2018-11-04 Comarch Cracovia - GKS Tychy 5:4
|
19 kolejka, 2 runda, etap 1, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn Kraków, niedziela, 4 listopada 2018, 18:30
(2:2; 1:1; 1:1; 0:0; 3:1) |
|
Skład: Łuba Kruczek Sordon Drzewiecki Švec Domagała Rompkowski Noworyta Bepierszcz Vachovec Csamangó Musioł Szurowski Kamiński Zygmunt Brynkus Gajor Kamienieu Kisielewski Dziurdzia Sztwiertnia |
|
Skład: Murray (33' Lewartowski) Pociecha Ciura Klimenko Cichy Szczechura Bryk Górny Salamon Rzeszutko Bagiński Kotlorz Kolarz Jeziorski Komorski Mikhnov Bizacki Kogut Galan Witecki |
Opis meczu
Gazeta Krakowska
Tyszanie czterokrotnie obejmowali prowadzenie i gospodarze tyle samo razy doprowadzali do wyrównania. Do gry wrócił już po trzech meczach kary Filip Drzewiecki i zajął miejsce w pierwszym ataku.
Bramkami „sypnęło” w ostatnich 4 minutach I tercji. Konto bramkowe otworzył Kogut strzałem z nadgarstka spod linii niebieskiej pokonując Łubę. Wkrótce wyrównał strzałem z bliska Svec. 13 s później goście szybko rozegrali akcję, sam na sam z bramkarzem znalazł się Witecki i znów objęli prowadzenie. Minęła minuta i 11 s, a Csamango znalazł sposób na Murraya (wcześniej strzelał Noworyta, a golkiper odbił krążek). Gra uspokoiła się w II tercji, ale strzałem z bliska w zamieszaniu trzeciego gola dla gości zdobył Cichy. „Pasy” jeszcze raz się podniosły, wykorzystując grę w przewadze – Kamiński pokonał Murraya. Po chwili zmienił go Lewartowski.
W III tercji tyszanie wykorzystali grę w przewadze, strzałem spod linii niebieskiej popisał się Bryk, a Bagiński zmienił tor lotu krążka. Krakowianie zerwali się jeszcze do ataków, szansę na wyrównanie miał m.in. Drzewiecki, ale chybił. W końcówce krakowianie dwukrotnie grali w przewadze, nawet 6 na 3 (po wycofaniu bramkarza) i na 18 s przed końcem doprowadzili do remisu! W dogrywce krakowianie grali 4 na 3 przez pewien czas, ale nie wykorzystali przewagi. W ostatnich sekundach uratował ich Łuba. W serii karnych krakowianie byli lepsi, wygrywając 3:1.Źródło: Gazeta Krakowska 4 listopada 2018 [1]
Trenerzy po meczu
Rudolf Rohaček, trener Cracovii
– Zagraliśmy kolejny dobry mecz, z tym że tutaj zdobyliśmy po raz pierwszy punkty bo wcześniej ich nie było. Nie można powiedzieć, że był to bezbłędny mecz, ale zawodnicy dali z siebie wszystko, widać że zawodnicy coraz lepiej się zgrywają piątki. Trzecia formacja wychodziła pod koniec 5 na 4, aby się ogrywała coraz więcej. To ważne dla nas zwycięstwo, bo Tychy to mistrz Polski i bardzo dobry zespół. Na pewno z punktu psychologicznego te zwycięstwo nam pomoże. Teraz czeka nas przerwa na reprezentację aby trochę zawodnicy odpoczęli i zregenerowali się w tym czasie. Później dalej trzeba tak samo ciężko pracować oraz przygotować się do kolejnych meczów ligowych. Trzeba pochwalić Michaela Łuby, oby było tak dalej. Chcemy pomagać jemu jako zespół, ale w pewnych sytuacjach bramkarz musi pomóc zespołowi tak jak to było w ostatnich sekundach gdy obrońca zaspał do zmiany i wybronił nam oraz w karnych te dwa punktów. Można powiedzieć, że ojciec zwycięstwa.
Andrej Husau, trener GKS-u
– Dobry mecz, na dobrej szybkości i dość twardy. Co do mojej drużyny to bawi się w Świętego Mikołaja i rozdaje dużo prezentów przeciwnikowi a na końcu podwójne a nawet potrójne prezenty. Nie zgadałem z bramkarzem, bo to co wyprawiał Murray to ciężko powiedzieć czy to jest gra? 10 strzałów 3 bramki w sumie przy niegroźnych strzałach. Zadowolony na pewno jestem, że teraz czeka nas przerwa bo rozegraliśmy tyle spotkań, jak policzyłem 30 spotkań w 57 dni więc widać że drużyna potrzebuje przerwy. Przede wszystkim odpocząć mentalnie od tego hokeja. Żeby jeden nie widział drugiego ani nie rozmawiał przez jakiś czas. Gratuluje Cracovii za dobry mecz i agresywny hokej bo drużyna powstaje na nowo. Teraz drużyna prezentuje dobry szybki i agresywny hokej, dużo młodych chłopaków a widać, że klub pracuje na przyszłość.
Źródło: Hokej.net [2]