2020-10-17 Cracovia - Piast Gliwice 1:0
|
PKO Ekstraklasa , 7 kolejka Kraków, ul. Kałuży 1, sobota, 17 października 2020, 15
(1:0)
|
|
Skład: Niemczycki Râpă Márquez Rodin Zaucha (91' Ferraresso) Sadiković Fiolić Dimun (c) Amersfoort Álvarez (55' Thomáš Vestenický) Rivaldinho (75' Piszczek) |
Sędzia: Paweł Raczkowski z Warszawy
|
Skład: Plach Rymaniak (68' Mokwa) Czerwiński Huk Kirkeskov Jodłowiec Sokołowski (68' Lipski) Pyrka (85' Rakowiecki) Milewski Tiago Alves (74' Chrapek) Żyro (74' Świerczok) |
Trenerzy przed meczem
Michał Probierz, trener Cracovii
Nie chcę oceniać startu sezonu w wykonaniu Piasta. To nie nasza, nie moja sprawa. Waldek ma swoje problemy, lecz wiemy, że to jest bardzo dobrze zorganizowany zespół. Taktycznie jego zespoły są zawsze dobrze ułożone. Czeka nas na pewno bardzo trudny pojedynek, zdajemy sobie sprawę, że miejsca w tabeli obydwu zespołów nie są dobre. To będzie bój o to, by wydostać się z dołu.
Zawsze jest fajnie, gdy się zdobywa Superpuchar - ten mecz był nam potrzebny. Mogliśmy w kolejnym spotkaniu zagrać z nową linią obrony, która się zmienia. Zmienia się niezależnie od nas, urazy bardzo często psują nam cały układ. Przygotowywaliśmy się jednak do tego meczu i jesteśmy dobrej myśli.
Znamy się z Trenerem Fornalikiem bardzo dobrze, od 15 lat rywalizujemy ze sobą na tym samym poziomie. Te mecze są zawsze bardzo interesujące. Raz dzwonimy do siebie przed nimi, raz nie dzwonimy - każdy przyjmuje inną taktykę przed kolejnym spotkaniem. Niezmiennie jednak bardzo go cenię i uważam za jednego z najlepszych trenerów w Polsce. Cieszę się z tego, że miałem okazję z nim współpracować, a jeszcze bardziej z tego, że jest zdrowy.
Ciężko jest kogoś zaskoczyć, gdy dwa zespoły grają już w piłkę nieco dłużej i rywalizują ze sobą. Życie pisze jednak różne scenariusze. Czasami może się coś zdarzyć.
Potrzebowaliśmy zawodnika, który potrafi utrzymać pozycję i łączyć formacje. Damir Sadiković pokazał w Warszawie, że robi to bardzo dobrze. Bardzo długo na niego czekaliśmy, obserwowaliśmy go. Mam nadzieję, że tym jednym spotkaniem przekonał już wielu do siebie i będzie bardzo silnym punktem Cracovii.
Wszystkie zespoły mają teraz swoje problemy, z różnych powodów. Dziś po treningu będziemy wiedzieli, kto jest zdrowy, a kto nie. Na teraz nie rozmawiamy na ten temat. [1]
Opis meczu
Gazeta Krakowska
Starcie przedostatniej z ostatnią drużyną w tabeli było też pojedynkiem najbardziej doświadczonych trenerów ekstraklasy – Michała Probierza i Waldemara Fornalika. Pytany przed spotkaniem o zaskoczenie rywala Probierz nie dał jednoznacznej odpowiedzi, uznając, że tak dobrze znają się z kolegą szkoleniowcem, że zaskoczenie go będzie ciężkie. Tymczasem znalazł kadrową niespodziankę w postaci Patryka Zauchy, któremu dał szansę debiutu. Młody zawodnik już wcześniej znajdywał się w kadrach meczowych, ale jeszcze nie miał okazji wybiec na boisko w meczu ekstraklasy. Z racji problemów na lewej obronie nadarzyła się idealna szansa. Wobec kłopotów na skrzydłach – kontuzjowany Sergiu Hanca i nieobecny Mateusz Wdowiak (sprawy kontraktowe) trzeba było zastosować wariant z Marcosem Alvarezem na skrzydle. Nie było tez kontuzjowanego podczas meczu reprezentacji Kosowa Floriana Loshaja, jego miejsce zajął Milan Dimun, który pełnił rolę kapitana.
W 6 min groźnie uderzał Ivan Fiolić, ale Frantisek Plach nie dał się pokonać. W 13 min Tiago Alves uciekł Matejowi Rodinowi i znalazł się w sytuacji sam na sam z Karolem Niemczyckim. Bardzo groźną sytuację zmarnował jednak w popisowy sposób – posyłając piłkę obok słupka. W 24 min wchodzącego w pole karne Damira Sadikovicia zahaczył Kirkeskov i sędzia podyktował „jedenastkę”. Jej pewnym wykonawca okazał się Pelle van Amersfoort, kompletnie myląc bramkarza. Dopiero po raz drugi w tym sezonie „Pasy” objęły prowadzenie (poprzednio miał to miejsce w meczu z Zagłębiem Lubin), w pozostałych meczach zawsze musieli odrabiać straty.
W 27 min Piast mógł natychmiast odpowiedzieć Patryk Sokołowski w sytuacji sam na sam z bramkarzem trafił w Niemczyckiego, piłka spadła jeszcze pod nogi zawodnika Piasta, ale ten zwlekał ze strzałem i goście wywalczyli tylko róg. Tuż przed przerwą na bramkę Cracovii szarżował Tiago Alves, ale Niemczycki umiejętnie rzucił mu się pod nogi. Po chwili Bartosz Rymaniak świetnie wrzucił piłkę ze skrzydła na Michała Żyrę, a ten główkował nad poprzeczką. Można powiedzieć, że w tej połowie krakowianie mieli masę szczęścia, bo gliwiczanie wcale nie musieli przegrywać. Goście mocno zaczęli drugą połowę spotkania. Sebastian Milewski wymanewrował obronę i indywidualna akcję zakończył groźnym strzałem – po którym Niemczycki wybił piłkę na róg. A po kornerze główkował Tomasz Jodłowiec i piłka spadła na górną część poprzeczki.
Probierz widząc, że Alvarez nie pomaga już drużynie, natychmiast go zmienił, wprowadzając na boisko Tomasa Vestenicky’ego. W 63 min znów groźnie było pod bramką Cracovii – strzelał Alves, ale bardzo dobrze zachował się Niemczycki, wybijając piłkę. Po chwili przewrotką strzelał Milewski, a próbujący dojść do piłki Żyro nie trafił w bramkę. W 66 min rozochocony Milewski znów postraszył Niemczyckiego, ale strzelił obok słupka. W 71 min „Pasy” mogły zapewnić sobie komfort – Ivan Fiolić świetnie podał z lewego skrzydła do Vestenicky’ego, który mając przed sobą tylko bramkarza i będąc 11 m przed bramką, trafił wprost w niego! Mogło się to zemścić momentalnie, ale strzał Żyry obronił Niemczycki. Trener Fornalik postawił wszystko na jedna kartę i wymienił obu napastników. I ten nowy – Świerczok – od razu postraszył bramkarza. W 84 min bardzo dobrze zachował się golkiper Cracovii broniąc uderzenie Kirkeskova z wolnego z 20 m nad murem. W 87 min znów Świerczok strzelał na bramkę Cracovii i golkiper „Pasów” stanął na wysokości zadania.Źródło: Gazeta Krakowska 17 października 2020 [2]