1930-09-21 Garbarnia Kraków - Cracovia 2:3
|
Liga , 16 kolejka Kraków, niedziela, 21 września 1930
(1:3)
|
|
Skład: Gregorczyk Konkiewicz Jesionka Nagraba Wilczkiewicz Augustyn Skwarczewski Joksch Smoczek Pazurek Bator Ustawienie: 2-3-5 |
Sędzia: Franciszek Krukowski z Warszawy
|
Skład: Otfinowski Lasota T. Zastawniak K. Seichter Chruściński Mysiak Kubiński Mitusiński Gintel Kossok Sperling Ustawienie: 2-3-5 |
Kary: Wilczkiewicz usunięty z boiska (80?)
Opis meczu
Przegląd Sportowy
Niefortunny sędzia dopuszcza do brutalności i paczy piękno gry
Garbarnia: Gregorczyk; Konkiewicz, Jesionka; Nagraba, Wilczkiewicz, Augustyn; Skwarczewski, Joksz, Smoczek, Pazurek, Bator.
Sensacyjne zwycięstwo Garbarni nad Wisłą spowodowało, że zainteresowanie powyższemi zawodami osiągnęło punkt najwyższy. To też mimo całodziennego deszczu, przeszło 5.000 widzów zaległo boisko Garbarni. Walka była twarda i ambitna do ostatniej minuty, przeradzała się niestety zbyt często we wrogi stosunek graczy, zwalczających się wszelkiemi dozwolonemi i niedozwolonemi środkami. Główną winę ponoszą jednak nie gracze, lecz sędzia p. Krukowski, który miał chyba swój najczarniejszy dzień. Jest to tem dziwniejsze, że p. Krukowski cieszył się dotychczas w Krakowie jaknajlepszą opinją; na zawodach niedzielnych okazał się jednak niezdecydowanym, a co najważniejsza fałszywie oceniał foule. Fałszywe rozstrzygnięcia sędziego wywoływały nietylko rozgoryczenie na widowni (takiej kociej muzyki dawno nie słyszeliśmy), ale i u graczy, chcących się „odbić” na swych przeciwnikach. To też końcowy gwizdek sędziego przyjęła większość bez partyjnych widzów z uczuciem ulgi.
Zwycięstwo Cracovii było więcej szczęśliwe, jak zasłużone. Powodu szukać należy w tem, że atak Cracovii, mimo naogół mało zadawalającej gry, umiał skutecznie wyzyskać parę sytuacyj bramkowych, z których też padły trzy bramki. Do pauzy prowadził Gintel swój atak nieźle, wykazując znany spryt i szybką orjentację, również i Kubiński w tej części zawodów, ale tylko w tej części, zadowolił. Mitusiński był najpilniejszym i najpracowitszym, niestety, braki taktyczne często psuły jego najlepsze chęci. Kossok skrzętnie pilnowany nie mógł należycie rozwinąć akcji, uzyskanej jednak dwiema bramkami wykazał, że jest graczem, jakich mamy niewielu. Również błyskotliwa technika Sperlinga była godna widzenia, aczkolwiek często przewracał się na śliskiem boisku.
Seichter grający w pomocy zamiast Ptaka, zasłużył na dobrą notę, gdyż potrafił unieruchomić groźnego Batora. Ciężkie zadanie miał Chruściński, zmuszony do zwalczania dobrej i silnej fizycznie trójki środkowej ataku. Ze swego trudnego zadania wywiązał się naogół zupełnie zadawalniająco. Mysiak grał nieco poniżej swej normalnej formy, niemniej był pomocnikiem dobrym.
W tyłach Cracovii panowało często zamieszanie, głównie z winy Lassoty. Natomiast Zastawniak, szczególnie po pauzie, kiedy ataki Garbarni były najgroźniejsze, wydał z siebie wszystko, broniąc się świetnie. Niestety w formie Otfinowski grał tym razem znakomicie i utrzymanie zwycięskiego wyniku w dużej mierze jemu przypisać należy.
Garbarnia grała naogół dobrze, szczęście jednak drużynie nie dopisywało. Mimo energicznej (czasami nawet zbyt energicznej) gry i częstego przesiadywania pod bramką Cracovii, zdołała z wielu dobrych sytuacyj uzyskać tylko dwie bramki, z czego jedna padła z rzutu karnego. W ataku zastąpił z powodzeniem Mazura, Skwarczewski. Pazurek wraca powoli do swej świetnej formy, natomiast nieco słabszym był Smoczek i Joksz. Bator dobrze pilnowany przez Seichtera, nie wiele pokazał.
W pomocy forma Wilczkiewicza stale idzie ku górze, boczni pomocnicy pracowali również bez zarzutu. W obronie wybijał się Konkiewicz, zaś Gregorczyk, mimo że tym razem niczego nie zawinił, jest jednym ze słabszych punktów drużyny.
Po pierwszych próbnych zagraniach, ucieka z 4 minucie Kubiński z piłką, a jego centrę wyłapuje Kossok, strzelając nieuchronnie w górny róg.
Kontratak Garbarni bez rezultatu i znowu piękne pociągnięcie Sperling – Kossok, strzał tego ostatniego łapie jednak Gregorczyk. Garbarnia atakuje znowu, uzyskany rzut wolny broni Otfinowski, poczem zamieszanie podbramkowe z trudem wyjaśnia strona Cracovii. W 13 min. pada pierwszy róg dla Garbarni, która coraz częściej gości pod bramką przeciwnika. Jeden z ataków Cracovii prowadzi jednak w 21 min. do drugiej bramki, uzyskanej analogicznie jak pierwsza, również przez Kossoka, z centry Kubińskiego.
Niezrażona Garbarnia atakuje jednak w dalszym ciągu energicznie i po obronie pięknego strzału Smoczka przez Otfinowskiego na róg, piłkę otrzymuje Joksz, strzelając ostro w dolny róg. Rewanż Cracovii następuje jednak już po pięciu minutach. Chruściński pięknie wypuszcza piłkę Gintlowi, nadlatujący Jesionka kiksuje, Gregorczyk próbuje wybiegiem obronić, Mitusiński okazuje się jednak szybszym i strzela do pustej bramki. Strzał Smoczka i Kossoka, oraz róg dla Garbarni, to ciekawsze momenty do pauzy.
Po przerwie przewaga Garbarni w polu wyraźniejsza. W 7 minucie strzela bramkę Smoczek z rzutu karnego i przy stanie 3:2 i dalszym parciu Garbarni naprzód, sytuacja przedstawia się dla Cracovii niewesoła. Gra coraz ostrzejsza, obustronne faule mogą być dowodem zaciętości graczy. Parę groźnych strzałów broni Otfinowski. Ataki Cracovii są rzadsze; uzyskany rzut rożny w 21 min. przenosi Skwarczewski. Ładny atak Cracovii kończy Gintel słabym strzałem, zaś wolnego w 30 minucie bitego przez Kossoka broni bramkarz. Zaciętość nie maleje, przyczem Wilczkiewicz fouluje niebezpiecznie Zastawniaka, co sprowadza wykluczenie go z gry. Nieporozumienie między Konkiewiczem a bramkarzem wykorzystuje Sperling. Jego strzał do pustej bramki przechodzi tuż koło słupka. końcowe ataki Garbarni nie przynoszą zmiany, gdyż Zastawniak, pomocnicy i Mitusiński bronią skutecznie.
Sport
Bohaterami „Cracovii“ byli przedewszystkiem Otfinowski i Mysiak, przyczem ten ostatni był bezwzględnie naj¬lepszym graczem na boisku. Otfinowski okazał hart nerwów, w chwilach najgroźniejszych. nie tracił animiszu, wkraczał pewnie, a po przerwie miał ręce „pełne roboty”. Bramek puszczonych trzymać nie mógł. Cały ciężar pracy spocznął na tyłach, Lasota i Zastawniak stanowili twardą parę obrońców, walczącą z poświęceniem mimo szeregu kontuzji. Chruściński wytrzymał 90 minut gry, i pracował nieprzerwanie i skutecznie. Najlepszym był jednak Mysiak. Drobniutki i niepozorny, niewiadomo skąd czerpał ten zasób sił. by przez cały match pomagać obrońcom, atakowi i Chruścińskiemu, by imponować dokładnem zagraniem, czy rozbiciem koronkowego ataku przeciwników. Seichter, grający za Ptaka, naogół zadowolił, acz swym kolegom nie dorównał. W ataku mile rozczarował, zwłaszcza do przerwy, Kubiński. Dawno nie widziane u niego biegi, idealne centry, z których padły dwie bramki (a mogło ich paść więcej), przypominały jego najlepsze czasy. Mitusiński — to wzór pracowitości. Grać czwartego pomocnika, a równocześnie nie brakować w ataku, to sztuka, której dokazał Mitusiński. Gintel podobać się mógł do przerwy. Kilka jego podań, zwłaszcza do Kubińskiego i zagrania z Kossokiem, pozwalały za¬pomnieć o braku Kałuży. Po pauzie było już gorzej, ale nie wolno zapominać, że po pauzie atak prawie nie szedł”. Kossok zrobił tyle, ile od niego wymagano: dwie śliczne bramki, któremi potwierdził zdanie o spokoju, rutynie i umiejętności. A że był przytem ambitny i wiele starań dokładał, więc też można było być z niego zupełnie zadowolonym. Sperlingowi nie szło, przyczem nie tyle on winę ponosi, ile ci, którzy o nim zupełnie zapominali, lub dawali mu piłki wprost nieosiągalne.
O samej grze przykro pisać. Nie dlatego, by jej piękna brakowało, bo — jak się rzekło — Garbarnia grała doskonale, a ataki Cracovii do przerwy znamianowały wysoką klasę. Przykro — bo niemiło patrzeć na rozwydrzenie. A niestety nie oszczędzali nam gracze tego niemiłego widoku. To też trupy padały gęsto i często, a ciała wielu zawodników przedstawiały po matchu istne pobojowisko: czerwone, krwawe pręgi — oto skutki zabawy sportowej. Nazwisk brutalów nie podajemy, gdyż graczom nieraz dziwić się nie można; gra była bowiem o wielką stawkę, a że hulać można było bezkarnie, więc też niektórzy, mniej opanowani, używali sobie, co niemiara.
1930 Trening Noworoczny 1930-01-19 Cracovia - Podgórze Legia Kraków 8:3 1930-01-26 Cracovia - Wawel Kraków 1:3 1930-02-23 Cracovia - Zgoda Bielszowice 5:4 1930-03-02 Cracovia - Diana Katowice 9:0 1930-03-09 Cracovia - 06 Katowice 4:2 1930-03-16 Cracovia - BBSV Bielsko 6:0 1930-03-23 Cracovia - ZPS Królewska Huta 2:2 1930-03-30 Polonia Warszawa - Cracovia 0:3 1930-04-06 Cracovia - Ruch Wielkie Hajduki 3:0 1930-04-13 Czarni Lwów - Cracovia 1:2 1930-04-21 Cracovia - Wacker Wiedeń 1:0 1930-04-27 Cracovia - Garbarnia Kraków 2:1 1930-05-04 Warszawianka Warszawa - Cracovia 1:3 1930-05-18 Cracovia - Legia Warszawa 2:3 1930-05-25 Pogoń Lwów - Cracovia 0:2 1930-06-08 Wisła Kraków - Cracovia 1:2 1930-06-09 Cracovia - Wiener Sport-Club 4:1 1930-06-22 Warta Poznań - Cracovia 1:0 1930-06-29 Cracovia - ŁKS Łódź 1:0 1930-07-06 Cracovia - ŁTS-G Łódź 3:1 1930-07-20 Cracovia - Pogoń Katowice 1:1 1930-07-27 Cracovia - Podgórze Kraków 2:1 1930-08-03 ŁTS-G Łódź - Cracovia 0:5 1930-08-09 Giewont Zakopane - Cracovia 0:21 1930-08-17 Cracovia - Warszawianka Warszawa 3:0 1930-08-24 Cracovia - Warta Poznań 1:4 1930-08-30 Cracovia - Preussen Zabrze 2:1 1930-08-31 AKS Królewska Huta - Cracovia 2:1 1930-09-07 Legia Warszawa - Cracovia 2:2 1930-09-14 BBSV Bielsko - Cracovia 1:1 1930-09-21 Garbarnia Kraków - Cracovia 2:3 1930-10-05 Cracovia - Wisła Kraków 0:1 1930-10-11 Makkabi Kraków - Cracovia 3:5 1930-10-18 Ruch Wielkie Hajduki - Cracovia 1:0 1930-10-19 Ruch Wielkie Hajduki - Cracovia 2:2 1930-11-02 Cracovia - Polonia Warszawa 3:2 1930-11-09 Cracovia - Pogoń Lwów 3:0 1930-11-23 Cracovia - Czarni Lwów 2:1 1930-11-30 ŁKS Łódź - Cracovia 0:1 1930-12-07 Wisła Kraków - Cracovia 2:1 1930-12-14 Cracovia - Legia Kraków 3:0
1930 Trening Noworoczny 1930-01-19 Cracovia - Podgórze Legia Kraków 8:3 1930-01-26 Cracovia - Wawel Kraków 1:3 1930-02-23 Cracovia - Zgoda Bielszowice 5:4 1930-03-02 Cracovia - Diana Katowice 9:0 1930-03-09 Cracovia - 06 Katowice 4:2 1930-03-16 Cracovia - BBSV Bielsko 6:0 1930-03-23 Cracovia - ZPS Królewska Huta 2:2 1930-03-30 Polonia Warszawa - Cracovia 0:3 1930-04-06 Cracovia - Ruch Wielkie Hajduki 3:0 1930-04-13 Czarni Lwów - Cracovia 1:2 1930-04-21 Cracovia - Wacker Wiedeń 1:0 1930-04-27 Cracovia - Garbarnia Kraków 2:1 1930-05-04 Warszawianka Warszawa - Cracovia 1:3 1930-05-18 Cracovia - Legia Warszawa 2:3 1930-05-25 Pogoń Lwów - Cracovia 0:2 1930-06-08 Wisła Kraków - Cracovia 1:2 1930-06-09 Cracovia - Wiener Sport-Club 4:1 1930-06-22 Warta Poznań - Cracovia 1:0 1930-06-29 Cracovia - ŁKS Łódź 1:0 1930-07-06 Cracovia - ŁTS-G Łódź 3:1 1930-07-20 Cracovia - Pogoń Katowice 1:1 1930-07-27 Cracovia - Podgórze Kraków 2:1 1930-08-03 ŁTS-G Łódź - Cracovia 0:5 1930-08-09 Giewont Zakopane - Cracovia 0:21 1930-08-17 Cracovia - Warszawianka Warszawa 3:0 1930-08-24 Cracovia - Warta Poznań 1:4 1930-08-30 Cracovia - Preussen Zabrze 2:1 1930-08-31 AKS Królewska Huta - Cracovia 2:1 1930-09-07 Legia Warszawa - Cracovia 2:2 1930-09-14 BBSV Bielsko - Cracovia 1:1 1930-09-21 Garbarnia Kraków - Cracovia 2:3 1930-10-05 Cracovia - Wisła Kraków 0:1 1930-10-11 Makkabi Kraków - Cracovia 3:5 1930-10-18 Ruch Wielkie Hajduki - Cracovia 1:0 1930-10-19 Ruch Wielkie Hajduki - Cracovia 2:2 1930-11-02 Cracovia - Polonia Warszawa 3:2 1930-11-09 Cracovia - Pogoń Lwów 3:0 1930-11-23 Cracovia - Czarni Lwów 2:1 1930-11-30 ŁKS Łódź - Cracovia 0:1 1930-12-07 Wisła Kraków - Cracovia 2:1 1930-12-14 Cracovia - Legia Kraków 3:0