2021-01-10 Comarch Cracovia - GKS Katowice 2:5
|
27 kolejka, 3 runda, etap I, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn Kraków ul. Siedleckiego 7, niedziela, 10 stycznia 2021, 18:30
(1:2; 0:2; 1:1) |
|
Skład: Petrásek Gula Šaur Tiala Němec Kapica Dudaš Gutwald Ferrara Welsh Nejezchleb Doherty Ježek Goodwin Murphy Franek Gosztyła Drzewiecki Kamiński Csamangó Widmar |
|
Skład: Šimboch Kruczek Krawczyk Krężołek Pasiut Stiepanow Marttinen Franssila Fraszko Rohtla Kuronen Andersons Zieliński Michalski Starzyński Mularczyk Paszek Skrodziuk Nahunko Adamus |
Opis meczu
Gazeta Krakowska
Dobry początek Comarch Cracovii
Bardzo ciasno było w tabeli między miejscami 4. a 7. Przed tym meczem katowiczan od krakowian dzieliły tylko trzy punkty. Po nim już sześć… Oba zespoły zaczęły z ogromnym animuszem. Akcje przenosiły się spod jednej bramki pod drugą. Krakowianie szybko złapali karę, ale przetrwali okres gry w osłabieniu.
W 8 min groźnie uderzał Tomas Franek, ale Juraj Simboch wykazał się refleksem. W 11 min gospodarze otworzyli konto bramkowe. Po objechaniu bramki Jeremy Welsh wepchnął krążek do siatki.
W 13 min Dominik Nahuńko „urwał się” obrońcom i popędził na bramkę Michala Petraska. Dynamiczny atak zakończył jednak niecelnym strzałem.
Ale niebawem goście doprowadzili do wyrównania – ładnym strzałem popisał się Mateusz Zieliński. Goście poszli za ciosem i po 61 sekundach Petraska pokonał Mateusz Michalski. „Pasy” chciały odpowiedzieć, ale strzał Damiana Kapicy obronił golkiper GKS-u. Tuż przed końcem tercji Luke Ferrara trafił w boczną siatkę.
Skuteczny GKS Katowice
II tercję krakowianie zaczęli od gry w osłabieniu i to podwójnym. Przez blisko 1,30 min trwał ostrzał krakowskiej bramki. Petrasek radził sobie jednak rewelacyjnie i „Pasy” przetrwały. Gdy siły się wyrównały Jesse Rohtla uderzył w dalszy róg bramki i było 1:3. Po chwili na tafli zrobiło się luźniej, goście grali 4 na 3. Gospodarze nie załamali się, próbował Filip Drzewiecki, ale zabrakło mu siły przy uderzeniu. Niebawem krakowianie po raz pierwszy w tym meczu zagrali w przewadze. Dobrze strzelał Tomas Franek, ale Simboch obronił. W rewanżu pomylił się Petrasek, który popędził do krążka, ale w niego nie trafił. Goście jednak nie wykorzystali okazji. W 36 min Stepan Csamango obił słupek bramki gości. W 38 min było po meczu, gdy katowiczanie wykorzystali grę w przewadze.
W ostatniej tercji bliski zmniejszenia rozmiarów porażki był Kapica, ale znów górą był bramkarz. Gola zdobył wprawdzie Darcy Murphy, ale GKS zaraz odpowiedział.Źródło: Gazeta Krakowska 10 stycznia 2020 [1]
Hokej.net
Mecz rozpoczął się od zdecydowanych ataków obydwu ze stron. Do bronienia bardzo dużej ilości strzałów zmuszeni byli zarówno Petrasek jak i Śimboch. Pierwszym poważnym zagrożeniem bramki był jednak dopiero strzał Franka z siódmej minuty spotkania. Po wyrównanym początku coraz śmielej do głosu zaczęli dochodzić gracze "Pasów", nieustannie nękający Śimbocha. Zwieńczeniem tej przewagi była bramka strzelona przez Welsh’a, w piętnastej minucie spotkania. I gdy wszystkim zgromadzonym wydawało się, że Cracovia pójdzie za ciosem, błyskawiczne dwa ciosy wyprowadzili goście! Najpierw bardzo ładne podanie Stiepanowa wszerz tercji bezbłędnie wykończył Zieliński a zaledwie minutę później prowadzenie sprytnym strzałem podwyższył Michalski. Do końca tercji stroną dyktującą warunki byli katowiczanie jednak nie przełożyło się to na dalsze zdobycze bramkowe.
Druga tercja rozpoczęła się od gry gości w podwójnej przewadze. Jednak GKS rozgrywał krążek zbyt wolno i bez pomysłu w efekcie czego Cracovia bez problemu wybroniła się z tego osłabienia. Katowiczanie mimo wszystko kontrolowali przebieg meczu co udowodnił Rohtla zdobywając ładną bramkę w 25 minucie spotkania. Cracovia próbowała kontratakować, najskuteczniejszą sytuacją był strzał Csamango, który ostatecznie trafił w słupek. GKS panował na lodzie i na koniec tercji tylko to potwierdził bramką Stiepanowa.
Trzecia tercja rozpoczęła się atakami GKS-u jednak Cracovia błyskawicznie je przełamywała dochodząc coraz częściej do głosu. W połowie tercji nadzieję w serca kibiców Pasów wlał Murphy, który wykorzystał podanie Guli i zmniejszył straty do gości. Zaledwie minutę później, podczas kolejnej kontry Fraszko dobijając swój własny strzał pozbawił Cracovię złudzeń i udowodnił kto w tym meczu zasłużył na trzy punkty. Do końca meczu gospodarze próbowali zmniejszyć rozmiar kary, ale skuteczna obrona katowiczan uniemożliwiła im to.
- Zagraliśmy dobrze, wiadomo zawsze jest coś do poprawy, ale było dobrze. W końcu strzelaliśmy w przewagach i zagraliśmy dobrze w obronie. Nie załamaliśmy się po bramce na 1:0 i cały czas graliśmy swoje. Jesteśmy zadowoleni z tego meczu - powiedział Bartosz Fraszko, napastnik GKS Katowice.Źródło: Hokej.net 10 stycznia 2020 [wideo.html]
Trenerzy po meczu
Rudolf Rohaček, trener Cracovii
Cieszy wygrana i trzy punkty, ale już myślimy o kolejnym spotkaniu, ponieważ chcąc iść do góry w tabeli, musimy wygrywać każdy mecz - powiedział trener Comarch Cracovii Rudolf Roháček po wygranej 3:0 z Tauronem Podhale Nowy Targ, która pozwoliła naszej drużynie awansować na 6. pozycję w tabeli.
Źródło: Cracovia-hokej.pl [2]