział co zrobić. W tej części gry oba zespoły miały okresy gry w podwójnej przewadze, ale w przypadku Cracovii omal nie skończyło się to utratą gola!

Zagłębie rozgrywało najsłabszy mecz w tym roku, stąd krakowianie panowali na lodzie i gdyby nie dobra postawa Rajskiego, to już po 40 minutach powinni wysoko prowadzić. W 48 minucie bezradność defensorów sosnowieckich wykorzystał Radwański; wyjechał zza bramki i trafił w górny róg. Gospodarze razili nieskutecznością. Mieli tego wieczoru kilka wyśmienitych sytuacji, lecz nie trafiali w światło bramki, bądź na posterunku był dobrze dysponowany "Radzik". Tak też było w 55 minucie, kiedy idealnej okazji nie wykorzystał Rożański. I dopiero w końcówce honorowe trafienie zaliczył Teddy Da Costa. W odpowiedzi Piotrowski po solowej akcji i minięciu bramkarza przymierzył w słupek.

Milan Skokan, trener Zagłębia: - Punkty zdobyła lepsza drużyna. Do wygranej wystarczyły gościom cztery nasze błędy. Stworzyliśmy sporo sytuacji, ale zagraliśmy mało skutecznie i uczyniliśmy z Radziszewskiego bohatera. Rudolf Rohaček, trener Cracovii: - Byliśmy dzisiaj lepsi pod każdym względem. Rywal grał wolniej i niedokładnie, czym umożliwił nam przeprowadzenie golowych kontr.

(AnGo)
Źródło: Sportowe Tempo 12 stycznia 2010 [1]