2013-02-15 GKS Tychy - Comarch Cracovia 3:4
|
41 kolejka, 6 runda, etap 1, Ekstraliga Tychy, piątek, 15 lutego 2013, 18:00
(0:0; 1:2; 2:2) |
|
Skład: Sobecki Jakeš Dutka Woźnica Šimiček Bagiński Wanacki Zion Łopuski T. Da Costa Witecki Sokół Kotlorz Baranyk Parzyszek Przygodzki Ciura Majkowski Sośnierz |
|
Skład: Radziszewski (Kulig) Kłys Zieliński L.Laszkiewicz Słaboń D.Laszkiewicz Witowski Dudaš Valčak Dvořak Fojtík A. Kowalówka Noworyta Chmielewski S.Kowalówka Piotrowski Myjak Kmiecik Cieślicki Rutkowski Kostecki |
OPIS SPOTKANIA
Rollercoaster w Tychach
Bardzo cenne zwycięstwo wywalczyli podopieczni Rudolfa Rohačka na lodowisku w Tychach. Cracovia po niezwykle emocjonującym spotkaniu pokonała GKS i na kolejkę przed zakończeniem sezonu zasadniczego powróciła na czwarte miejsce w tabeli. W niedzielę ostatnie starcie z Zagłębiem Sosnowiec w Krakowie.
Dwie ostatnie kolejki sezonu zasadniczego miały dać odpowiedź na pytanie, czy do rywalizacji z GKS Katowice w ćwierćfinale play-off Cracovia przystąpi dysponując przewagą lodowiska. Aby to osiągnąć bez oglądania się na innych Pasy musiały grać o zwycięstwo w Tychach.
Mecz rozpoczął się od zdecydowanego naporu gospodarzy, którzy toczyli korespondencyjny pojedynek z jastrzębianami o drugie miejsce w tabeli. Przez pierwsze cztery minuty tyszanie praktycznie non stop prowadzili grę w tercji obronnej Pasów i wydawało się że mecz może potoczyć się według podobnego scenariusza, jak poprzednie starcie w Tychach, gdzie gospodarze wyszli na prowadzenie 6:0... Rafał Radziszewski bronił jednak ze sporym szczęściem, a gospodarze stracili impet dwukrotnie grając w osłabieniu. W końcówce tercji na ławce kar wylądował też Fojtik, jednak i to nie wpłynęło na zmianę rezultatu. Bezbramkowy wynik utrzymał się nie tylko do końca pierwszej tercji, ale aż do połowy spotkania.
Od początku drugiej tercji Cracovia nawiązała walkę z tyszanami, jednak to gospodarze trafili jako piersi. Šimiček objechał bramkę i Bagiński trafił na pustaka. Odpowiedź przyszła niespodziewanie szybko. Najpierw na ławce kar usiadł Jánoš, a po chwili pierwsza piątka klasycznie rozegrała zamek w przewadze i Jarosław Kłys strzałem z niebieskiej doprowadził do wyrównania. W kolejnych minutach gospodarze wydawali się bliżsi pokonania Radziszewskiego, jednak to Pasy w samej końcówce tercji wyszły na prowadzenie. Karę odsiadywał Parzyszek i tyszanie wykorzystali wystrzelenie krążka pod bramkę Radziszewskiego do przeprowadzenia zmiany formacji. Widząc lukę w szeregach obrońców bramkarz Pasów popisał się crossowym podaniem przez dwie linie do Sebastiana Kowalówki, który wypuścił w bój Michała Piotrowskiego i było 1:2. Asysta „Radzika” pierwsza klasa!
Początek trzeciej tercji, zgodnie z oczekiwaniami, rozpoczął się od zdecydowanego naporu gospodarzy. Tyszanie rzucili się do odrabiania strat i pomimo kilku kapitalnych interwencji Radziszewskiego, najpierw wyrównali za sprawą Galanta, a od 50. minuty wyszli na prowadzenie (trafił Bagiński). Po objęciu prowadzenia inicjatywa wciąż należała do gospodarzy, którzy niesieni dopingiem, raz za razem ostrzeliwali bramkę „Radzika”. Tyszanie atakowali coraz śmielej, ale w 54. minucie nadziali się błyskawiczną ripostę. Martin Dudaš popisał się kapitalnym prostopadłym podaniem z tercji obronnej do Josefa Fojtika. Czeski napastnik drugiej formacji Pasów wyjechał sam na sam z Sobeckim i po profesorsku pokonał go strzałem z backhandu! Wyraźnie oszołomieni takim obrotem sprawy gospodarze nie spodziewali się, że biało-czerwoni pójdą za ciosem. Tymczasem już po 14 sekundach krążek po raz czwarty wylądował w tyskiej bramce, po błyskawicznym rozegraniu przez duet Valčák- Fojtik. Mistrzowska riposta!
Ostatnie sześć minut spotkania to znów okres narastającej przewagi gospodarzy. Jednak Cracovia schowana za szczelną gardą wyprowadzała bardzo groźne kontry. Tyszanie dopiero w końcówce tercji odzyskali nieco wigoru, jednak nie byli już w stanie odwrócić losów spotkania.
Zwycięstwo w Tychach, to bez wątpienia najjaśniejszy akcent sezonu zasadniczego w wykonaniu drużyny Rohačka. Grając pod presją biało-czerwoni zaprezentowali skuteczną grę w przewadze (dwie bramki) oraz niezwykłą odporność psychiczną (dwa razy przegrywali). Wykazali się więc cechami, które w play-off często decydują do wyniku. Jeśli więc wysoką formę utrzyma „Radzik”, a swój wkład w końcowy rezultat dołoży także pierwsza formacja, to Cracovia będzie w pełni gotowa do walki o najwyższe cele.
W niedzielę 17 lutego ostatni akcent sezonu zasadniczego. Od godziny 17,00 na lodowisku w Krakowie Pasy podejmują Zagłębie Sosnowiec. Zwycięstwo zagwarantuje Cracovii czwarte miejsce w tabeli, a więc przewagę własnego lodowiska w konfrontacji z GKS Katowice. Jeśli tak będzie to już we wtorek i środę (19 i 20 lutego), dwa pierwsze spotkania w Krakowie. W ćwierćfinale drużyny rywalizują do trzech zwycięstw.
Źródło: TerazPasy.pl - raf_jedynka [1]