1928-09-09 Wisła Kraków - Cracovia 5:1
|
Liga , 18 kolejka Kraków, niedziela, 9 września 1928
(3:0)
|
|
Skład: Koźmin Pychowski Skrynkowicz Bajorek Jan Kotlarczyk Makowski Adamek Czulak H. Reyman W. Kowalski Balcer Ustawienie: 2-3-5 |
Sędzia: Artur Marczewski z Łodzi
|
Skład: Szumiec F. Zastawniak Gintel K. Seichter Chruściński Mysiak Kubiński S. Wójcik Kałuża Rusinek Sperling Ustawienie: 2-3-5 |
Mecze tego dnia: | ||
1928-09-09 Cracovia II Krowodrza Kraków 1:2 |
Opis meczu
Stadjon
Źródło: Stadjon nr 37 z 11 września 1928 [1]
Przegląd Sportowy
Boisko Wisły było magnesem, który przyciągnął prawie 15.000 widzów dyskutujących aż do gwizdka rozpoczynającego zawody możliwości możliwości zwycięstwa rywali, ich składy szanse w walce o tytuł Mistrza Ligi. Najwięcej uwagi pochłonęły składy do ostatniej chwili płynne, zarówno zarówno Cracovii jak i u Wisły. Ostatecznie biało-czerwoni wystąpili do walki bez zdyskwalifikowanych Zastawnika II i Ptaka oraz kontuzjowanego w ostatniej chwili Caldera. Skład Wisły różnił się również bardzo od jej ostatnich zestawień. Zamiast zdyskwalifikowanego Kotlarczyka II zadebiutował po niemal dwu latach pauzy Kowalski, ponadto linię napadu wzmocnił Adamek, przesuwając Czumaka na jedną odpowiednią dla niego pozycję prawego łącznika.
Wisła – Koźmin: Pychowski, Skrynkowicz: Makowski, Kotlarczyk I, Bajorek, Adamek, Czulak, Reyman I, Kowalski, Balcer.
Cracovia - Szumiec: Zastawniak, Gintel: Seichter, Chruściński, Mysiak: Kubiński, Wójcik, Kałuża, Rusinek, Sperling.
Pierwsze minuty gry mijają pod znakiem dość wyraźnie rysującej się przewagi lepszej technicznie Cracovii, której trójka środkowa nie znajduje odpowiedniej przeszkody w pomocy Wisły i załamuje się dopiero na murze obrońcy czerwonych. W tym odcinku gry piłka wędruje raz po raz nad poprzeczką czy obok sztang bramki Wisły, względnie grzęźnie w rękach świetnie usposobionego Koźmina.
Wisła odgryza się raz po raz, a Kowalski okazuje się jednym z najbardziej niebezpiecznym jej napastników. To tez po energicznej jego akcji w 11-ej minucie piłkę otrzymuje Czulak i wykorzystując kardynalny błąd Szumca lokuje ja w siatce Cracovii. Biało – czerwoni zrywają się do uporczywej 20- minutowej kontrofensywy, która nie przynosi im jednak nic poza 3 niewykorzystane rzuty z rogu.
Tymczasem w 31-ej minucie świetnie usposobiony Balcer otrzymuje pilkę, przebija się przez obronę Cracovii i zbliska podwyższa stan posiadania czerwonych do dwu bramek.
Najpiękniejszy atak dnia następuje w nispełna pięć minut później, po szeregu zagrań miedzy pomoca i napadem Retman I wystawia piłkę Czulakowi, który plasuje ja lekko w bramce Cracovii po raz trzeci.
Cracovia do szeregu zaprzepaszczonych szans w tym odcinku gry musi dodać jeszcze przestrzelony przez zdenerwowanego Gintla rzut karny.
Na przerwie biało-czerwoni przegrupowują swoje siły: Gintel idzie na lewego łącznika Seichter do obrony, a Wójcik do pomocy. Nie chroni to jednak Cracovii od utraty czwartej bramki zdobytej przez świetnie dysponowanego Balcera po przeboju.
Wisła prowadzi 4:0. Mimo to Cracovia nie upada na duchu i zdobywa się na jeszcze jedną, tym razem ostatnia serię defensywną. Owocem jej jest w pełni zasłużona bramka, zdobyta przez Kałużę po wybiciu piłki Kominowi przez Rusinka. Cracovia zaczyna grać ostro i kontuzjowany Adamek już tylko statystuje, a Makowski zmuszony jest na kilkanaście minut opuścić pole walki. Po jego powrocie Wisła opanowuje sytuację i gości pod bramką rywali raz po raz. W gorączce obronnej Mysiak zawinia rzut karny, który Reyman zamienia na bramkę, ustalając w ten sposób definitywnie wynik dnia 5:1 dal Wisły.
Mecz jako całość, był jednem z najpiękniejszych widowisk, jakie oglądał Kraków ostatnim czasem. Specjalnie Wisła grała wprost koncertowo. Energia, niezłomna wola zwycięstwa, wykorzystanie każdej chwili słabości i zdenerwowania u przeciwnika, twardość i nieustępliwość w walce – oto tak charakterystyczne dla tej drużyny cechy które przyniosłu jej świetny tryumf nad miejscowym rywalem. Balzer, Bajorek, Kotlarczyk, Kowalski i Czulak byli jej czołowymi graczami w tym dniu. U białoczerwonych pierwsze skrzypce grali ciągle niezastąpieni Kałuża i Sperling. Z innych lepsi od innych byli Mysiak, Chruściński i z dużemi zastrzeżeniami Szumiec.
Sędziował p. Marczewski z Łodzi spełnił swe zadanie b. dobrze.Źródło: Przegląd Sportowy nr 41 z 12 września 1928 [2]
1928-02-26 Cracovia - Krowodrza Kraków 3:2 1928-03-04 Cracovia - Podgórze Kraków 4:1 1928-03-25 Cracovia - Czarni Lwów 6:0 1928-04-01 TKS Toruń - Cracovia 2:3 1928-04-08 Cracovia - Hertha Wiedeń 5:3 1928-04-09 Cracovia - Hertha Wiedeń 1:1 1928-04-15 Cracovia - Śląsk Świętochłowice 2:1 1928-04-22 Ruch Wielkie Hajduki - Cracovia 4:1 1928-04-29 Cracovia - Warszawianka Warszawa 1:1 1928-05-06 Pogoń Lwów - Cracovia 3:2 1928-05-13 Cracovia - Legia Warszawa 2:0 1928-05-20 Warta Poznań - Cracovia 3:0 1928-05-27 Cracovia - Floridsdorfer Wiedeń 2:5 1928-06-03 Cracovia - Wisła Kraków 2:1 1928-06-17 Cracovia - Klub Turystów Łódź 5:1 1928-06-24 Polonia Warszawa - Cracovia 1:3 1928-06-30 Pogoń Lwów - Cracovia 3:3 1928-07-01 Czarni Lwów - Cracovia 2:2 1928-07-08 1.FC Katowice - Cracovia 1:1 1928-07-15 Cracovia - Hasmonea Lwów 3:2 1928-07-22 ŁKS Łódź - Cracovia 0:0 1928-08-05 Śląsk Świętochłowice - Cracovia 0:3 1928-08-12 Cracovia - Ruch Wielkie Hajduki 2:2 1928-08-19 Warszawianka Warszawa - Cracovia 1:1 1928-08-26 Cracovia - TKS Toruń 3:0 1928-08-28 Cracovia - Ruch II Wielkie Hajduki 9:1 1928-09-02 Cracovia - Pogoń Nowy Bytom 2:0 1928-09-09 Wisła Kraków - Cracovia 5:1 1928-09-16 Cracovia - Pogoń Lwów 3:1 1928-09-23 Legia Warszawa - Cracovia 3:2 1928-09-30 Cracovia - Warta Poznań 5:2 1928-10-07 Klub Turystów Łódź - Cracovia 1:1 1928-10-14 Hasmonea Lwów - Cracovia 0:2 1928-10-21 Cracovia - Polonia Warszawa 0:1 1928-11-01 Czarni Lwów - Cracovia 4:3 1928-11-04 Cracovia - ŁKS Łódź 7:1 1928-11-17 Makakbi Kraków - Cracovia 3:1 1928-11-18 Cracovia - SK Moravská Ostrava 6:1 1928-11-25 Cracovia - 1.FC Katowice 6:1