Cracovia przed rundą wiosenną 2008/09

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 12:45, 15 cze 2013 autorstwa COCO (Dyskusja | edycje) (→‎Prasa: clean up, replaced: {{Artykuł_inny → {{Artykul (5))
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Transfery

Przybyli

Odeszli

Plan przygotowań do rundy wiosennej

Prasa

"Cracovia zakończyła już proces transferowy" -

Cracovia zakończyła już proces transferowy

Sześć wzmocnień w okienku zimowym i wystarczy. To dokonania Cracovii na niwie transferowej.

Gdy na początku stycznia "Pasy" podpisały umowę transferową z Jakubem Grzegorzewskim z Górnika Łęczna obowiązującą od lipca, wydawało się, że krakowianie zrobią wszystko, by sprowadzić napastnika już teraz. Skoro jednak udało się sprowadzić innych - Bartosza Ślusarskiego, Łukasza Mierzejewskiego, Damiana Misana - to "Pasy" nie stawały na głowie, by dokonać transferu już teraz. Strony umówiły się, że dają sobie czas do środy, aby ostatecznie uzgodnić stanowiska.

Górnik postawił jednak warunki nie do zaakceptowania dla Cracovii. - Działacze Górnika uparli się, że chcą wypożyczyć Kamila Witkowskiego i pozyskać Krzysztofa Radwańskiego - mówi Jakub Tabisz, wiceprezes MKS Cracovia SSA. - A Witkowski nie chce tam iść, my zaś zawodnika nie będziemy zmuszać. Myśmy widzieli inne rozwiązania, chcieliśmy zapłacić jakieś pieniądze, Górnik nie widział jednak innego rozwiązania poza Witkowskim. Cóż, nie będziemy z tym polemizować i poczekamy na Grzegorzewskiego do lipca. Dokonaliśmy sześciu ruchów kadrowych. Myślę, że to dużo.

- Planując transfery brałem pod uwagę to, że zawodnik do nas nie przyjdzie w zimie - mówi trener Cracovii Artur Płatek. - Cóż mi pozostaje. Szykuję dla niego miejsce od lipca.

Cracovia pozyskała trzech zawodników, którzy mają za sobą poważne kontuzje. To Murawski, Mierzejewski, Misan. Czy nie martwi to trenera? - Nas nie stać na transfery rzędu 700, 800 tysięcy zł czy 1,5 miliona - mówi szkoleniowiec. - A tak płaci np. Górnik Zabrze. Jeśli chodzi o Misana, to była sprawa groszowa. W czerwcu kończy mu się kontrakt. Czasem za juniora płaci się więcej... Jeśli chodzi o jego bark, to widać że piłkarz dochodzi do siebie, po Maćku Murawskim też już nie widać, że miał kontuzję. Z Mierzejewskim też nie powinno być problemu, badania wypadły pozytywnie. Każdy piłkarz ma jakieś kontuzje.

Czy z racji pozyskania nowych piłkarzy, głównie ofensywnych, Cracovia zmieni teraz system gry na 4-3-3? Takie bowiem było credo trenera, gdy obejmował ten zespół. - Na pewno nie będziemy jeszcze tej wiosny nic zmieniać - zaprzecza Płatek. - Ale będziemy szli w kierunku systemu 4-2-3-1, to jest ten kierunek. Z nowych zawodników większość grała w systemie 4-4-2.

Na razie nic nowego w sprawie zatrudnienia w Cracovii dyrektora sportowego. Kandydatem niezmiennie jest Albin Mikulski. Trenera Płatek widzi jego rolę jako organizatora spraw w klubie, a nie np. odpowiadającego za politykę transferową, bo według szkoleniowca, za nią powinien być odpowiedzialny trener.
Jacek Żukowski
Źródło: 22 stycznia 2009


"Cracovia do ekstraklasy nie puszcza" -

Cracovia do ekstraklasy nie puszcza

Kamil Witkowski najpewniej zostanie w Cracovii po fiasku rozmów z Górnikiem Łęczna. - Jest jeszcze nadzieja, że znajdę mu klub za granicą - twierdzi Andrzej Szarmach, menedżer napastnika

Wychowanek Lublinianki nie zaliczył rundy jesiennej do udanych. Z powodu kontuzji barku, odniesionej w spotkaniu Pucharu Intertoto, sezon zaczął z opóźnieniem. W dziesięciu meczach nie strzelił żadnej bramki. Na dodatek posprzeczał się z Arturem Płatkiem, trenerem Cracovii, podczas spotkania z Jagiellonią Białystok.

Witkowski miał przejść do Górnika w pakiecie z Krzysztofem Radwańskim w zamian za Jakuba Grzegorzewskiego. Gdy opcja szybszego pozyskania napastnika klubu z Łęcznej legła w gruzach, transfer obu piłkarzy Cracovii stanął pod znakiem zapytania. - Nikt z Górnika nie kontaktował się ze mną. Przecież nie zmienię klubu w ciemno, trzeba znać warunki kontraktu - denerwował się Witkowski.

Szybko jednak zapewnił o gotowości do rywalizacji z kolegami. Z pięciu pozyskanych przez Cracovię zimą zawodników trzej to napastnicy. - Zdaję sobie sprawę, że wskoczyć do składu będzie niezwykle trudno. Czas pokaże, kto z nas jest najlepszy - podkreślił najskuteczniejszy piłkarz "Pasów" w poprzednim sezonie.

Szarmach opowiedział o innym wątku dotyczącym podopiecznego: - Miałem dla niego propozycję z ekstraklasy, ale w Cracovii nie chcieli o tym słyszeć. Przejście do niższej ligi w Polsce to dla Kamila byłby krok w tył.

Okienko transferowe w zachodniej Europie zamyka się 31 stycznia i do tego czasu menedżer chce znaleźć Witkowskiemu nowe miejsce pracy. - Coś jest na rzeczy we Francji, Niemczech i Belgii - twierdzi tajemniczo Szarmach.

W podobnej do Witkowskiego sytuacji znalazł się Radwański. Lewy obrońca w maju skończy 31 lat. Obok Pawła Nowaka jest najdłużej grającym piłkarzem w drużynie. W ciągu siedmiu lat przeszedł drogę z III do I ligi. W ekstraklasie rozegrał 112 spotkań. - Bardzo wiele zawdzięczam Cracovii i jakoś chciałbym się jej zrewanżować. Jeśli jednak nie zmienię klubu i nie będę grał, to w czerwcu mogę tego żałować - zaznaczył Radwański.

Kontrakt z Cracovią obowiązuje go do czerwca. - Wojciech Stawowy z Górnika kontaktował się ze mną dwa razy, przed Bożym Narodzeniem i po Nowym Roku. Od tamtej pory zrobiło się cicho - przyznaje piłkarz.

Radwańskiemu, tak jak młodszemu koledze z ataku, przybyło konkurentów. Maciej Murawski i Paweł Sasin mogą grać w obronie, także Łukaszowi Mierzejewskiemu trener Płatek planuje zmienić pozycję. - Mogę mieć problem z załapaniem się nie tylko do podstawowego składu, ale także do szerokiej kadry - uważa Radwański, który chce jak najdłużej grać w piłkę.

Gdyby karierę zakończył szybciej, ze znalezieniem nowego zajęcia nie będzie miał problemu. Jego rodzina od czterech pokoleń zajmuje się przetwórstwem mięsa. - Tata Antoni, brat Ireneusz i dwie córki wujka pracują w naszym zakładzie w Piaskach Wielkich. Często im pomagam, bo jestem masarzem z zawodu i kiedyś dołączę do reszty rodziny - kończy Radwański.
Waldemar Kordyl
Źródło: nr 18 (5923) z 22 stycznia 2009


Bartosz Ślusarski rozstał się z West Bromwich Albion i lada dzień spodziewany jest przy Kałuży. Plan przygotowań Cracovii komplikuje za to ostra zima.

Podczas 17 miesięcy pobytu w WBA Ślusarski zagrał tylko raz. Wszedł z ławki rezerwowych w październiku 2007 r. przeciwko Colchester. Później był wypożyczony do Blackpool i dwa razy do Sheffield Wednesday. W 21 meczach zdobył trzy gole. - Jest bardzo dobrym piłkarzem, inaczej nie grałby w Premiership. To jest jeden z elementów układanki, tak jak pozyskanie Jakuba Grzegorzewskiego z Górnika Łęczna - stwierdził Płatek.

Wczoraj drugoligowiec z Lubelszczyzny wznowił treningi. Wojciech Stawowy, trener Górnika, jest gotów zatrzymać Grzegorzewskiego mimo podpisanego od 1 lipca kontraktu z Cracovią. Były szkoleniowiec "Pasów" jest jednak zainteresowany Krzysztofem Radwańskim. Obrońca Cracovii przyznał, że dostał propozycję z Łęcznej. - Jest coś na rzeczy, więcej będzie wiadomo do końca tygodnia - zaznacza Radwański, któremu w czerwcu kończy się kontrakt z klubem. - Krzyśka nigdzie nie wypędzam, Grzegorzewskiego nie muszę mieć na siłę - podkreśla Płatek.

Szkoleniowiec cieszy się za to ze sprowadzenia Macieja Murawskiego i Pawła Sasina. - Cracovia jest dla nich szansą na odbudowę renomy i marki - zaznacza Płatek.

Najwięcej kontrowersji budzi sprowadzenie Murawskiego. 35-letni obrońca trafił do drużyny za darmo, ale od kwietnia nie rozegrał meczu. Płatek zna go jednak od kilkunastu lat i wierzy, że będzie gotowy już na pierwsze spotkanie ligowe. - To waleczny piłkarz, który nigdy nie odpuszcza - zapewnia szkoleniowiec.

W tej sytuacji szykuje się ostra rywalizacja na środku obrony. Obok Murawskiego w kadrze są Piotr Polczak, Michał Karwan i Łukasz Tupalski. - Każdy z nich może grać jeszcze lepiej. Z tej czwórki na każdy mecz będę mógł wybrać duet bardzo dobrych stoperów - cieszy się Płatek i przypomina, że Murawski z powodzeniem może występować jako defensywny pomocnik. - W piłce najważniejszy jest zespół. Żaden z nowych zawodników nie dostanie miejsca za darmo. Muszą pokazać, że są lepsi od Barana, Moskały czy Pawlusińskiego.

Wiosną Cracovia będzie grała w różnych ustawieniach, niekoniecznie systemem 4-2-3-1. - Będziemy go zmieniać w zależności od zawodników na boisku oraz przeciwnika - podkreśla Płatek. - W lecie wzmocnimy zespół jeszcze trzema dobrymi piłkarzami i na pewno będziemy grali o wyższe cele niż utrzymanie.

Z powodu ostrej zimy panującej w Europie Zachodniej Cracovia zmieni miejsce zgrupowania (w pierwszej wersji krakowianie mieli trenować w Holandii). - Tam oraz w Niemczech większość boisk nie nadaje się do treningów. W naszym ośrodku są lepsze murawy - porównuje Płatek. W tej sytuacji Cracovia najprawdopodobniej uda się do Hiszpanii, i to już na początku lutego.
Waldemar Kordyl
Źródło: nr 10 (5924) z 13 stycznia 2009


Wzmocni nas doświadczony napastnik, który grał nie tylko w polskiej ekstraklasie - mówił Artur Płatek, trener Cracovii. Wszystko wskazuje, że będzie to Bartosz Ślusarski, który ma podpisać dwuletni kontrakt.

28-letni napastnik przez ostatnie półtora roku grał w Anglii, ale nie szło mu tam najlepiej. Niedawno wrócił do West Bromwich Albion, ale w tej drużynie ma marne szanse na występy. W zaistniałej sytuacji najprawdopodobniej wzmocni Cracovię w walce o utrzymanie. - Ślusarski to bardzo dobry piłkarz, w przeciwnym razie nie grałby w Premiership. Jak na polskie realia, to zawodnik wybijający się - zaznacza Płatek.

Kolejnym kandydatem do gry w Cracovii ma być pomocnik Łukasz Mierzejewski z Widzewa Łódź. Jego nazwisko coraz głośniej wymieniane jest na giełdzie transferowej.

Dziś mogą wyjaśnić się losy Krzysztofa Radwańskiego i Jakuba Grzegorzewskiego, napastnika Górnika Łęczna. Obrońcą Cracovii zainteresowany jest Wojciech Stawowy, nowy szkoleniowiec pierwszoligowca. Z kolei trener Płatek chciałby jak najszybciej mieć na zajęciach Grzegorzewskiego, z którym "Pasy" podpisały kontrakt, ale obowiązuje on dopiero od lipca.

Wiele wskazuje na to, że Cracovia nie pojedzie na obóz do Holandii. - Rozmawiałem z człowiekiem, który organizuje nasze zgrupowanie. Boiska pokryte są śniegiem. W tym tygodniu może nastąpić zmiana planów - zaznacza Płatek. - Czekają nas bardzo ciężkie zajęcia. Najbardziej martwi mnie pogoda.
WAK
Źródło: nr 9 (5924) z 12 stycznia 2009


"Cracovia czeka na piłkarza zawieszonego w próżni" -

Cracovia czeka na piłkarza zawieszonego w próżni

Jest nadzieja, że Bartosz Ślusarski trafi do Cracovii. Napastnik wrócił z wypożyczenia do Sheffield Wednesday, ale w West Bromwich Albion nie widzą dla niego miejsca w składzie.

Zaraz po Nowym Roku Ślusarski wrócił do WBA. - Imponuje mi jego pokora i pełny profesjonalizm. Był przesuwany z miejsca na miejsce, ale nie zrezygnował z pracy na treningach - podkreślił na oficjalnej stronie klubu Tony Mowbray, szkoleniowiec WBA. 28-letni napastnik więcej czasu spędził jednak na wypożyczeniach do Blackpool i Sheffield Wednesday niż w West Bromwich.

Trzy dni temu Mowbray nie potrafił określić przyszłości Ślusarskiego. - Jest zawieszony w próżni - przyznał szkoleniowiec. Jeszcze mniej do powiedzenia miał menedżer napastnika. - Bartek jest nadal piłkarzem klubu z Premiership - uciął agent Jarosław Kołakowski.

Ślusarski zagrał 118 meczów w polskiej ekstraklasie i strzelił 34 bramki. Dwa razy zdobył Puchar Polski z Lechem Poznań i Groclinem Dyskobolią Grodzisk Wlkp., z którego za 680 tys. funtów został sprzedany na Wyspy Brytyjskie.

Do poniedziałku zostały wstrzymane rozmowy w sprawie pozyskania Jakuba Grzegorzewskiego. Co prawda napastnik Górnika Łęczna podpisał kontrakt z "Pasami", ale obowiązuje on dopiero od 1 lipca. Artur Płatek, trener Cracovii, chciałby jednak jak najszybciej dołączyć Grzegorzewskiego do drużyny.

- Marek Szczęsny, wiceprezes Górnika, poinformował mnie, że piłkarz musi poważnie porozmawiać z trenerem Wojciechem Stawowym na temat swojej przyszłości. Do tego czasu musimy uzbroić się w cierpliwość - wyjaśnił Jakub Tabisz, wiceprezes Cracovii.

Tymczasem klub ogłosił oficjalną listę transferową, którą rozesłał do klubów ekstraklasy. Znalazło się na niej 13 piłkarzy. Najczęściej są to młodzi zawodnicy, którzy występują głównie w Młodej Ekstraklasie. Wypożyczeni zostaną: Marcin Krzywicki (ma propozycje z Zawiszy Bydgoszcz i Unii Janikowo), Tomasz Baliga, Dawid Dynarek, Jakub Kaszuba, Maciej Łuczak, Jakub Snadny, Bartosz Tomczuk, Mateusz Urbański i Łukasz Uszalewski.

Z czterema piłkarzami Cracovia chce się rozstać definitywnie. Są to: Semjon Milosević, Marek Pączek, Tomasz Kubica i Jakub Juraszek.

Już wcześniej ustalono warunki wypożyczenia Mateusza Jelenia do Górnika Wieliczka. Z kolei Sebastian Kurowski pojawił się na zajęciach Kolejarza Stróże, Artur Szlęzak zamieni Stal Stalową Wolę na Przebój Wolbrom, a Kamil Karcz zostanie piłkarzem Stali.

- Mamy wielu młodych graczy, którzy są za dobrzy na ME, ale jeszcze za słabi na grę w ekstraklasie. Przed nikim nie zamykam jednak drogi do zespołu. Kilku z nich wkrótce powinno osiągnąć spodziewany poziom, ale na to trzeba jeszcze poczekać - wyjaśniał trener Płatek.
Waldemar Kordyl
Źródło: nr 8 (5922) z 10 stycznia 2009