1914-04-12 Cracovia - Törekvés Budapeszt 0:3
|
mecz towarzyski Kraków, Stadion Cracovii, niedziela, 12 kwietnia 1914
|
|
Skład: Popiel Traub I Fryc Traub II Ziemiański Synowiec Mielech Poznański Kałuża Dąbrowski I Prochowski Ustawienie: 2-3-5 |
Sędzia: Józef Lustgarten z Krakowa |
Mecz następnego dnia: | ||
Zapowiedź meczu
- Pierwsza zapowiedź meczu w Gazecie Poniedziałkowej (ostatnie zdanie)
- Druga zapowiedź meczu w Gazecie Poniedziałkowej
- Zapowiedź meczu w dzienniku Nowa Reforma
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Czas
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Głos Narodu
- Zapowiedź meczu w dzienniku Naprzód
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Czas
- Trzecia zapowiedź meczu w dzienniku Czas cz.1
- Trzecia zapowiedź meczu w dzienniku Czas cz.2
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Głos Narodu
Opis meczu
Gazeta Poniedziałkowa
Zacytowane wyżej drużyny footballowe zaprodukowały przed krakowską publicznością sportową grę tak pod każdym względem świetną, emocyonującą, pełną szalonego, chwilami niemal żywiołowego tempa, że zawładnęły całkowicie sympatyami naszych sportowców, pozostawiając po sobie tradycyę niepokonanych i bardzo silnych klubów footballowych. Nie dziw zatem, że wczorajszej niedzieli nie było na trybunach ani lożach na boisku sportowem ani jednego niezajętego miejsca. Wśród doborowej publiczności dało się zauważyć wiele osób ze sfer arystokratycznych i inteligencyi.
Stugębna fama i przesadna nieco reklama, która poprzedziła występy "Törekvesu", zawiodła przynajmniej na wczoraj oczekiwania widzów. Wprawdzie "Terekvös" grał dobrze, wykazał nawet bardzo wysoką formę, ale o przysłowiowem "żywem tempie madziarskiem" i fenomenalnej grze reprezentatywnych członków klubu na niedzielnych zawodach mowy być nie mogło. "Cracovia" nie powinna była stanowczo ponieść tak znacznej porażki, mogła zupełnie z dobrym skutkiem stawić Węgrom czoło, a nawet skutecznie z nimi współzawodniczyć. Dodajmy do tego na ogół dobrą, acz w decydujących momentach chybiającą skutku grę "Cracovii" na wczorajszym matchu, a dojdziemy do wniosku, że przegrana trzech bramek nie jest usprawiedliwioną, stosunkowi sił nie odpowiada i wytłómaczyć da się jeno nieuzasadnioną tremą, widoczną naprzykład bardzo wyraźnie u "benjaminków" publiki sportowej, u Kowalskiego, Poznańskiego, a nawet Tadzia, kiedyindziej najlepszych graczy drużyny - trema, od której trzeba się stanowczo uwolnić, a niewątpliwie wynik dzisiejszego matchu wypadnie korzystniej i nie przyniesie sromu barwom klubu.
W pierwszej połowie gry obie strony naprzemian już to atakują, już to się bronią, bez wyraźniejszego zaznaczenia przewagi jednej lub drugiej drużyny. Szala zwycięstwa waha się na obie strony ze zmiennem szczęściem. O ile bowiem kilka brawurowych ataków "Cracovii", a zwłaszcza świetny atak, przeprowadzony tuż po rozpoczęciu zawodów, pełzną na niczem, to "Törekves" na kilka minut przed pauzą wpędza piłkę do siatki białoczerwonych.
Po pauzie "Cracovia" jest w przeważnej części w defenzywie, broniąc się dzielnie przed coraz częstszymi atakami "Törekvesu". Napad białoczerwonych podjeżdża jeszcze kilkakrotnie pod bramkę Węgrów, gdzie atoli traci w ostatniej chwili oryentacyę, skutkiem czego kilka bardzo dobrych szans idzie na marne. Daleko więcej powodzenia ma napad "Törekvesu", który w równych, mniej więcej kilkunastominutowych odstępach czasu strzela jeszcze 2 bramki.
Pod koniec zawodów gra nabiera żywszego tempa, gdyż "Cracovia", zachęcana okrzykami zwolenników, usiłuje się zrehabilitować i zdobyć bodaj jedną, honorową bramkę. Wysiłki jednak pozostały daremne, a położył im kres gwizdek sędziego, którego obowiązek sprawował p. Lustgarten.Źródło: Gazeta Poniedziałkowa nr 15 z 13 kwietnia 1914
Nowa Reforma
Jednakże pierwszorzędna senzacya sportowa sprawiła pewien zawód. Drużyna „Törekvés” ukazała nam wprawdzie wysoką klasę gry, piękną technikę i prawidłową kombinacyę, - ale nie przyniosła zapowiedzianego błyskawicznego tempa, efektownego ataku, werwy i temperamentu, jakich właśnie po pierwszorzędnej węgierskiej drużynie z formy i systemu gry, jaką zaprezentowała, wnosić można, że jest to drużyna zdolna raczej do dania bardzo silnego oporu przeciwnikowi, niż do zadania mu wielkiej klęski; na to ma zamało inicyatywy, oraz napad za powolny w oryentacyi przed bramką i niedostatecznie pewny w strzałach.
Uwydatniło się to podczas świątecznych zawodów z „Cracovią. Biało-czerwoni mają te same mniej więcej zalety i wady gry, więc też zapasy nie przedstawiały na ogół zbyt wielu emocyonujących momentów. Przewaga „Törekvesu” tem łacniej znalazła wyraz w jego niedzielnem zwycięstwie 3:0, że „Cracovia”, nie grała dobrze, „miała pecha”, czyli nerwowo i nie celnie, strzelała do bramki. (...)
Sędziowali: pierwszego dnia p. Lustgarten, drugiego p. Jacheć, bez zarzutu.
1914-03-25 Cracovia - Makkabi Kraków 6:0 1914-03-29 Cracovia - Diana Katowice 3:1 1914-04-05 Cracovia - BBSV Bielsko 5:0 1914-04-12 Cracovia - Törekvés Budapeszt 0:3 1914-04-13 Cracovia - Törekvés Budapeszt 1:2 1914-04-19 BBSV Bielsko - Cracovia 0:5 1914-04-26 Cracovia - Czarni Lwów 4:0 1914-05-03 Cracovia - Amateure Wiedeń 3:0 1914-05-08 Cracovia - Polonia Kraków 4:1 1914-05-16 Cracovia - Union Berlin 5:0 1914-05-17 Cracovia - Union Berlin 7:0 1914-05-24 Czarni Lwów - Cracovia 0:0 1914-05-31 Cracovia - Admira Wiedeń 2:2 1914-06-01 Cracovia - Admira Wiedeń 2:1 1914-06-14 Cracovia - Wisła Kraków 3:1 1914-06-21 Pogoń Lwów - Cracovia 0:2 1914-06-28 Cracovia - DFC Praga 1:3 1914-06-29 Cracovia - DFC Praga 0:0