2011-01-07 Cracovia - KH Sanok 5:3

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 10:11, 17 sty 2021 autorstwa Grot (Dyskusja | edycje)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Rudolf Rohaczek
Hokej.png
8 kolejka, 3 runda, etap 1, Ekstraliga
Kraków, piątek, 7 stycznia 2011, 19:15

Cracovia - KH Sanok

5
:
3

(2:1; 3:1; 0:1)

Sędzia: Maciej Pachucki (M.Smura, M.Bucki)
Widzów: 2000


KH Sanok - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Milan Jancuska
Skład:
Radziszewski (O.Raszka)

Wajda
Kłys
L.Laszkiewicz
Pasiut
D.Laszkiewicz

Noworyta
Simka
Sarnik
Słaboń
Piotrowski

Dulęba
Prokop
Kostuch
Dvořak
Martynowski

Landowski
Guzik
Kosidło
Rutkowski
Witowski
Bramki
2:12 Martynowski (Kostuch)
5:30 Pasiut

26:32 Pasiut (Kłys)
28:47 Witowski (Kosidło)
34:26 Martynowski (Kostuch, Dvořak)
1:0
2:0
2:1
3:1
4:1
5:1
5:2
5:3


13:50 Radwański (Ivičič, Vozdecky)



35:13 Milan
40:27 Malasiński (Gruszka, Kubat)

Kary
2 min Dulęba (Zahaczanie)
2 min Dulęba (Atak kolanem)
2 min Simka (Rzucanie na bandę)
2 min Suur (Nadmierna ostrość w grze)
2 min Biały (Opóźnianie gry)
2 min Rąpała (Atak kolanem)
2 min Ivičič (Nadmierna ostrość w grze)
2 min Kubat (Uderzanie kijem)
2 min Gruszka (Natacie)
Skład:
Plaskiewicz (Rączka)

Ivičič
Kubat
Vozdecky
Zapała
Radwański

Suur
Rąpała
Gruszka
Słowakiewicz
Malasiński

Guričan
Owczarek
Biały
Milan
Mermer

Koseda
Poziomkowski
Strzyżowski
Wilusz
Maciejko

"PLH: Kibice wywieźli z hali prezesa na taczce!" -
Sportowe Tempo

PLH: Kibice wywieźli z hali prezesa na taczce!

Cracovia - KH Sanok 5-3 (2-1, 3-1, 0-1)

1-0 Martynowski - Kostuch - Dvořak 2:12 2-0 Pasiut 5:30 w osłabieniu 2-1 Radwański - Ivičič - Vozdecky 13:50 3-1 Pasiut - Kłys 26:32 w przewadze 4-1 Witowski - Kosidło 28:47 5-1 Martynowski - Kostuch - Dvořak 34:26 5-2 Milan - Guričan 35:13 5-3 Malasiński - Gruszka - Kubat 40:27 Sędziowali: Maciej Pachucki (Gdańsk) - Mateusz Bucki (Oświęcim), Mariusz Smura (Katowice). Kary: 6 - 12 (w tym 2 techn.) min. Widzów 2000. Strzały celne: 42 - 28. CRACOVIA: Radziszewski - Wajda, Kłys; D. Laszkiewicz, Pasiut, L. Laszkiewicz - Šimka (2), Noworyta; Sarnik, Słaboń, Piotrowski - Prokop, Dulęba (4); Kostuch, Dvořak, Martynowski - Guzik, Landowski; Witowski, Rutkowski, Kosidło. KH SANOK: Plaskiewicz - Ivičič (2), Kubat (2); Vozdecky, Zapała, Radwański - Suur (2), Rąpała (2); Gruszka (2), Słowakiewicz, Malasiński - Guričan, Owczarek; Biały, Milan, Mermer - Koseda, Poziomkowski; Strzyżowski, Wilusz, Maciejko.

Sanoczanie rozpoczęli z dużym rozmachem i przez dwie minuty zamknęli krakowian w ich tercji obronnej. "Pasy" odpowiedziały dopiero w 132 sekundzie. Po wygraniu wznowienia przez Dvořaka strzelał z ostrego kąta Kostuch. Plaskiewicz nie utrzymał krążka, który spadł tuż przed linią bramkową, a Martynowski tylko dołożył łopatkę kija. Po chwili na ławkę kar powędrował Dulęba, ale goście tego nie wykorzystali, a co więcej - stracili kolejnego gola. "Gumę" zgubioną przez Kubata przechwycił Pasiut i od połowy lodowiska pojechał sam na Palskiewicza, którego położył na lodzie i trafił pod poprzeczkę! Sanoczanie nie załamali się takim obrotem sprawy, stąd groźne sytuacje pod obiema bramkami. W 14 minucie Vozdecky i Ivičič wymienili podania, ten drugi zagrał z lewej strony do środka, a Radwański z korytarza między bulikami huknął nie do obrony. - Musimy grać swój hokej, a nie pozwalać Cracovii na narzucenie ich stylu - powiedział strzelec gola dla KH Sanok, Michał Radwański.

Drugą tercję przyjezdni rozpoczęli w osłabieniu, bowiem zostali ukarani za zbyt późne pojawienie się na lodzie po przerwie. Gdy kończyła się ta kara, następną otrzymał Rąpała. Po chwili kolejna należała się Zapale, który przed własną bramką zaatakował kijem Martynowskiego. W tym przypadku sędzia Pachucki nie dopatrzył się przewinienia. Za to dostrzegł nieprawidłowe zagranie Ivičiča i trzeci gracz gości zajął miejsce na ławce kar. I dopiero za trzecim razem Plaskiewicz skapitulował; Pasiut wjechał w tercję i strzałem z nadgarstka umieścił krążek w górnym rogu. Dwie minuty później było już 4-1, a tym razem składną akcję przeprowadziła czwarta formacja. Kosidło zagrał zza bramki do Witowskiego, a ten z bliska umieścił "gumę" pod poprzeczką. Trener przyjezdnych Milan Jancučka wziął czas, bowiem zdawał sobie sprawę, że jego podopieczni oddali inicjatywę. Na niewiele się to zdało, bowiem Martynowski z dobitki podwyższył rezultat. Po chwili Radziszewskiego pokonał Milan, który pojechał sam na golkipera Cracovii i posłał krążek do siatki obok jego lewego ramienia.

Trzecią tercję sanoczanie rozpoczęli z pozmienianymi atakami (zabrakło przeziębionego Zapały) i od razu to przyniosło wymierny efekt. Kubat zagrał do Gruszki, który oddał wprawdzie lekki strzał, lecz lot krążka zmienił jeszcze Malasiński i "Radzik" był bezradny. Na niespełna półtorej minuty przed końcową syreną na ławkę kar pojechał Šimka z Cracovii, ale trener gości nie zdecydował się na wycofanie bramkarza.

- Jestem zadowolony zarówno z gry jak i wyniku. Przy stanie 5-1 kontrolowaliśmy wydarzenia na lodzie, niemniej powinniśmy wykorzystać przewagi na początku trzeciej tercji - podsumował szkoleniowiec "Pasów", Rudolf Rohaček. (AnGo)
Źródło: Sportowe Tempo 9 stycznia 2011 [1]