1947-07-27 Cracovia - AKS Chorzów 6:1
mecz został przerwany w 84 minucie - gracze AKS opuścili boisko
|
Mistrzostwa Polski grupa II , 12 kolejka Kraków, niedziela, 27 lipca 1947
(2:1)
|
|
Skład: Rybicki W. Gędłek Parpan Glimas E. Jabłoński Mazur Szeliga M. Jabłoński Szewczyk Radoń Bobula Ustawienie: 3-2-5 |
Sędzia: Chycki
|
Skład: Mrugała Janduda Zajfert Wieczorek Piec Gajdzik Cholewa Piątek Spodzieja Pytel Barański |
Opis meczu
Przegląd Sportowy
AKS schodzi z boiska przy 6:1
KRAKÓW, 27.7. (Tel. wł.). Cracovia - AKS 6:1. Mecz o wejście do Ligi między Cracovią a liderem grupy AKS zakończył się nieprzyjemnym zgrzytem, na 6 min. bowiem przed końcem gry zespół śląski zszedł z boiska, protestując w ten sposób przeciwko wykluczeniu przez sędziego kapitana zespołu Piontka.
Do tego incydentu wynik brzmiał 6:1 dla Cracovii, która zdobyła bramki przez Szewczyka 3, Bobulę 2 i Szeligę. Dla AKS-u bramkę strzelił Spodzieja. AKS nie wykorzystał rzutu karnego przy stanie 1:0. Spodzieja strzelił w aut.
Nadmienić należy, że sędzia usunął Piontka za ustawiczne krytykowanie jego orzeczeń oraz za słowną obrazę.
W drużynie Cracovii wyróżniła się obrona, Mazur w pomocy, oraz obaj skrzydłowi, w AKS-ie pomocnik Gajdzik i środkowa trójka ataku.
Echo Krakowa
Do przerwy miała wprawdzie Cracovia dość silną przewagę, po zmianie pól jednak Ślązacy byli częściej w ataku, a okresami oblegali bramkę białoczerwonych.
Decydująco na wynik wpłynął styl gry obu ataków i dyspozycja strzałowa napastników.
„CRACOVIA LUBI BŁOTKO"
Tradycja — która przerodziła się już w przysłowie Cracovia lubi błotko. Przed meczem Kraków został nawiedzony burzą i ulewnym deszczem. Błoto było wprawdzie tylko w bramce, ale dużo lżejsi (szczególnie w ataku) zawodnicy Cracovii czuli się lepiej na mokrym i śliskim terenie.
W ataku Cracovii działo się tym razem bardzo dobrze. Prostopadłymi dokładnymi podaniami zdobywano szybko teren i momentalnie (Szewczyk) decydowano się na strzał. — Liczbą oddanych na bramkę strzałów zdecydowanie górowała Cracovia i tu leży tajemnica wysokiego wyniku. — Strzelał przede wszystkim Szewczyk (zniesiony po meczu przez rozentuzjazmowanych kibiców z boiska), Szelidze „wyszła" bomba, dawno u nie¬go niewidziana, strzelał Jabłoński II, Bobula, Radoń a nawet — choć mniej szczęśliwie — Parpan. Jak więc widzimy atak Cracovii nauczył się szybko zdobywać teren i strzelać. — Byle tak dalej, i byle przez całe 90 min, — bo po przerwie było trochę gorzej.
Pomoc pracowała ciężko i tu także najlżejszy Mazur czuł się na śliskim terenie najlepiej. Parpana — doskonała trójka środkowa AKS-u obgrywała często, ale przede wszystkim podaniami wszerz, przez co białoczerwoni wygrywali na cennym czasie.
Jabłoński I. miał ciężką przeprawę z Barańskim i Pytlem.
Wspaniały dzień miała obrona Cracovii. Gędłek — pracujący, spokojnie, mądrze się ustawiający, o dalekim — oswabadzającym wykopie jest w tej chwili w doskonałej formie i bezsprzecznie jednym z najlepszych obrońców w Polsce Szybki, o błyskawicznym zrywie, zdecydowanie wkraczający w akcję Glimas był jego niezawodną podporą. Wspólnie stanowi¬li dla ataku przeciwnika zaporę nie do przebycia. Końcowy wynik jest w lwiej części ich zasługą. Hymczak w bramce był ostatnią instancją i likwidował pewnie to co dla niego pozostawiła obrona.
AKS ROZCZAROWAŁ
W AKS-ie rozczarował przede wszystkim atak. W przeciwieństwie do Cracovii kombinowano wszerz, a nawet do tyłu, tracąc w ten sposób bezcenne sekundy. W ten sposób pozostawiano zawsze przeciwnikowi dość czasu na cofnięcie się i ugrupowanie. To był zasadniczy błąd — niespodziewany w ataku składającym się z graczy rutynowanych, o nazwiskach znanych w całej Polsce. Z umiejętności strzałowych musi tym razem cała piątka ataku Chorzowian dostać notę niedostateczną.
Na spodziewanym i dobrym poziomie zagrała pomoc Ślązaków, nie¬wiele tylko ustępując tej samej linii drużyny Cracovii.
Piętą Achilosową drużyny chorzowskiej była jej obrona. Ta linia przede wszystkim ponosi odpowiedzialność za wysoką klęskę. Obydwaj zawodnicy śląscy są ciężkiej wagi i na śliskim terenie nie mogli sobie w żaden sposób poradzić z ruchliwszym i zwrotniejszym, choć dużo lżejszym przeciwnikiem.
Nieszczęśliwy Mrugała w bramce na którego barki zwalono najwięcej pracy przepuścił co musiał przepuścić, przy czym miał wiele trudności z oślizgłą piłką.
Składy drużyn:
AKS: Mrugała, Janduda, Zajfert. Wieczorek. Piec. Gajdzik, Cholewa Piątek, Spodzieja, Pytel, Barański.
Cracovia: Hymczak, Gędłek, Glimas. Jabłoński I, Parpan, Mazur. Szeliga, Jabłoński II., Szewczyk, Radoń i Bobula.
Przebieg spotkania
Od początkowego gwizdka sędziego przez 20 min. Cracovia spycha drużynę AKS do obrony. Atak za atakiem sunie na bramkę Chorzowian i już w drugiej minucie Radoń niepokoi Mrugałę, a za chwilę strzał Szewczyka wyłapuje bramkarz śląski. Następuje szereg frapujących sytuacji podbramkowych niewykorzystanych przez napastników Cracovii. Dopiero w 7 min. przeprowadzają chorzowianie pierwszy wykończony atak, ale strzał Pieca mija się z celem.
Po szeregu ataków Cracovii nareszcie przychodzi sukces. W 12 min. Szeliga pięknie wypuszcza Szewczyka. który momentalnie strzela i piłka odbijając się o kant słupka wpada do siatki. Huragan braw jest nagrodą za piękną akcję. Zaledwie w chwilę potem po podobnej akcji strzał Szewczyka mija cel o centimetry. — Próbuje także strzału Parpan, ale bez wyniku. Aż do 20 min. trwa przygniatająca przewaga Cracovii po czym do głosu dochodzi AKS.
W 21 min. strzał Pytla przechodni obok słupka, w minutę później interweniuje w pięknym stylu Hymczak.
Już kilka sekund później znowu broni mniej niebezpieczny strzał Spodzieji.
W 25 min. następuje moment, który decydująco mógł wpłynąć na przebieg spotkania. Potrącony Hymczak nie dochodzi do piłki i strzał idący na bramkę broni rękami Mazur. Rzut kamy podyktowany przez sędziego strzela Spodzieja w aut. Z tą chwilą w drużynę Cracovii jakby wstąpiły nowe siły. Znowu na bramkę chorzowian sunie atak za atakiem.
W 26 min. po kombinacji Szeliga- Jabłoński-Szeliga ten ostatni strzela nieuchronnie w przeciwny róg. — Wśród niesłychanego entuzjazmu widowni Cracovia prowadzi 2:0. Zaledwie w 2 min. później widownia musi znowu reagować niemilknącymi brawami. Po pięknej akcji prawej strony ataku Cracovii, Jabłoński II strzela ostro, a odbitą przez Mrugałę piłkę posyła Szewczyk do siatki. — Następuje okres zmiennej gry i sytuacje podbramkowe na zmianę po jednej i drugiej stronie następują tuż po sobie, bramkarze interweniują jednak szczęśliwie.
W 43 min. Szeliga sam na sam z Mrugałą strzela mu w ręce.
Po zmianie pól Cracovia opada z sił a inicjatywę przejmuje AKS. Już w drugiej minucie wolny Barańskiego wada GO siatki i wynik brzmi 3:1. AKS uzyskuje coraz silniejszą przewagę, ale wypady ataku Cracovii są dużo groźniejsze. Radoń strzela tuż nad poprzeczka a za chwilę piękny atak prawej strony kończy się strzałem Jabłońskiego obronionym przez Mrugałę. Daleki wykop Gędłka przejmuje obrońca śląski, ale Bobula wywalcza piłkę, podciąga i w pełnym biegu strzałem pod poprzeczkę pod¬wyższa wynik na 4:1.
Z tą chwilą AKS uzyskuje przygniatającą przewagę, przy czym jak już wspomnieliśmy w ogólnej ocenie ataki jego nie maja siły przebojowej a linie obronne białoczerwonych mają dość czasu na cofnięcie się i skuteczną obronę. Mijają minuty i staję jasnem, że Ślązacy nie są w stanie przełamać wspaniale grającej obrony Cracovii.
Po 30 min. łapie atak białoczerwonych drugi oddech i znowu przechodzi do zdecydowanej ofensywy.
W 32 min. akcja Radoń—Bobula— Szewczyk kończy się strzałem tego ostatniego i Cracovia prowadzi 5:1.
W 5 min. później z podania Szeligi strzela na bramkę Jabłoński II i znowu piłkę odbitą przez Mrugałę dobija nadbiegający Szewczyk ustalając wynik dnia. Po tej bramce między arbitrem tych zawodów a Piątkiem dochodzi do kontrawersji po czym sędzia usuwa Piątka z boiska. Wraz z Piątkiem schodzi z boiska cała drużyna chorzowian wśród gwizdów publiczności. W ten sposób Chorzowianie do sportowej klęski dołączyli jeszcze swoje niesportowe zachowanie się.
1947 Trening Noworoczny 1947-03-23 Cracovia - Łobzowianka 10:0 1947-03-30 Cracovia - RKU Sosnowiec 2:2 1947-04-05 Zjednoczeni - Cracovia 0:1 1947-04-06 ŁKS - Cracovia 2:2 1947-04-13 AKS Chorzów - Cracovia 2:2 1947-04-20 Cracovia - Pomorzanin Toruń 6:3 1947-04-27 Rymer Niedobczyce - Cracovia 2:1 1947-05-03 Cracovia - Wisła Kraków 0:3 1947-05-11 Cracovia - ZZK Łódź 6:1 1947-05-18 Radomiak Radom - Cracovia 1:1 1947-05-22 Cracovia - Nusle Praga 2:1 1947-05-25 Resovia - Cracovia 2:0 1947-05-26 Resovia - Cracovia 0:4 1947-06-01 Orzeł Gorlice - Cracovia 1:3 1947-06-05 Cracovia - Warta Poznań 4:1 1947-06-15 Cracovia - Grochów Warszawa 10:2 1947-06-29 Gedania Gdańsk - Cracovia 0:6 1947-06-30 Brda Bydgoszcz - Cracovia 2:4 1947-07-06 Cracovia - Gedania Gdańsk 7:0 1947-07-13 RKU Sosnowiec - Cracovia 1:1 1947-07-22 Sandecja Nowy Sącz - Cracovia 1:5 1947-07-27 Cracovia - AKS Chorzów 6:1 1947-08-03 Grochów Warszawa - Cracovia 1:3 1947-08-09 Cracovia - Orzeł Gorlice 6:0 1947-08-24 ZZK Łódź - Cracovia 0:7 1947-08-25 Skra Częstochowa - Cracovia 0:2 1947-09-07 Cracovia - Rymer Niedobczyce 5:0 1947-09-14 Cracovia - Garbarnia Kraków 1:0 1947-09-21 Pomorzanin Toruń - Cracovia 1:1 1947-09-28 Cracovia - Radomiak Radom 2:0 1947-10-05 Wrocław - Cracovia 2:6 1947-10-09 Polonia Świdnica - Cracovia 0:6 1947-10-12 Cracovia - Wisła Kraków 3:0 1947-10-19 Polonia Warszawa - Cracovia 2:2 1947-10-26 Cracovia - Polonia Warszawa 3:3 1947-11-02 Cracovia - Wisła Kraków 2:2 1947-11-09 Cracovia - Polonia Bytom 4:1 1947-11-16 Warta Poznań - Cracovia 5:3 1947-11-23 Cracovia - Garbarnia Kraków 4:1 1947-11-30 Cracovia - Ruch Wielkie Hajduki 2:2 1947-12-07 Wisła Kraków - Cracovia 1:0