1946-09-15 Wisła Kraków - Cracovia 4:1
Ostatni w historii mecz Cracovii w klasie A.
|
mecz o udział w Mistrzostwach Polski stary stadion Garbarni, niedziela, 15 września 1946, 15:30
(1:1)
|
|
Sędzia: Mohyła
|
Skład: Rybicki Jabłoński I Glimas Jabłoński II Parpan I Mazur Bobula Szeliga Różankowski II Ziemba Kleczka |
Bobula zniesiony pod koniec I połowy (odnowiona kontuzja nogi), Cracovia odtąd w 10-tkę.
Opis meczu
Dziennik Polski
Wisła - Cracovia 4:1 (1:1)
Decydujące spotkanie między Wisłą i Cracovią przyniosło przekonywujące zwycięstwo drużynie Wisły. Zwolennicy obu drużyn przeżyli wiele emocyj i niepokoju. Pierwszą bramkę zdobyła Cracovia, a do przerwy wynik utrzymał się nierozstrzygnięty. O ile sam przebieg gry, zwłaszcza po przerwie, wykazał dużą przewagę drużyny Wisły, to niewątpliwie na przebieg gry i wynik wpłynął fakt nieobecności Różankowskiego I, którego brakło dziś w drużynie Cracovii po nieszczęśliwej kontuzji, odniesionej w poprzednich zawodach z Wisłą. Rezerwowy Ziemba, grający na lewym łączniku, w zastępstwie Różankowskiego I, nie mógł zastąpić tego reprezentacyjnego gracza. Grający na prawym skrzydle Bobula odnowił przy końcu pierwszej połowy gry zaleczoną kontuzję nogi i zniesiony z boiska nie wrócił już po przerwie.
W ten sposób szanse Wisly na uzyskanie zwycięstwa znacznie zwiększyły się. Wisła, grająca bez kontuzjowanego Cholewy, przez wstawienie na lewe skrzydło Cisowskiego i przestawienie Gracza na prawego łącznika zyskała na ruchliwości i bojowości swego ataku, który w oparciu o doskonale grająca pomoc i obronę nie przypominał swej czwartkowej gry.
Drużyny wystąpiły w następujących składach: Cracovia: Rybicki, Jabłoński I, Klimas, Jabłoński II, Parpan I, Mazur, Bobula, Szeliga, Różankowski II, Ziemba, Kleczka.
Wisła: Jurowicz, Flanek, Kubik, Wapiennik I, Legutko, Wapiennik II, Giergiel, Gracz, Artur, Wandas, Cisowski.
Przebieg zawodów był niezwykle urozmaicony. Pierwszy kwadrans częśto zmieniających się sytuacyj, upłynął raczej pod znakiem przewagi Cracovii, a doskonały sędzie tych zawodów Mytnik J. zbiera w tym okresie liczne oklaski za swe rozstrzygnięcia. W pomocy Cracovii obok Parpana, który wyzyskuje swój wzrost i zabiera głową wszystkie piłki, wyróżnia się utalentowany Mazur, dórownujący chwilami Jabłońskiemu II. Zmienne ataki obu drużyn przynoszą w 20-ej minucie bramkę dla Cracovii, którą nie do obrony strzela pod poprzeczkę Kleczko. Jurowicz, mający słońce w oczy, nie był w stanie obronić. Tempo gry się wzmaga. Wisła dąży do wyrównania. Na widowni wśród zwolenników Wisły odczuwa się zaniepokojenie o wynik. Pomoc Wisły dokładnymi podaniami do ataku inicjuje kilka zagrań, które jednak kończą się na polu karnym. Dopiero 30-ta minuta przynosi wyrównanie ze strzału bardzo dobrze grającego Giergiela. Obustronne ataki przy przy ustawicznych zmianach sytuacji nie zmieniają wyniku do przerwy.
Po przerwie grająca w 10-tkę Cracovia gra ambitnie i usiłuje atakować, ale brak Bobuli na prawym skrzydle i słaba gra młodego łącznika, który miał przeciw sobie doskonale grającego Wapiennika, jest wielką przeszkodą. Atak Wisły częściej podchodzi pod bramkę Cracovii. W 6-tej minucie Gracz przerzuca piłkę nad wybiegającym Rybickim i piłkę na linii bramkowej wykopuje Jabłoński I, a za chwilę Cracovia jest bliska zdobycia bramki. Różankowski II z odległości kilku metrów strzela nieuchronnie, ale trafia w słupek i piłka wraca na boisko. Sytuacje zmieniają się błyskawicznie. Lewoskrzydłowy Cracovii, który okresami jest najgroźniejszym, bo zdecydowanym napastnikiem, dośrodkuje z bliska, ale zbyt wysoko, to znów Cisowski dochodzi do z piłką pod bramkę i podaje do Artura, który strzela obok Rybickiego, ale na linii bramkowej niezawodny Parpan ratuje w ostatniej chwili. Rybicki jest coraz częściej zagrożony. Po nieudanym wybiegu do Giergiela, otrzymuje piłkę Wandas i w 18-tej minucie zdobywa drugą bramkę. Brak 11-ego zawodnika daje się coraz mocniej odczuć Cracovii. Wisła podniecona sukcesem atakuje śmiało. Trzecią bramkę zdobywa Graczz karnego w 26-tej minucie gry. Cracovia nie załamuje się i uzyskuje krótki okres przewagi, po którym Wisła napiera znowu, dążąc do podwyższenia wyniku, co udaje się Giergielowi w 40-tej minucie ostrym plasowanym strzałem. Mimo wysokiego wyniku gra nie pozostaje być interesującą aż do ostatniej minuty.
Opuszczające boisko 20-tysięczne tłumy publiczności wychodziły z przekonaniem, że drużyna Wisły, który zdobyła tytuł mistrza okręgu krakowskiego, godnie będzie reprezentowała Kraków w w rozgrywkach o mistrzostwo Polski. Sędzia Mytnik potwierdził opinię doskonałego sędziego.
Echo Krakowa
Wynik ten należy uważać za całkowicie zasłużony, choć uzyskany w wyjątkowo sprzyjających okolicznościach. Nie ulega też żadnej wątpliwości, że Wisła, rozporządzająca pełnowartościowymi rezerwami, będzie reprezentowała okręg krakowski lepiej od silnie zdekompletowanej Cracovii, której brak w tej chwili dojrzałych do ciężkich walk mistrzowskich zawodników rezerwowych. Dla przykładu wystarczy wspomnieć, że brak Cholewy w Wiśle zupełnie nie dawał się odczuć, natomiast w Cracovii problem prawoskrzydłowego został nierozwiązany w ciągu całego sezonu, a kiedy w dodatku zabrakło Rożankowskiego I unieszkodliwionego fatalnym wypadkiem na boisku Wisły, linia ataku Cracovii straciła połowę swej normalnej wartości. Młodzi, zbyt młodzi zastępcy — debiutanci w ostatnich dwu meczach, — mimo niewątpliwych uzdolnień, w braku potrzebnej rutyny pełnowartościowymi zastępcami nie byli.
Do decydującego tego spotkania drużyny wystąpiły w następujących składach:
Wisła: Jurowicz, Flanek, Kubik, Wapiennik I, Legutko, Wapiennik II, Cisowski, Wandas, Artur, Gracz i Giergiel.
Cracovia: Rybicki, Glimas, Jabłoński I i II, Parpan, Mazur, Kłeczka, Zięba, Szeliga, Rożankorwski II.
Jurowicz tym razem miał bez porównania mniej roboty od swego vis a vis i co było do obrony — obronił wszystko. Para obrońców Flanek — Kubik była prawie z reguły ostatnią za porą dla ataku Cracovii i to zaporą trudną do przebycia, przy czym Flanek jak zwykle przewyższał swego kolegę poziomem.
Pomoc pracowała skutecznie a Legutko, mający pewne oparcie w bocznych braciach Wapiennikach był osią drużyny, a przede wszystkim konstruktorem wszystkich poczynań ofensywnych. W okresie po pauzie był on równocześnie szóstym i to groźnym napastnikiem Wisły. Atak czerwonych zagrał o klasę lepiej niż w meczu czwartkowym. Nie do poznania był Giergiel, — który rwał żywiołowo naprzód, stwarzając wiele ciężkich sytuacyj pod bramką przeciwnika. Był on równocześnie najlepszym strzelcem w drużynie Wisły. Wraz z uniwersalnym, ruchliwym i zaciętym Graczem tworzyli groźną dla tyłów przeciwnika parę napastników. Spokojny i najbardziej zrównoważony w drużynie Artur dobrze kierował atakiem, nie wychodziły mu natomiast strzały. Wandas, wysoko zaawansowany technicznie, wraz z szybkim Cisowskim byli może mniej groźni od kolegów na prawej stronie — niemniej, zadanie swe wykonali w 100 procentach.
W Cracovii Rybicki w bramce pracował ciężko przez pełne 90 minut. Bronił z całą ofiarnością bez względu na stopień osobistego ryzyka i winy za porażkę nie ponosi. Glimas nie mógł sobie poradzić z szybszym cd siebie Giergielem i wypadł słabiej niż w meczu czwartkowym. Jabłoński I wraz z trójką pomocy — mimo przegranej — całkowicie stanęli na wysokości zadania. Szczególnie do przerwy potrafili likwidować napór przeciwnika pewnie i skutecznie. Parpan wygrywał wszystkie pojedynki, a Mazur miał wiele doskonałych momentów. Po przerwie zdekompletowany brakiem Bobuli atak, nie potrafił odciążyć przepracowanych linij obronnych, nic też dziwnego, że pod naporem liczniejszego i energicznie atakującego przeciwnika, — trzeba było kapitulować. Osłabiony brakiem Różankowskiego I atak Cracovii już do przerwy ustępował wiele tej samej linii w Wiśle. Od momentu kontuzji i zejścia z boiska Bobuli linia ta przestała być większą groźbą dla przeciwnika. Bobula nie wyleczony jeszcze dokładnie, a grający na własne, uporczywe żądanie uległ nowej kontuzji i będzie musiał pauzować tym razem dłuższy czas. Debiut Ziemby wypadł wcale nieźle, nie wytrzymał on jednak kondycyjnie całego meczu. Najlepiej jeszcze w tej linii wypadł tym razem Kłeczka — strzelec jedynej bramki.
Ocenę meczu należałoby podzielić. na dwie części. Do przerwy, — w pełni sił zademonstrowały obie drużyny grę na naprawdę wysokim poziomie, prowadzoną w morderczym tempie twardo i nieustępliwie. Okres ten, to żywy argument za reaktywowaniem ligi. Takich właśnie spotkań oczekuje nasza publiczność sportowa, która tym razem przez 45 minut delektowała się pięknym widowiskiem. Po przerwie, ubytek Bobuli w osłabionej już bez tego drużynie Cracovii, zdecydowanie przechylił szanse na korzyść Wisły. Była to rozpaczliwa walka biało-czerwonych już nie o wynik, a o wysokość porażki.
PRZEBIEG GRY:
Wisła z miejsca rusza do ataku, ucieczkę Giergiela likwiduje jednak Jabłoński I. Po krótkiej wyrównanej walce na środku boiska Wisła u- zyskuje róg, bity przez Giergiela, ale strzał Gracza jest niecelny. W szóstej minucie po akcji całego napadu i centrze Klęczki — Szeliga nie trafia do pustej bramki. Walka prowadzona w niesamowitym tempie obfituje w niezliczoną ilość sytuacyj podbramkowych po obu stronach i trzyma widownie w niesłabnącym napięciu. W 14 minucie niebezpieczny strzał Giergiela broni Rybicki z trudem na róg. Rewanżuje się Bobula i z kolei Jurowicz jest w opresji. Wisła uzyskuje dwa kolejne rogi mijające bez rezultatu poczem znów Rybicki paruje strzał Giergiela.
Cracovia otrząsa się z chwilowej przewagi Wisły i przeprowadza szereg ataków. Jurowicz broni kolejno strzały Bobuli i Różankowskiego II. Wreszcie w 21 minucie po akcji całego napadu Szeliga wykłada idealnie piłkę Kleczce, który nie niepokojony prze nikogo, gdy Ziemba zasłania obrońcę, strzela z bliska tak ostro, że Jurowicz nie ma nic do powiedzenia. Mimo, że zdaje się to już niemożliwe tempo gry dalej się wzmaga i obserwujemy walkę na poziomie godnym dwóch starych, wielkich rywali. W 20 minucie wyrywa się Giergiel, wychodząc z pozycji spalonej, podciąga blisko i strzela nieuchronnie w przeciwny róg. Za chwilę Giergiel ma znowu sposobność do podwyższenia wyniku, ale z kilku kroków strzela obok słupka. W zaciętej walce mijają minuty i w 38 minucie zdaje się, że padnie rozstrzygnięcie. Cisowski wykłada idealnie piłkę Arturowi, ale ostry strzał idzie w aut. Akcje Cracovii są równie groźne i w zamieszaniu podbramkowym Flanek dotyka piłkę ręką, lecz sędzia nie reaguje. Pod koniec pierwszej połowy Bobula w starciu z Flankiem, ulega kontuzji, schodzi z boiska i od tej chwili do końca meczu Cracovia gra w dziesiątkę. Po zmianie pól jeszcze przez dwadzieścia minut potrafią zawodnicy Cracovii, ogromnym nakładem sił i poświęcenia przeciwtawić się przeciwnikowi. Potem przewaga Wisły rośnie z minuty na minutę. Rybicki z miejsca jest silnie zatrudniony i dopiero po kilku minutach zdekompletowany atak Cracovii próbuje nawiązać walkę i bez większego zresztą powodzenia. W tym okresie doskonale bity wolny Różankowskiego II przechodzi tuż koło słupka, a w minutę potem ten sam zawodnik, z bliskiej odległości strzela ostro w słupek. Była to ostatnia szansa Cracovii, bo od tej chwili Wisła opanowuje i aż do końca meczu nie wypuszcza z rąk inicjatywy.
W 12-tej minucie, w ostatniej chwili ratuje Parpan głową na linii bramkowej. Rybicki kilkakrotnie rzuca się pod nogi napastników Wisły, wybierając piłkę. W 18-tej minucie Wandas wykorzystuje zamieszanie pod bramką Cracovii i z trzech kroków uzyskuje prowadzenie. Doskonale bije wolnego Flanek, ale bomba jego przechodzi tuż obok słupka. Za faul na Cisowskim dyktuje sędzia rzut kamy, z którego Gracz strzela trzecią bramkę. Po 30-tej minucie resztką sił przechodzi Cracovia do ataku, nie może jednak sforsować doskonałej obrony przeciwnika, poczym znowu następuje okres przygniatającej przewagi Wisły. Legutko gra jako szósty napastnik i bomba jego przechodzi tuż nad poprzeczką. W 41-szej minucie Artur wystawia Giergiela, który wyszedłszy z pozycji spalonej, ostrym dolnym strzałem ustala wynik dnia. Ostatnie minuty mijają na wyrównanej grze.
Sędziował bardzo dobrze ob. Mytnik.
Widzów ponad 15.000.
1946 Trening Noworoczny 1946-02-24 Lechia 06 Mysłowice - Cracovia 3:0 1946-03-03 Cracovia - Legia Kraków 2:1 1946-03-10 Cracovia - Krowodrza Kraków 7:0 1946-03-17 Cracovia - Lechia 06 Mysłowice 4:1 1946-03-24 Wisła Kraków - Cracovia 3:1 1946-03-31 Bieżanowianka Bieżanów - Cracovia 1:2 1946-04-14 Cracovia - Prokocim Kraków 7:1 1946-04-21 Cracovia - SK Kladno 2:2 1946-04-28 Sandecja Nowy Sącz - Cracovia 1:2 1946-05-03 Cracovia - Wisła Kraków 1:0 1946-05-05 Korona Kraków - Cracovia 1:3 1946-05-12 Cracovia - Siemianowiczanka Siemianowice Śląskie 2:2 1946-05-16 Cracovia - Zwierzyniecki Kraków 0:2 1946-05-19 Resovia - Cracovia 1:5 1946-05-19 Łagiewianka Kraków - Cracovia 5:0 1946-05-25 Cracovia - Warta Poznań 1:1 1946-05-26 Cracovia - Garbarnia Kraków 1:1 1946-06-01 Cracovia - Polonia Bytom 3:1 1946-06-02 Cracovia - AKS Chorzów 5:1 1946-06-08 Cracovia - IFK Norrköping 1:1 1946-06-13 Cracovia - Bieżanowianka Bieżanów 4:0 1946-06-18 Wisła/Cracovia - Brytyjska Armia Renu 2:2 1946-06-20 Cracovia - Ligocianka Katowice 4:2 1946-06-23 Cracovia - Partizan Belgrad 3:4 1946-06-27 Prokocim Kraków - Cracovia 1:5 1946-06-29 Cracovia - Partizan Belgrad 1:5 1946-07-05 Bata Zlin - Cracovia 5:1 1946-07-06 AC Nitra - Cracovia 0:1 1946-07-07 ŠK Bratislava - Cracovia 0:3 1946-07-10 ŠK Bratislava - Cracovia 5:0 1946-07-12 ŠK Piešťany - Cracovia 2:1 1946-07-14 ŠK Ružomberok - Cracovia 1:1 1946-07-24 Cracovia - Łagiewianka Kraków 6:0 1946-07-28 Cracovia - Korona Kraków 8:1 1946-08-04 Cracovia - Sandecja Nowy Sącz 17:0 1946-08-10 Cracovia - ŠK Bratislava 2:6 1946-08-18 Zwierzyniecki Kraków - Cracovia 0:3 1946-08-25 Cracovia - Garbarnia Kraków 1:0 1946-09-01 Cracovia - Wisła Kraków 1:1 1946-09-08 Garbarnia Kraków - Cracovia 1:0 1946-09-12 Wisła Kraków - Cracovia 0:1 1946-09-15 Wisła Kraków - Cracovia 4:1 1946-09-22 Bocheński Bochnia - Cracovia 2:2 1946-09-26 Cracovia - Ruch Chorzów 2:2 1946-10-06 Cracovia - Garbarnia Kraków 1:1 1946-10-06 Cracovia - Wieczysta Kraków 3:2 1946-10-12 ZZK Łódź - Cracovia 2:4 1946-10-13 Cracovia - ZZK Łódź 4:2 1946-10-13 Łagiewianka Kraków - Cracovia 2:1 (przerwany) 1946-10-20 Cracovia - Tęcza Kielce 1:1 1946-10-29 Polonia Bytom - Cracovia 2:0 1946-11-10 Cracovia - Kispesti Budapeszt 1:2 1946-11-12 Wisła/Cracovia - Kispesti Budapeszt 2:0 1946-11-17 Łagiewianka Kraków - Cracovia 0:3 1946-11-24 Wisła Kraków - Cracovia 1:0 1946-12-01 Cracovia - Korona Kraków 5:0 1946-12-08 Cracovia - Dąbski Kraków 2:1