2016-10-25 Comarch Cracovia – KS Unia Oświęcim 3:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 14:37, 17 kwi 2020 autorstwa Costamagica (Dyskusja | edycje) (drobne redakcyjne)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Rudolf Rohaček
Hokej.png
16 kolejka, 2 runda, etap 1, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn
Kraków ul. Siedleckiego 7, wtorek, 25 października 2016, 18:30

Cracovia - KS Unia Oświęcim

3
:
1

(1:0; 1:0; 1:1)

Sędzia: Sebastian Kryś (główny) - Marcin Polak, Mariusz Smura (liniowi)
Widzów: 1300


Unia Oświęcim - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Josef Doboš
Skład:
Radziszewski ( Łuba)

Novajovský
Dutka
Svitana
Dziubiński
Šinágl

Rompkowski
Kruczek
Urbanowicz
Słaboń
D. Kapica

Dąbkowski
Wajda
Jenčik
Chovan
Drzewiecki

Maciejewski
Noworyta
Paczkowski
Wróbel
Domagała
Bramki
9:22 Drzewiecki (Jenčik)
26:10 Dziubiński (Dutka)

49:51 Šinágl RZK

1:0
2:0
3:0
3:1



52:48 Wojtarowicz (Adamus, Paszek)

Kary
14 min. 12 min.
Skład:
Fikrt (Łazarz)

Bezuška
Vosatko
Wanat
Daneček
Szewczyk

Bułanowski
Kysela
Kasperlik
Haas
Tabaček

Gębczyk
Graca
Wojtarowicz
Adamus
Piotrowicz

Koczy
S. Kowalówka
Paszek
Malicki
Budzowski

Opis meczu

"„Pasy” zostały jednodniowym liderem" -
Gazeta Krakowska

„Pasy” zostały jednodniowym liderem

Hokej. W derbach Małopolski Comarch Cracovia bez trudu ograła Unię Oświęcim 3:1. „Pasy” zostały liderem, bo dopiero w środę GKS Tychy gra z JKH Jastrzębie.

W pierwszej tercji na lodzie oglądaliśmy dużo chaosu i nieprzemyślanych akcji. Gracze Unii sprawiali wrażenie jakby byli dopiero na rozgrzewce, wyraźną przewagę miała Cracovia, ale jej gracze strzelali mało precyzyjnie. Tylko raz w hali zerwała się burza oklasków, kiedy po pięknej indywidualnej akcji powołany ostatnio do kadry Filip Drzewiecki huknął jak z armaty, krążek odbił się od słupka i wpadł do siatki. Tej bramki nie powstydziłyby się tafle NHL.

Burzliwie musiało być w szatni Unii, bo od pierwszych minut drugiej tercji jej gracze zaczęli grać z zębem, walczyć na lodzie. I mieli wielką szansę na wyrównanie kiedy przez 47 sekund grali z przewagą dwóch graczy, ale źle rozgrywali krążek. W 27 min w tercję Unii wjechał Krystian Dziubiński, jego strzał sparował w bok Michal Fikrt, ale przy jego dobitce był już bezradny.

Po tej bramce przewagę osiągnęła Cracovia, miała kilka świetnych okazji, ale bardzo dobrze bronił Fikrt. Po drugiej stronie także Radziszewski popisał się kilkoma dobrymi interwencjami, min. broniąc z bliska strzał Mateusza Gębczyka.

Na początku trzeciej tercji kiedy Unia grała w przewadze z dwóch metrów nie trafił były gracz Cracovii Sebastian Kowalówka. W chwilę potem po samotnym rajdzie na bramkę Unii faulowany był Drzewiecki. Arbiter podyktował karnego, ale Drzewiecki przegrał pojedynek z Fikrtem. Bramkarz Unii popełnił kardynalny błąd w 50 min, wyjechał daleki z bramki, źle odbił krążek i Petr Sinagl podwyższył na 3:0.

Na sześć minut przed końcem honorowego gola dla Unii zdobył Wojciech Wojtarowicz. W 58 min goście grali ponad minutę w podwójnej przewadze, ale zabrakło im pomysłu jak rozmontować obronę „Pasów”.
Andrzej Stanowski
Źródło: Gazeta Krakowska 25 października 2016 [1]


"Cracovia lepsza w derbach" -
Hokej.net

Cracovia lepsza w derbach

W Derbach Małopolski Comarch Cracovia pokonała Unię Oświęcim 3:1. Bramki dla gospodarzy zdobywali: Filip Drzewiecki, Krystian Dziubiński i Petr Šinágl, a honorowy gol dla oświęcimian był dziełem Wojciecha Wojtarowicza. Wynik mógł być jednak wyższy, gdyby na początku drugiej tercji Drzewiecki wykorzystał rzut karny.

Od pierwszych minut zarysowała się przewaga gospodarzy, choć pierwszą dogodną sytuację mieli Unici, kiedy to już w 1. minucie Martin Kasperlík uderzył wprost w Rafała Radziszewskiego. Po stronie Cracovii przed szansą stanęli Petr Šinágl i dwukrotnie Damian Kapica, ale Michal Fikrt po raz kolejny pokazał, że doskonale zna swój fach. Niespełna dziesięć minut po rozpoczęciu gry przewaga miejscowych została w końcu udokumentowana golem – Richard Jenčík dograł do Filipa Drzewieckiego, a ten wjechał między dwóch obrońców Unii i strzałem w długi róg otworzył wynik spotkania. Do końca pierwszej odsłony zarówno wynik, jak i obraz gry się nie zmienił – Zawodnicy „Pasów” próbowali podwyższyć prowadzenie, jednak wciąż wiele do życzenia pozostawiała ich skuteczność, w dodatku w końcówce otrzymali karę techniczną za sześciu graczy na lodzie.

Na początku drugiej tercji na ławkę kar powędrował również Maciej Urbanowicz i krakowianie zmuszeni byli radzić sobie we trzech. Udało się przetrwać oblężenie, mimo że strzał Daniela Kyseli z 22. minuty sprawił sporo problemów „Radzikowi”. Kilka minut później było już jednak 2:0 dla miejscowych, a strzelcem gola był Krystian Dziubiński. Wprawdzie strzał napastnika pierwszego ataku Cracovii najpierw kijem odbił Fikrt, ale przy dobitce bramkarz gości nie miał już nic do powiedzenia. Oświęcimianie jednak również mieli swoje okazje – w połowie spotkania strzałem z bekhendu szczęścia próbował Mateusz Gębczyk, a chwilę później na samotny rajd lewą stroną, zakończony strzałem zdecydował się Mateusz Adamus.

Dwie minuty po wznowieniu gry w trzeciej tercji nie popisał się Kysela, który pozwolił urwać się Drzewieckiemu i popędzić samotnie na oświęcimską bramkę. Zawodnik Unii rozpaczliwym faulem powstrzymał napastnika Cracovii i sędziowie nie mieli innego wyjścia jak podyktowanie rzutu karnego dla miejscowych. Do krążka podjechał sam poszkodowany, jednak górą w tym starciu był „Fiki”. W 50. minucie dobrze spisujący się tego dnia czeski golkiper popełnił jednak olbrzymi błąd: Podczas jednej z interwencji zderzył się z Gębczykiem, co skrzętnie wykorzystał Šinágl i strzałem z ostrego kąta umieścił krążek w pustej bramce. Trzy minuty później oświęcimianie znaleźli jednak sposób na gola. Kamil Paszek zagrał do Adamusa, ten oddał krążek Wojciechowi Wojtarowiczowi, a doświadczony napastnik biało-niebieskich strzałem z nadgarstka pokonał Radziszewskiego.

Na niespełna 180 sekund do syreny kończącej ostatnie dwadzieścia minut Unici stanęli przed kapitalną okazją na odwrócenie losów meczu. W boksie kar odpoczywali Urbanowicz i Drzewiecki, ale hokeiści z grodu nad Sołą nie potrafili oddać nawet celnego strzału. Trener Josef Doboš nie zdecydował się również na zagrywkę va banque i nie wprowadził do gry kolejnego gracza z pola, gdyby to zrobił przewaga Unii na lodzie wzrosłaby aż do trzech zawodników. Wynik jednak nie uległ już zmianie i to Cracovia dopisuje do swego konta trzy punkty.
Łukasz Sikora
Źródło: Hokej.net 25 października 2016 [2]


Trenerzy po meczu

Rudolf Rohaček, trener Cracovii

Był to dobry mecz, bramkarz Unii trzymał wynik, zwłaszcza w drugiej tercji. Mieliśmy sporo sytuacji, trzy z nich udało się wykorzystać. Cały czas pracujemy nad determinacją u zawodników. Dziękuję im za wygrany mecz.

Josef Doboš, trener Unii

Zagraliśmy dziś dobry mecz, ale niestety przegraliśmy. Naszym kompleksem wciąż jest Rafał Radziszewski, mieliśmy okazje do zdobycia gola, ale nie mogliśmy ich wykorzystać. Liczyliśmy na to, że po meczu z JKH Cracovia może mieć mały kryzys, ale nic takiego nie miało miejsca. Znając siłę rywali, w pierwszej tercji zagraliśmy defensywnie, swych szans szukając w kontrach. W końcówce nie zdjąłem bramkarza, ponieważ liczyłem na to, że w podwójnej przewadze wpadnie kontaktowy gol i wtedy z dodatkowym zawodnikiem z pola szukalibyśmy szansy na remis

Źródło: Hokej.net [3]

Filmy