2018-02-02 JKH GKS Jastrzębie – Comarch Cracovia 1:3

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 14:02, 14 lip 2020 autorstwa Costamagica (Dyskusja | edycje) (Costamagica przeniósł stronę 2018-02-02 JKH GKS Jastrzębie – Cracovia 1:3 do 2018-02-02 JKH GKS Jastrzębie – Comarch Cracovia 1:3: ujednolicenie)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

GKS Jastrzębie - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Róbert Kaláber
Hokej.png
37 kolejka, 4 runda, etap 1, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn
Jastrzębie Zdrój, piątek, 2 lutego 2018, 18:00

JKH GKS Jastrzębie - Comarch Cracovia

1
:
3

(0:1; 1:1; 0:1)

Sędzia: Maciej Pachucki, Mariusz Smura (główni) - Maciej Byczkowski, Marcin Polak (liniowi)
Widzów: 600


Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Rudolf Rohaček
Skład:
Raszka

Kubeš
Jankovič
Laszkiewicz
Paś
Bordowski

Lukáčik
Homer
R. Nalewajka
Kulas
Komínek

Bigos
Gimiński
Nahunko
Jarosz
Ł. Nalewajka

Matusik
Michałowski
Pelaczyk
Wróbel
Świerski
Bramki

33:36 Komínek (Homer, Laszkiewicz) 5/3
0:1
1:1
1:2
1:3
1:42 Drzewiecki (Bryniczka, Urbanowicz)

38:46 Drzewiecki (Urbanowicz, Bryniczka)
40:33 Bryniczka (Drzewiecki, Rompkowski)

Kary
12 min. 6 min.
Skład:
Radziszewski

Szurowski
Chaloupka
Sýkora
Da Costa
Domogała

Rompkowski
Noworyta
Urbanowicz
Bryniczka
Drzewiecki

Kruczek
Wajda
Šinagl
Dziubiński
Kapica

Dutka
Słaboń
Zygmunt

Opis meczu

"Trzy punkty jadą do Krakowa" -
Hokej.net

Trzy punkty jadą do Krakowa

Comarch Cracovia po ligowych porażkach z TatrySki Podhalem Nowy Targ i PGE Orlikiem Opole w końcu sięgnęła po trzy punkty, pewnie pokonując na Jastorze JKH GKS Jastrzębie 3:1. Wszystkie gole dla mistrzów Polski były dziełem drugiej formacji z tego dwa trafienia padły łupem Filipa Drzewieckiego.

W ekipie Comarch Cracovii zadebiutował 32-letni czeski defensor Petr Chaloupka, którego trener Rudolf Roháček desygnował do gry w pierwszej formacji tuż obok Damiana Szurowskiego. W składzie gości zabrakło jednak dwóch nowopozyskanych graczy - Łotysza Ņikity Kolesņikovsa i Kazacha z rosyjskim paszportem Pawieła Worobjowa. Obaj gracze jeszcze nie trenowali z zespołem, a ich debiut planowany jest na niedzielę, kiedy to krakowianie na własnym lodzie podejmą Unię Oświęcim. W ekipie gospodarzy nie zagrał z kolei, pozyskany w ostatnich dniach okienka transferowego, Marcin Horzelski, który zmaga się z kontuzją.

Cracovia rozpoczęła mecz z wysokiego "c", bowiem już w 2. minucie do siatki trafił Filip Drzewiecki. Zawodnik drugiej formacji otrzymał doskonałe podanie od Kaspra Bryniczki i z najbliższej odległości pokonał Ondreja Raszkę, który tego dnia zastąpił w bramce Tomáša Fučíka. Reprezentant Polski rozegrał dobre zawody, broniąc 29 uderzeń rywali i zachowując blisko 90 - procentową skuteczność. W tej tercji gole już nie padły, choć obie ekipy próbowały doprowadzić do zmiany wyniku. W 13. minucie dobre okazje zmarnowali Leszek Laszkiewicz oraz Tomasz Kulas. Pierwszy próbował wepchnąć gumę do siatki, będąc ustawionym tuż za bramką, natomiast drugi uderzył z niebieskiej, ale krążek odbił się od obrońców i nie przekroczył linii bramkowej.

W drugiej odsłonie przyjezdni zaatakowali i byli bliscy podwyższenia wyniku. Dobrych okazji nie wykorzystali m.in. Damian Kapica i Petr Šinágl, a w 32. minucie Maciej Urbanowicz obił słupek. Chwilę później goście przeżyli jeden z niewielu trudnych momentów w tym meczu - najpierw na ławkę kar za wybicie krążka poza taflę odesłany został Teddy Da Costa, a chwilę później to samo przewinienie popełnił Krystian Dziubiński. Napastnik Cracovii niefortunnie przerzucił ręką krążek nad pleksą i gospodarze przez blisko dwie minuty grali z przewagą dwóch zawodników.

Podopieczni Roberta Kalabera ochoczo ruszyli do ataku w efekcie czego doprowadzili do wyrównania, a gola po dobitce zdobył Tomáš Komínek. Wcześniej jednak trener Roháček chcąc ostudzić emocje zdecydował się na wzięcie czasu. W 39. minucie krakowianie objęli jednak prowadzenie, a pierwszoplanowe role znów odegrali gracze drugiej formacji. Urbanowicz zza bramki dograł do Drzewieckiego, a ten bekhendem po lodzie wepchnął gumę do siatki. W końcówce na ławkę kar odesłani zostali Richard Bordowski i Jan Homer i krakowianie trzecią tercję rozpoczynali z podwójną przewagą.

Tuż po wznowieniu gry przyjezdni rozegrali błyskawiczny zamek i po serii ładnych podań krążek z bliska wpakował do siatki Kasper Bryniczka. Zmorą gospodarzy w tej odsłonie była gra w liczebnym osłabieniu, podczas której mieli problemy z wyjściem z własnej tercji. Więcej goli w tym meczu już nie padło i krakowianie po serii słabszych występów zdobywają cenne trzy punkty, zbliżając się tym samym do drugiego w tabeli Tauronu KH GKS Katowice.
Łukasz Sikora
Źródło: Hokej.net 2 lutego 2018 [1]


Filmy