2010-10-15 GKS Tychy - Cracovia 2:3
|
2 kolejka, 2 runda, etap 1, Ekstraliga Tychy, piątek, 15 października 2010, 18:00
(1:0; 0:1; 1:2) |
|
Skład: Sobecki (Zgórski) Gonera Kotlorz Vitek Banachewicz Witecki Sokół Jakeš Bagiński Šimiček Woźnica Csorich Wanacki Wołkowicz Garbocz Krzak Mejka Maćkowiak Galant |
|
Skład: Radziszewski (Kulig) Kłys Kozak D.Laszkiewicz Pasiut L.Laszkiewicz Noworyta Landowski Biela Słaboń Piotrowski Simka Prokop Kostuch Dvorak Martynowski Guzik Dulęba Rutkowski Łopuski Witowski |
Opis meczu
Sportowe Tempo
GKS Tychy – Cracovia 2-3 (1-0, 0-1, 1-2)
1-0 Šimiček – Woźnica 16:27 1-1 Pasiut – L. Laszkiewicz – D. Laszkiewicz 38:11 w przewadze 1-2 Dvořak – Martynowski – Prokop 43:02 1-3 Martynowski – Kostuch 46:47 w przewadze 2-3 Šimiček 48:46 w przewadze Sędziował Przemysław Kępa z Nowego Targu. Kary: 8 - 14 min. Widzów 2200. GKS: Sobecki (2) – Gonera, Kotlorz; Vitek, Banachewicz, Witecki (2) – Sokół, Jakeš (2); Bagiński, Šimiček, Woźnica – Csorich, Wanacki (2); Wołkowicz, Garbocz, Krzak – Mejka, Maćkowiak, Galant. CRACOVIA: Radziszewski – Kłys (2), Kozak; D. Laszkiewicz (2), Pasiut, L. Laszkiewicz – Noworyta, Landowski; Biela, Słaboń (4), Piotrowski – Simka (2), Prokop; Kostuch (2), Dvořak, Martynowski (2) – Guzik, Dulęba; Rutkowski, Łopuski, Witowski.
Dla "Pasów" był to ważny sprawdzian przed wyjazdem do Holandii na turniej II rundy Pucharu Kontynentalnego. Cracovia dokładnie za tydzień rozpocznie udział od potyczki z estońskim Viru Sputnik, w sobotę zmierzy się z hiszpańską Jacą, a w niedzielę z gospodarzami imprezy – Trappers Tilburg. Dzisiejszy mecz w Tychach wydawał się łatwy dla podopiecznych Rudolfa Rohacka, bowiem gospodarze wystąpili bez sześciu podstawowych graczy: Parzyszka, Śmiełowskiego, Pacigi, Proszkiewicza, Majkowskiego i Matczaka. Rzeczywistość nie była tak oczywista, a miejscowi wygrali pierwszą tercję wykorzystując jedną z wielu okazji. Po uderzeniu Woźnicy nie zdołał złapać krążka Radziszewski i Šimiček nie miał problemów z dobitką. Goście wyrównali dopiero pod koniec drugiej odsłony po akcji braci Laszkiewiczów i trafieniu z bliska Pasiuta.
W trzeciej tercji trwała zacięta walka, oba zespoły miały po kilka świetnych okazji, ale dobrze spisywali się bramkarze. Losy potyczki zostały rozstrzygnięte w przeciągu trzech minut, kiedy Dvořak i Martynowski strzelili bramki dla Cracovii. Po chwili tyszanie zdobyli kontaktową bramkę i dążyli do wyrównania. Na 38 sekund przed końcową syreną zjechał do boksu Sobecki i ten manewr taktyczny powinien przynieść powodzenie, jednak Jakeš fatalnie spudłował.