1924-10-19 Jutrzenka Kraków - Cracovia 1:0
|
krakowska Klasa A , 7 kolejka niedziela, 19 października 1924
(1:0)
|
|
Sędzia: Rosenfeld
|
Skład: Szumiec Pychowski Fryc Strycharz Cikowski Zastawniak II Kubiński Chruściński Kałuża Ciszewski Sperling Ustawienie: 2-3-5 |
Zapowiedź meczu
Opis meczu
Tygodnik Sportowy
Jutrzenka bez Offena i Alfusa, Cracovia bez Gintla z Chruścińskim na prawym łączniku. Jutrz. gra ambitnie. Ataki Crac. rozbijają się o jej dobrą obronę, szczególnie Holländra. W Jutrz. ataki prowadzi właściwie młody Pitzele, jedyny mądry gracz w ataku. Krumholz i Grünberg rwą naprzód i walczą, ale nie dają całości gry. Cikowski w najmarniejszej swej formie ułatwiał tylko zadanie atakowi Jutrz. Wogóle pomoc Crac. grała zupełnie bez rozumu, gdy tymczasem pomoc Jutrz. starała się unieruchomić skrzydła Crac., prowadzące właściwie atak. Trójka środkowa Crac. strasznie słaba. Nie szło z Chruścińskim, który ekspanzję swą tracił na brutalnych atakach bramkarza, kłótniach ze swymi i przeciwnymi graczami, sędzią głównym i bocznym, aż został ku końcowi wraz z Holländrem wydalony z boiska. Drugi podobny egzemplarz to Steigler z Jutrz., który nie umie grać, ale umie rozbijać się i skutecznie przeszkadzać. Żal mi każdego gracza, który ma grać przeciw niemu, może się mu uprzykrzyć życie na boisku. Każde zetknięcie się z nim to foul.
Bohaterem dnia był Meller w bramce Jutrz. Trzymał on wszystkie piłki bez wyjątku, nawet najtrudniejsze, najniemożliwsze. Nie można powiedzieć, by zwycięstwo J. było zasłużonem. Cracovia nietylko miała przewagę i gniotła Jutrz., ale miała tego szalonego pecha, że natrafiła właśnie na fenomenalnie dysponowanego Mellera, podczas gdy jej napastnicy stracili siłę nerwów i pod bramką, jak i w polu, zawodzili w precyzyjności o orjentacji, a defenzywa grała kompletnie nieproduktywnie. W tej formie Crac. była łatwą do pokonania.
Jutrz. udało się poraz drugi zwyciężyć Crac. w mistrz. Jak to się stało, że Jutrz. właśnie w tym roku, kiedy skład jej ulegał ciągłym zmianom, próbom, odmładzaniu i przestawianiu, uzyskała największe sukcesy tabelaryczne od początku uczestnictwa swego w mistrzostwie, pozostanie dla każdego tajemnicą walk punktowych. Jutrz. ma wszelkie szanse utrzymania się na 2-giem miejscu. I już tem sam fakt jest dla Crac., zepchniętej poraz drugi ze szczytu tabeli, wielką klęską, dla Jutrz. wielkim zaszczytem.
Jedna rzecz tylko była charakterystyczna. Oto ultra-szowiniści i patrjoci z Wisły, którzy z takiem oburzeniem walczą z Crac. za to, że ma ona w swem łonie 2 graczy Żydów (nawiasem mówiąc internacjonałów), że nie jest „czysto polską” drużyną, którego to terminu oni używają, ci czysto-polscy sportsmeni urządzali na trybunie gremialne chóry za zwycięstwem żydowskiej w całości Jutrzenki. Sam fakt demonstracyjnej chęci, aby w dniu ich klęski z Wawelem i Cracovia przegrała, nie byłby wcale niezrozumiałym, owszem tabelarycznie nawet wytłumaczonym, ale „rozwojowcom” i „monopolistom” antyżydowskim w sporcie czyż wypada się tak blamować w „serdecznem” popierania żyd. drużyny „angażować” się w „sympatjach demonstracyjnych” przeciw barwom biało-czerwonym? Jeśli podnosimy to znamienne zachowanie się Wisły, to nie, abyśmy mieli coś przeciw sympatjom dla jakiejkolwiek drużyny. Chcemy tylko wykazać fałsz patrjotyzmu rzekomego, zdemaskować humbuk antyżydowski Wisły i udowodnić, że gdzie nagi „interes” punktowy i konkurencyjny tego wymaga, tam wszystko idzie w kąt i prawdziwe oblicze wyłazi, jak szydło z worka.
Sędziował p. Rosenfeld z Bielska, dobrze. Niemiał on trudnego zadania w prowadzeniu samej gry, z trudem jednak przyszło mu utrzymać w karbach wyprowadzonych z równowagi graczy i bardziej jeszcze nerwowych kibiców galeryjnych, z których jeden nawet wpadł na boisko, aby go czynnie znieważyć.(hl.)
Źródło: Tygodnik Sportowy nr 43 z 22 października 1924
Przegląd Sportowy
Jutrzenka – Cracovia 1:0 (1:0).
Kałuża miał najpracowitszy dzień w sezonie: wózkował, aranżował przeboje, próbował strzelać, plasował, a napotkawszy w staraniach kombinowania anemiczny nastrój obu łączników – zwłaszcza Ciszewskiego – kilkakrotnie pod koniec gry, próbował szczęścia od strony skrzydeł. Napróżno: najprecyzyjniejsze jego wyłożenia z gatunku „że tylko kapę przyłożyć” najfatalniej marnowano. Dnia tego białoczerwoni podawali strzałami, a strzelali podaniami, nic też dziwnego że bramkarz Jutrzenki, niedzielę 19 października zapamięta jako dzień trjumfu i rzadkiego popisu. Rzeczywiście bronił z niesłychanem szczęściem i zademonstrował szereg rzeczy technicznie skończonych. Czy z równem szczęściem potrafił by obronić strzał w stylu Reymana I lub Gintla – wydaje mi się nieco wątpliwe. Obok Kałuży chciał grać i do pauzy pracował z poświęceniem Szperling, trzej pozostali panowie przez obawę strzelenia stanowili idealne przęsła w wielkiej konstrukcji hyperkombinacyj napadu. Uderzającym jest w Cracovii brak dobrego kopania. Naprzykład pomoc, która gra głównie defenzywnie i trzyma się daleko za atakiem, uprawia podawanie na raty, albowiem nie starczy jej siły czy umiejętności na ostrzejszy wykop. Do tego większość podań górnych referuje się fałszem. Źle kopią nawet dobre skrzydła, czego dowodem 5 bitych na aut kornerów. Te wady naprawia niekiedy dobry start; w niedzielę go nie było, i chyba tylko zdecydowany błąd białoczarnych mógł stworzyć Cracovii drogę do uzyskania bramki. Cóż, kiedy Jutrzenka postanowiwszy wygrać po raz wtóry, mało robiła błędów, nie krępując się stosować murowania i jednocześnie pamiętając o wysłaniu napadu na przebój w kilku najkorzystniejszych momentach. Jeden taki wypad pozwolił Grünbergowi w początku pierwszej połowy uzyskać bardzo efektowną bramkę. Po nową zdobycz usiłowali sięgnąć biało-czarni dopiero pod koniec gry, kiedy zmęczona i zniechęcona Cracovia zdawała się nieco łatwiej przepuszczać lotną prawą stronę napadu Jutrzenki. Zakusy zlikwidowano w porę i stan z przed pauzy pozostał bez zmiany. Z Jutrzenki poza fenomenalnym w tym dniu bramkarzem, wyróżnił się Klotz bardzo pewną i przytomną obroną. Reszta grała jak umiała najlepiej, zwłaszcza na podkreślenie zasługuje zapał z jakim usiłowali forsować tyły Cracovii najmłodsi z napadu biało-czarnych. Psuł wrażenie Steigler, któremu do gry ofiarnej ale fair nie starczyło techniki; gracz ten niezręcznymi foulami, wypracował większość rzutów wolnych dla Cracovii. W Cracovii referentem tegoż działu, choć w nieco mniejszej mierze był Chruściński. Jemu najczęściej zdarzały się dziecinne objawy poirytowania, przypuszczam, że z powodu własnej bezsilności. Objawy te mogły tylko szkodzić Cracovii w oczach sympatyków, kto nie umie wygrać niech przynajmniej zachowaniem zatrze wrażenie porażki.
Sędziował p. Rosenfeld – dobrze. Zadanie miał o tyle ciężkie, że wśród co najmniej 16 ludzi stale skupionych pod bramką Jutrzenki zauważyć offside nie było znów tak łatwo. Nadto zdenerwowani i kłócący się o lada rzut boczny gracze nie byli materjałem łatwym do kierowania.J.Z.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 42 z 22 października 1924
Stadjon (komentarz)
Sensacje mistrzowskie
Kiepski obiad mieli dzisiaj zwolennicy Wisły, z boskim apetytem spożywali go fanatycy Cracovii. Po czterech już godzinach zmienia się sytuacja z czarnej na białą. Do południa fanatycy Cracovii całowali w uniesieniu zwycięskich graczy Wawelu, pod wieczór nie mieli już kogo całować, bo Cracovia w tegorocznych mistrzostwach przestała już odgrywać decydującą rolę, nie może już nawet walczyć o drugie miejsce, może jej to miejsce zdobyć chyba zwycięsca Jutrzenki Wawel lub Olsza. Do południa Wisła przegrywa sensacyjnie z Wawelem. Zmartwienie jej licznych zwolenników trwa jednak tylko okrągłe 4 godziny, bo o godzinie 5 wygrana Jutrzenki nad Cracovią jest bezapelacyjnym faktem dokonanym. Tabelaryczny stan mistrzostwa jest niezwykle ciekawy. Gdy jak wyżej wspomniałem Cracovia przestała być strachem dla Wisły to miejsce jej zajęła Jutrzenka. Wisła prowadzi w tej chwili 14 punktami i ma jeszcze jedną grę przed sobą. Na drugiem miejscu idzie Jutrzenka z 11 punktami i dwoma grami przed sobą. Gdyby Wisła przegrała pozostałe zawody z Olszą, a Jutrzenka wygrała z Wawelem i Olszą natenczas ta ostatnia 15 punktami zdobywa mistrzostwo Okręgu Krakowskiego.
W razie dwu wygranych Jutrzenki, a remisowego wyniku Wisły dochodzi do finału między tymi drużynami o tytuł mistrza. Jednem słowem zainteresowanie rośnie pod koniec kolosalnie, a fakty powyżej podane, świadczą zdaniem mojem, bądźcobądź o konsolidacji i wyrównaniu krakowskiej klasy piłkarskiej.
Przyszła niedziela wyłoni naszego mistrza w razie zwycięstwa Wisły, w przeciwnym razie drużynie tej pozostanie niewesoła rola oczekiwania, czy jej ktoś zwycięstwa nie wywalczy.Źródło: Stadjon nr 43 z 23 października 1924 [1]
Stadjon (relacja)
Sędzia p. Rosenfeld z Bielska na ogół dobry. Widzów sporo.
Źródło: Stadjon nr 43 z 23 października 1924 [2]
1924-03-16 Cracovia - Olsza Kraków 5:1 1924-03-23 Cracovia - Schöneberger Kickers Berlin 7:3 1924-03-25 Cracovia - Schöneberger Kickers Berlin 2:1 1924-03-30 Polonia Warszawa - Cracovia 4:1 1924-04-06 Cracovia - Warta Poznań 4:2 1924-04-12 Cracovia - Union Berlin 4:4 1924-04-13 Cracovia - Union Berlin 1:1 1924-04-20 Cracovia - Vasas Budapeszt 1:3 1924-04-21 Cracovia - Vasas Budapeszt 0:0 1924-05-03 Cracovia - Eintracht Lipsk 0:0 1924-05-04 Cracovia - Eintracht Lipsk 4:0 1924-05-11 Cracovia - Wisła Kraków 0:2 1924-05-18 Cracovia - Jutrzenka Kraków 0:0 1924-05-24 Cracovia - III Kerület Budapeszt 1:1 1924-05-25 Cracovia - III Kerület Budapeszt 2:5 1924-06-08 ŁTS-G Łódź - Cracovia 0:3 1924-06-09 Union Łódź - Cracovia 1:3 1924-06-15 Cracovia - Makkabi Brno 1:1 1924-06-21 Cracovia - Ferencváros Budapeszt 1:2 1924-06-22 Cracovia - Viktoria Žižkov 3:1 1924-06-29 Cracovia - Törekvés Budapeszt 2:3 1924-07-08 Cracovia - Rudolfshügel Wiedeń 0:1 1924-07-12 Cracovia - WAC Wiedeń 2:3 1924-07-13 Cracovia - WAC Wiedeń 2:3 1924-08-03 Warta Poznań - Cracovia 4:1 1924-08-10 Cracovia - Nemzeti Budapeszt 3:0 1924-08-15 Cracovia - Sparta Praga 0:2 1924-08-17 Cracovia - Sparta Praga 0:0 1924-08-24 Cracovia - Jutrzenka Kraków 1:2 1924-08-31 BBSV Bielsko - Cracovia 2:2 1924-09-07 Cracovia - DFC Praga 0:4 1924-09-08 Cracovia - DFC Praga 2:3 1924-09-21 Cracovia - Wisła Kraków 2:0 1924-09-28 Cracovia - Olsza Kraków 5:1 1924-10-05 Cracovia - Wawel Kraków 2:0 1924-10-12 Wisła Kraków - Cracovia 4:2 1924-10-19 Jutrzenka Kraków - Cracovia 1:0 1924-10-26 Cracovia - BBSV Bielsko 1:3 1924-11-02 Cracovia - Meteor VIII Praga 0:1 1924-11-09 Wawel Kraków - Cracovia 0:4 1924-11-16 Olsza Kraków - Cracovia 0:5