2016-12-04 Comarch Cracovia – PGE Orlik Opole 5:3
|
25 kolejka, 3 runda, etap 2, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn Kraków ul. Siedleckiego 7, niedziela, 4 grudnia 2016, 18:30
(1:2; 1:1; 3:0) |
|
Skład: Radziszewski ( R. Kowalówka) Noworyta Kruczek Drzewiecki Svitana Šinagl Rompkowski Dutka Urbanowicz Dziubiński Kapica Novajovský Wajda Jenčík Słaboń Kalus Dąbkowski Kolarz Kisielewski Paczkowski |
|
Skład: Murray (Nobis) M. Stopiński Kostek Toulmin Cichy Szczechura Parýzek Rantanen Guzik Brown Kulmala Sordon Sznotala F. Stopiński Gorzycki Kostecki Gawlik |
Opis meczu
Gazeta Krakowska
W 76. sekundzie Fin Rasmus Kulmala zaskoczył Rafała Radziszewskiego strzałem w tzw. krótki róg. Goście sprawiali korzystne wrażenie i w połowie tercji Michael Cichy precyzyjnie uderzył krążek z okolic bulika. Dopiero ta bramka obudziła „Pasy” i ruszyły do ataku. Strzelał z dystansu Rafał Dutka, krążek odbił się od bandy, doskoczył do niego Damian Kapica i pokonał bramkarza.
Na początku drugiej tercji po błędzie Filipa Drzewieckiego swoją drugą bramkę zdobył Cichy. „Pasy” grały w tym okresie chaotycznie, ale gospodarzom pomógł Murray, który po dobitce Drzewieckiego przepuścił krążek do siatki pod ręką.
„Pasy” dobrze rozpoczęły ostatnią tercję, Patrik Svitana efektownym strzałem w „okienko” doprowadził do remisu. Decydujący gol padł na 7 minut przed końcem, po wygraniu bulika uderzył Svitana i Murray skapitulował. Tym samym słowacki napastnik został bohaterem meczu. Pod koniec spotkania goście wycofali bramkarza i Maciej Urbanowicz strzałem do pustej bramki ustalił wynik.Źródło: Gazeta Krakowska 4 grudnia 2016 [1]
Hokej.net
Opolanie rozpoczęli odważnie i prowadzenie objęli już po 66 sekundach gry. Worek z bramkami rozwiązał Rasmus Kulmala, który zaskoczył Rafała Radziszewskiego uderzeniem w krótki róg. W 10. minucie było już 2:0 dla gości, a zasłużone gratulacje od swoich kolegów odebrał Michael Cichy.
Podopieczni Rudolfa Roháčka jeszcze przed przerwą zdobyli kontaktowego gola. Rafał Dutka uderzył z linii niebieskiej, krążek odbił się od bandy za bramką, a następnie trafił na łopatkę kija Damiana Kapicy.
Ale goście na początku drugiej odsłony ponownie objęli dwubramkowe prowadzenie, bo sposób na Rafała Radziszewskiego ponownie znalazł Michel Cichy.
Cracovia z minuty na minutę prezentowała się coraz lepiej i na efekty nie trzeba było długo czekać. W 32. minucie straty zmniejszył Filip Drzewiecki, któremu w zdobyciu gola pomógł Richard Jenčik. Słowacki napastnik doskonale zasłonił pole widzenia Johnowi Murray'owi.
Najwięcej emocji przyniosła ostatnia odsłona. W niej gospodarze całkowicie odwrócili losy spotkania. Ważną rolę odegrał Patrik Svitana, który najpierw precyzyjnym uderzeniem doprowadził do wyrównania, a potem wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
W końcówce trener Doug McKay postawił wszystko na jedną kartę i zdjął bramkarza. Ten manewr nie przyniósł zamierzonego efektu, lecz przyczynił się do straty piątego gola. W sporym zamieszaniu krążek odzyskał Krystian Dziubiński i dograł do Macieja Urbanowicz, który umieścił gumę w pustej bramce.Źródło: Hokej.net 4 grudnia 2016 [2]