2007-03-17 Cracovia - Zagłębie Lubin 2:4
17 kolejka 17 III 2007
Cracovia - Zagłębie Lubin 2:4
Sędziował: Grzegorz Gilewski (Radom)
Żółte kartki: Cabaj (Cracovia) - Stasiak, Szczypkowski, Iwański (Zagłębie Lubin)
Widzów: 3 000
Cracovia: Cabaj - Wacek, Baran, Radwański â Pawlusiński (62â Jeleń), Kłus, Giza, Wiśniewski (46â Kostrubała), Baran â Bojarski (83â Dudzic), Moskała
Zagłębie Lubin: Vaclavik - Bartczak, Alunderis, Stasiak, Grzybowski, Łobodziński (82â Melo), Szczypkowski, Piszczek (58â Kolendowicz), Bartczak, Iwański (85â Jackiewicz), Chałbiński
Trenerzy o meczu
Czesław Michniewicz
Jestem bardzo zadowolony, że udało nam się wygrać z Cracovią na jej terenie. Dla nas mecz zaczął się praktycznie dopiero od dwudziestej minuty, kiedy to po stracie dwóch bramek zaczęliśmy grać swoją piłkę. Wiedzieliśmy, że zawodnicy Cracovii mieli i w dalszym ciągu mają problemy zdrowotne i zakładałem, że około 60.-70. minuty zaczną opadać z sił. Wiedzieliśmy też, że będą chcieli na samym początku zdobyć bramkę i bronić wyniku. Tak też się stało, ale na szczęście to my wygraliśmy. Muszę przyznać, że twórcą naszego sukcesu był Maciek Iwański, który miał udział przy każdej z czterech bramek. Cieszę się z tego zwycięstwa również dlatego, że po raz pierwszy jako trener wygrałem z Cracovią na jej boisku.
Stefan Majewski
Spodziewaliśmy się tego, że zaczniemy mecz normalnie, ale kwestią czasu było to, kiedy osłabniemy. My w przeciwieństwie do Zagłębia pierwsze dwadzieścia minut zagraliśmy bardzo dobrze â przeprowadziliśmy kilka ładnych akcji i zdobyliśmy dwie bramki. Myślę, że kibice wybaczą nam porażkę, bo nie mieliśmy wystarczająco dużo siły. Zawodnicy dali z siebie wszystko i na nic więcej ich nie było po prostu stać. Przykładem jest Jacek Wiśniewski, który w przerwie meczu przyznał, że już nie da rady, bo słania się na nogach. Poprosił o zmianę i ją otrzymał. Nie chcę odbierać radości ze zwycięstwa trenerowi Michniewiczowi, ale uważam, że w innych warunkach ten mecz mógł wyglądać inaczej. Nie mogę mieć pretensji do swoich zawodników â czasem trzeba umieć przegrać.