2004-11-28 Cracovia - KH Sanok 7:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 22:24, 17 mar 2007 autorstwa Mk91 (Dyskusja | edycje) (New page: '''Cracovia - KH Sanok 7:1 ( 4:1; 3:0; 0:0 )'''<br> '''Bramki zdobyli:''' 1:0 Sarnik (4), 1:1 D.Demkowicz (9), 2:1 Sarnik (15), 3:1 [[Stanisław Urban|S.U...)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Cracovia - KH Sanok 7:1 ( 4:1; 3:0; 0:0 )
Bramki zdobyli: 1:0 Sarnik (4), 1:1 D.Demkowicz (9), 2:1 Sarnik (15), 3:1 S.Urban (18), 4:1 Wieloch (19), 5:1 Twardy (26), 6:1 Kozendra (37), 7:1 Csorich (37)

W barwach Cracovii wystąpili: Radziszewski - Smreczyński, Marcińczak, Wieloch, HornĂ˝, Twardy - P.Urban, Csorich, S.Urban, Słaboń, Sarnik - Kozendra, Gąska, Śliwa, Cieślak, Drozdowicz - Malacz, Dudek, Witowski, Pawlik, Byrka

Sędziował: Włodzimierz Marczuk (Toruń)
Widzów: 350

Prasa

Kraków: rehabilitacja "Pasów" - Gazeta Wyborcza 28.11.2004

Po klęsce w Oświęcimiu podopieczni Rudolfa Rohaczka nie mogli sobie pozwolić na stratę choćby punktu ze słabiutkimi sanoczanami. Krakowianie, nie wysilając się nazbyt, wygrali pewnie i wysoko, momentami sprawiając wrażenie znudzonych jednostronnym spotkaniem.

W czwartej minucie po dynamicznej akcji Damiana Słabonia Piotr Sarnik z najbliższej odległości pokonał Mykołę Worosznowa. Już ten gol zapowiadał wysokie zwycięstwo Cracovii, choć na kolejne trafienia swych ulubieńców kibice czekali jeszcze kilkanaście minut. Tymczasem w 9. minucie grający w przewadze goście wyrównali. Dariusz Demkowicz strzałem w górny róg zaskoczył Rafała Radziszewskiego. Niemrawy pierwszy kwadrans gry hokeiści Cracovii wynagrodzili swym fanom w końcówce pierwszej tercji. Wystarczył moment przyspieszenia, by "Pasy" odjechały na trzy bramki, wybijając gościom z głowy marzenia o remisie.

Kłopoty techniczne z rolbą spowodowały, że przerwa po pierwszej tercji trwała ponad pół godziny. W tym czasie trener gości nie wymyślił recepty na zatrzymanie Cracovii, a gospodarze strzelili w drugiej tercji kolejne trzy gole. Najpierw Rafał Twardy po dwójkowej akcji z Karelem Hornym pokonał Worosznowa, a w 37. minucie w odstępie kilkunastu sekund Paweł Kozendra i Marian Csorich pokonali Dawida Łukaszka, który po sześciu minutach drugiej tercji stanął w bramce sanoczan.

Trzecia odsłona nie przyniosła najmniejszych emocji, a oba zespoły chciały to spotkanie dograć.