2016-10-23 JKH GKS Jastrzębie – Comarch Cracovia 2:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 17:31, 14 lip 2020 autorstwa Costamagica (Dyskusja | edycje) (Costamagica przeniósł stronę 2016-10-23 JKH GKS Jastrzębie – Cracovia 2:1 do 2016-10-23 JKH GKS Jastrzębie – Comarch Cracovia 2:1: ujednolicenie)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

GKS Jastrzębie - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Róbert Kaláber
Hokej.png
15 kolejka, 2 runda, etap 1, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn
Jastrzębie-Zdrój, niedziela, 23 października 2016, 18:00

JKH GKS Jastrzębie - Comarch Cracovia

2
:
1

(1:0; 0:1; 0:0; d.0:0; k.2:1)

Sędzia: Krzysztof Kozłowski (Mariusz Smura, Wiktor Zień)
Widzów: 800


Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Rudolf Rohaček
Skład:
Fučik (Zabolotny)

Gimiński
Bigos
Laszkiewicz
Paś
Ł.Nalewajka

Kubeš
Chorążykiewicz
R.Nalewajka
Kulas
Kominek

Michałowski
Charvat
Pelaczyk
Wróbel
Świerski

Balcerek
Matusik
Kącki
Bichta
Bramki
3:54 Świerski (Bigos, Wróbel)

65:00 Kominek DRZK
1:0
1:1
2:1

19:59 Dąbkowski (Chovan)

Bramki w rzutach karnych
Laszkiewicz (+)

R. Nalewajka (-)

Charvat (-)


Kominek (+)

Novajovský (-)

Jenčik (-)

Drzewiecki (+)
D. Kapica (-)

Kary
8 min. 10 min.
Skład:
Radziszewski (R. Kowalówka)

Novajovský
Dutka
Svitana
Dziubiński
Šinágl

Rompkowski
Kruczek
Urbanowicz
Słaboń
D. Kapica

Dąbkowski
Wajda
Jenčik
Chovan
Drzewiecki

Maciejewski
Noworyta
Paczkowski
Wróbel
Domagała

Opis meczu

"JKH Jastrzębie – Comarch Cracovia: Porażka i słaby mecz „Pasów”" -
Gazeta Krakowska

JKH Jastrzębie – Comarch Cracovia: Porażka i słaby mecz „Pasów”

Zespół Comarch Cracovii nie wykorzystał okazji, by objąć pozycję lidera. Krakowianie przegrali po karnych w Jastrzębiu z JKH 1:2 i tracą do GKS Tychy jeden punkt.

„Pasy” zaczęły ten mecz od zdecydowanych ataków, dobre okazje mieli Petr Sinagl, Patrik Svitana, ale to pierwsi gola zdobyli gospodarze. W 4 min strzelał z dystansu Tobiasz Bigos, krążek odbił się od Kamila Świerskiego i myląc Rafała Radziszewskiego wpadł do siatki.

Wyraźną przewagę w tej tercji mieli krakowianie, ale dobrze bronił czeski bramkarz gospodarzy Tomas Fuczik. Skapitulował dopiero na sekundę przed końcem tercji, goście grali w przewadze i atomowym strzałem z dystansu popisał się Bartosz Dąbkowski.

Druga odsłona miała podobny przebieg, chwilami przygniatającą przewagę miała Cracovia, ale jej gracze stanowczo za dużo kombinowali, a za mało strzelali. Tymczasem trzy kontry gospodarzy były bardzo groźne, dwukrotnie Łukasz Nalewajka i raz były gracz Cracovii, 38-letni Leszek Laszkiewicz, znaleźli się w dobrych sytuacjach, ale zabrakło im precyzji lub dobrze interweniował Radziszewski. Pod koniec tercji Adam Domogała brzydko sfaulował gracza JKH, miał szczęście, że arbiter ukarał go tylko karę dwóch minut.

W trzeciej tercji młody zespół JKH zwietrzył swoją szansę na wygraną. W 46 min goście mieli wielkie szczęście, kiedy w idealnej sytuacji Łukasz Nalewajka nie pokonał Radziszewskiego. Cracovia miała swoją szansę miedzy 47 a 49 minutą, kiedy gracz JKH otrzymał dwie minuty kary. Ale goście źle rozgrywali krążek. Na dwie minuty przed końcem stuprocentową okazję zmarnował Maciej Urbanowicz.

Dogrywka, pozycje bramkowe miały oba zespoły, najlepszą w ostatnich sekundach Leszek Laszkiewicz. O wszystkim miały rozstrzygnąć karne, decydującego strzelił dla gospodarzy Tomas Kominek i tak w Jastrzębiu doszło do niespodzianki. To był jeden z najsłabszych meczów „Pasów” w rozgrywkach.
Andrzej Stanowski
Źródło: Gazeta Krakowska 23 października 2016 [1]


"Młodzież lepsza od mistrza" -
Hokej.net

Młodzież lepsza od mistrza

Rzuty karne były potrzebne do wyłonienia zwycięzcy w spotkaniu JKH GKS Jastrzębie z mistrzem Polski. Ostatecznie dwa punkty zostały na Jastorze.

Od samego początku spotkanie stało na niezłym poziomie, a akcje przenosiły się spod jednej bramki pod drugą, w efekcie czego obaj bramkarze mieli dużo pracy. Jako pierwsi bramkę zdobyli gospodarze w 4. minucie. Z dystansu uderzał Tobiasz Bigos, a tuż przed krakowską bramką krążek strącił Kamil Świerski, czym zaskoczył Radziszewskiego.

W kolejnych minutach przewagę mieli goście, jednak bardzo dobrze w bramce JKH spisywał się Fucik, broniąc w kilku groźnych sytuacjach, podobnie jak Radziszewski, który jednak był nieco rzadziej zatrudniany. Gdy wydawało się, że pierwsza tercja zakończy się jednobramkowym prowadzeniem gospodarzy, bramkę dla Cracovii płaskim strzałem z dystansu zdobył Bartosz Dąbkowski. Zegar wskazywał wtedy jedną sekundę do końca tercji.

Pierwsze minuty drugiej tercji to zdecydowana przewaga gości, którzy jednak nie potrafili udokumentować jej bramką. Jastrzębianie nastawili się głównie na kontry, z których mogli zdobyć bramkę, ale strzały Nalewajki i Matusika nie zmieniły wyniku. W 30. minucie miejscowi mieli najlepszą sytuację do wyjścia na prowadzenie. Sam na sam z Radziszewskim wyszedł Laszkiewicz, jednak zdecydował się na podanie do lepiej ustawionego Łukasza Nalewajki, ale ten nie trafił w bramkę. Kapitan JKH miał jeszcze jedną sytuację, ale zamiast podawać, zdecydował się sam kończyć akcję i uderzył prosto w Radzika. Mimo klarowniejszych sytuacji JKH, tercja przebiegała jednak pod dyktando krakowian, lecz cały czas dobrze spisywał się Fucik.

Trzecia tercja była najbardziej wyrównana. Obie ekipy grały bardzo twardo i popełniały niewiele błędów. W 46. minucie jednak jastrzębianie byli bliscy zdobycia bramki. Laszkiewicz zagrał zza bramki do niepilnowanego Łukasza Nalewajki, ale ten kolejny raz w tym meczu zmarnował świetną sytuację. W samej końcówce szansę na zapewnienie zwycięstwa swojej ekipie miał Urbanowicz, ale były zawodnik JKH, będąc na czystej pozycji, uderzył nad bramką i po upływie regulaminowych sześćdziesięciu minut do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka.

Dogrywka, w której obie ekipy miały kilka niezłych szans. Po stronie Cracovii groźnie uderzali Jencik, Svitana, Drzewiecki i Sinagl, ale Fucik był tego dnia nie do przejścia. Gospodarze również mieli swoje okazje, ale sposobu na Radziszewskiego nie znaleźli Laszkiewicz oraz Kominek. Na kilka sekund przed końcem dogrywki krążek meczowy miał Laszkieiwcz, który wyszedł sam na sam z Radziszewskim, położył już bramkarza Pasów, ale nie zdołał skierować krążka do bramki i o wyniku spotkania musiały zadecydować rzuty karne.

Po pierwszej serii najazdów 1:0 prowadzili gospodarze. Karnego wykorzystał Leszek Laszkiewicz, a Fucik okazał się lepszy od Novajovskiego. W drugiej serii swoje najazdy zmarnowali Radosław Nalewajka oraz Richard Jencik. W trzeciej serii Radziszewski wybronił strzał Charvata, a do remisu szczęśliwie doprowadził Filip Drzewiecki, więc potrzebne były kolejne najazdy. Po stronie Cracovii zmarnował go Damian Kapica, a dwa punkty dla JKH zapewnił Tomas Kominek.
ws
Źródło: Hokej.net 23 października 2016 [2]