1937-06-14 mistrzostwa Polski
mistrzostwa Polski
zawody sportowe | |
dyscyplina: | tenis |
płeć: | mężczyźni, kobiety |
data: |
14-16 czerwca 1937 |
miejsce: | Kraków, korty Park Krakowski AZS Kraków |
organizator: |
Relacje z zawodów
Ilustrowany Kuryer Codzienny
We Wtorek ruszyły do boju nasze główne „asy": Tłoczyński, Hebda i Tarłowski. Na pierwszy ogień poszedł Tłoczyński, który pokonał gładko Nawratila. zdradzając w tem spotkaniu przebłyski świetnej formy. Siła uderzenia, plasing i repertuar uderzeń me pozostawiały nic do życzenia. Odnosi się wrażenie, że Tłoczyński znajda je się w doskonałej formie fizycznej, a ponieważ do¬pisuje mu także forma psychiczna — więc zapowiada się on jako faworyt turnieju.
Bardzo zacięty opór stawił Hebdzie dość niespodziewanie Herbst. Po pierwszym secie, wygranym przez Hebdę — Herbst zdołał wywalczyć seta dla siebie. Potem jednak opadł na silach, a ponieważ Hebda zaczął grać szybciej i bardziej ofensywnie — więc Herbst nie wytrzymał tempa i oddał pozo¬stałe dwa sety do zera.
W grze pań widzieliśmy kilka ciekawych i zaciętych spotkań, które wykazały, że Zofja Jędrzejowska i Badowska należą do faworytek turnieju. Ale także i pozostałe.
zwłaszcza młodszej generacji tenisiski, wy¬kazały dobrą formę i zaciętość.
Wśród juniorów miała miejsce mała sensacja. Oto Niestrój, który w poniedziałek pokonał Choinka został wycofany z turnieju, ponieważ, jak się okazało, nie mógł udowodnić swego wieku (18 lat), któryby go upoważnił do gry w juniorach. W ten, sposób Niestrój został stracony dla turnieju, gdyż oczywiście jego zgłoszenie do gier sen jorów, jako zbyt spóźnione, już nie mogło być brane pod uwagę. Na jego miejsce wszedł w junjorach Chciuk.
Przedpołudniowe wyniki drugiego dnia mistrzostw przedstawiają się następująco:
Gry pojedyncze panów: Kończak—Gajewski 6:2. 6:2. 5:7.. 6:4, Loewenherz—Pohoryles w. o., Kołcz II—Czyżowski 6:4, 6:3. 6:3, Tłoczyński—Nawratil 6:2, 6:0, H), Hebda— Herbst 6:2. 3:6. 6:0, 6:0.
Gry pojedyncze pań: Badowska—Dattnerowa 6:3, 6:2, Jędrzejowska—Bielecka 6:1, 6:1, Gajdzianka—Siodówna 6:4. 6:1, Głowacka—Pinkesfidowa 4:6, 6:2, 6:2, Jonsztowa—Święcka 8:6, 3:6. 6:1.
Gry pojedyncze junjorów: Skonecki Wł. —Tomaszewski w. o„ Hauzer—Peterek w. o., Tłoczyński Ks. przeszedł bez walki do drugiej rundy. Sikora—Zając w. o., Chciuk —Skonecki Wł. 6:4, 2:6, 6:4.
Gry popołudniowe.
We wtorek popołudniu rozgrywki doszły niemal do końca pierwszej rundy, a nawet rozegrano kilka spotkań mody drugiej. W grze panów brak jeszcze tylko gier Wittmana, który przyjechał dopiero we wtorek wieczorem i we środę będzie nadrabiał spóźnienie.
W tej grze bardzo zaciętem było spotkanie Kurmana z Ederem. Spotkanie to rozpoczęte w poniedziałek zostało przerwane z powodu zmroku przy stanie 5:7, 6:3, 6:3 i 8:7 dla Edera. We wtorek Eder nie zdołał jednak utrzymać swojej przewagi i ostatecznie dał się pokonać równiej grającemu Kurmanowi, Tarłowski nie miał zbyt wiele roboty ze Sten/Jem, którego pokonał w trzech setach, tracąc zaledwie dwa gemy.
W grze pań do półfinału doszła już Matuszewska, która wygrała w. o. z Lilipopówną, a w drugiej rundzie pokonała Jonsztową. Wiele zainteresowania wzbudziło spotkanie Jędrzejowskiej Z. z Gajdzianką. Początkowo zanosiło się na zaciętą walkę, ale po perwszym secie rutyna i doświadczenie Jędrzejowskiej okazały się atutem nie do pokonania. Obiecująca tenisistka AZS-u Potuczkowa została pokonana przez Łuniewską, a Turteltaubówna wyeliminowała Marguliesową.
Wśród juniorów stoczono kilka zaciętych pojedynków, które bardzo dodatnio świadczą o naszym narybku. Zwraca uwagę zwłaszcza Tłoczyński III (Ksawery). Nieźle zaprezentował się także Borowczak, który uległ znane mu pingpongiście Schifowi dopiero w trzech setach.
Ruszano także gry podwójne pań. Andrótowa i Siodówna jpokonały po pięknej walce Potuczkową i Kuligowiczównę, którym brak otrzaskania turniejowego. Bielecka i Parafińska stawiły zacięty opór faworytkom turnieju Jędrzejowskiej Z. i Badowskiej i uległy dopiero w trzech setach. Decydującym okazał się walor kondycji fizycznej.
W grze podwójnej panów Hebda i Tłoczyński pokonali bez większego oporu dwójkę młodych graczy śląskich Komenderę i Chciuka, natomiast zażartą walkę stoczyli bracia Kolczowie z parą Gotschalk i Strzelecki. Grę przerwano z powoda zmroku przy stanie setów 2:2.
Wyniki wtorkowych popołudniowych konkurcncyj były następujące: Gry pojedyncze panów: Horain—Lechner 6:2, 6:8, 6-0, Kołcz I—Księżopolski 7:5, 6:2, 6:1, Gotszalk—Szyszko 6:2, 6:0, 6:2. Kurman—Eder 7:5, 3:6. 9:7, 6:2. Czajkowski—Ciężak 6:1, 6:1, 6:2. Pfahl-Thomala 9:7, 6:4, 6:4.
Gry pojedyńcze pań: Turteltaubówna Margulesowa 6:1, 6:1, Jędrzejowska Z. Gajdzianka 6:4. 6:1. Łuniewską—Potuczkowa 6:1, 6:3. Matuszewska—Jonsztowa 6:4 6:3.
Gry juniorów: Olejniszyn—Hauzer 3:6, 6:2. 6:2. Tłoczyńskl Ks—Sikora 6:1, 6:1, Bo¬rowczak—Głuszek 6:3, 6:1, Schiff—Borow¬czak 4:6, 6:3, 8:6.
Gry podwójne panów: Hebda 1 Tłoczyć- ski—Komedera i Chciuk 6:1, 6:0, 6:2. Bra¬tek i Tarłowski—Lechner i Ogrodziński w. o.
Gry podwójne pań: Andrótowa i Słodów- na—Potuczkowa i Kuligowiczówna 6:3,j 6:3. Jędrzejowska Z. i Rudowska—Bielecka i Parafińska 6:1, 4:6, 6:0.
---
Wiele zamieszania do rozgrywek wniósł... Związek Tenisowy, który wylosował zupełnie inne pary, niż były zgłoszone. W rezultacie gracze dopiero na miejscu przekonują się o zmianie no i oczywiście nie brak protestów, sprzeciwów i zamieszania.
Stanowisko to jest trochę dziwne, zwłaszcza, że późniejsze zmiany, których domagają się gracze, stosownie do pierwotnych zgłoszeń ze względów regulaminowych trudne do przeprowadzenia.
Atrakcje gier środowych.
Dzisiaj we środę już o godz. 9--tej rano rozpoczną się dalsze rozgrywki. Zapowiadają się one bardz ocieka wie, gdyż słabsi gracze już poodpadali i walki będą coraz bardziej zacięte. Na środę wyznaczono cały szereg interesujących spotkań. Wystąpi przedewszystkiem Wittman, ciekawą będzie walka Bratka z Gotschalkiem, Tłoczyńskiego z Kołczem I i Horaina z Bończakiem. Tarłowski spotka się z Loewenherzem.
Relacje z zawodów
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Faworyci mistrzostw: Tłoczyński, Hebda, Tarłowski i Wittman wygrywają ciągle jeszcze wszystkie gdy i nic nie zapowiada, aby kto inny poza ta czwórka znalazł się w półfinałach. W dobrej formie znajduje sio Bratek, ale narazie miał on słabszych przeciwników. Doszedł on już, podobnie jak i Tarlowski do ćwierćfinałów. Ciekawą, bo zaciętą walko stoczyli Kołcz II 1 Pfahl, w piątym secie przy stanie 4:1 dla Pfahla gro przerwano z powodu deszczu.
W grze pojedynczej pań mamy już pierwszą pół- finalistkę. jest nią Matuszewska, po wczorajszem zwycięstwie nad Jonsztową Ponadto do ćwierćfinałów doszły Radowska, Głowacka, Jędrzejowska Z., Łuniewska, Neumanówna musi nadrabiać spóźnienie.
We środo przedpołudniem Głowacka wyelimino¬wała Tnrteltaubównę, a Luntewaka po dramatyconej walce Parafińską. Ta ostatnia, po przegraniu pierw¬szego aeta 4:6, wygrała drugiego do zera, ale w trzecim secie mylno rozstrzygnięcie sędziego tak daleko wyprowadziło ją z równowagi, że dalej już nie miała sil do walki. Po raz pierwszy pokazała sięę na korcie Stephanówna, która pokonała Freisiagerową.
Skutkiem nieobecności Pohorylesa para Pfahl i Becker otrzymała w. o. za mecz z parą Pohorylca i Loewenherz. We środę dokończono spotkanie pory Gotschalk i Strzelecki z parą braci Kolczów. Młodzi tenisiści warszawscy w piątym aeoie wykazali więcej agresywności i spokoju, tak, że ostatecznie wygrali seta 1 mecz.
Bardzo ciekawie zapowiadają się dalsze spotkania w grze mieszanej wobec dobrej formy par: Rudowska i Hebda oraz Gajdztanka i Bratek, zademonstrowanej we środę. Także i para Neumannówna i Wittman będzie miała wiele do powiedzenia.
Osobną uwagę należy poświęcić junjoroin. Grają oni bardzo dobrze i z wielkiem zainteresowaniem śledzi się ich postępy. Do półfinałów doszli już Stejniszyn i Strzelecki. Temu ostatniemu stawiał zacięty opór młody Szymański, ale większa rutyną Strzeleckiego oraz lepsza kondycja fizyczna musiała ostatecznie zwyciężyć. Zaznaczyć należy, że Szymański wygrał pierwszego seta 6:1. a dopiero potem opadł na siłach.
Wyniki środowych gier przedpołudniowych:
Gra pojedyncza panów: Tarasiewicz — Warmiński w. o.. Bratek — Gotschalk 6:3 6:4 6:3. Tarłowski — Loewenherz 6:1 6:0 6:1. Wittman — Ogrodźiński 6:1 6:0 6:1.
Gra pojedyncza pań: Głowacka - Turteltanbówna 6:1 6:1, Łuniewska — Parafińska 6:4 0:6 6:1, Stepna- nowa — Freislingerowa 6:1 6:3.
Gra podwójna panów: Pfahl 1 Becker — Pohorylee i Loewenhertz w. o., Gotschalk i Strzelecki — Kołcz I i Kolei II 3:6 6:4 4:6 6:4 7:5.
Gra mieszana: Neumannówna i Wittman — Tnrteltaubówna i Loewenherz 6:2 6:1, Rudowska 1 Hebda — Freisingorowa i Gotachalk 6:0 6:2, Gajdzlanka i Bratek — Łunioweka i Ozajowaki 02 6:2.
Gra juniorów (ćwierćfinały): Olejniszyn - Chciuk 6:1 6:3, Strzelecki — Szymański 1:6 6:4 6:2.
Gra podwójna juniorów: Tłoczyński i Borowczak — Chciuk i Mrokowski 6:2 4:6 6:2.
Deszcz powoduje przerwę w mistrzostwach.
Pogoda dopisująca zawodom od samego ich początku — zepsuła się we środę po południu. Już grę Pfahla z Kołczem II musiano przerwać w południe. Dokończono jej po południu, gdy deszcz uatal na chwilę. Jak było do przewidzenia, Pfahl opanował całkowicie sytuację w piątym secie i ostatecznie wygrał 6:4, 6:3, 2:6, 1:4. 6:1.
Trzecim ćwierćfinalistą został Tłoczyński, który po¬konał Kołcza i w trzech krótkich setach 1:0 6:1 6:0. W dalszym ciągu odnosi się wrażenie, że Tłoczyński znajduje się w wyjątkowej formie.
Trzecią grą. którą zdołano dokończyć zanim deszcz rozpadał się na dobre była gra Juniorów między Chytrowskim a Zającem. Wygrał ją Chytrowski w stosunku 6:2 6:2.
We czwartek gry rozpoczynają się o godzinie 9-tej.
Deszcz środowy nieco przeszkodził w tempie rozgrywek, ale nie należy wątpić, że sprężyste kierownictwo turnieju, które w dotychczasowych zawodach wykazało maksimum sprawności i teraz da sobie radę z tą niepożądaną przeszkodą, z którą jednak zawsze należy się liczyć przy organizowaniu turnieju tenisowego.
Dziś we czwartek gry rozpoczynają się na kortach AZS. w Parku krakowskim o godz. 9-tej rano i trwać będą do zmroku. Licznie uczęszczająca na zawody publiczność emocjonuje się coraz bardziej przebiegiem gier. Doskonała forma Tłoczyńskiego, zaciętość Targowskiego I ambicja oraz żywiołowość Hebdy rokują dalsze zwiększanie się emocji, które dojdzie do punktu kulminacyjnego podczas finałów. Także i w grze pań nie brak emocyj ze względu na wielkie wyrównanie formy.