1913-05-08 Cracovia - Wisła Kraków 2:1
Historyczny pierwszy mecz polskich drużyn w oficjalnych rozgrywkach o mistrzostwo kraju.
Pierwszy w historii mecz Cracovii w oficjalnych rozgrywkach.
|
Mistrzostwa Galicji stadion Cracovii, czwartek, 8 maja 1913, 15:00
(1:0)
|
|
Skład: Rogalski Traub I Obert Traub II Owsionka Synowiec Mielech Poznański Kałuża Ziemiański Prochowski Ustawienie: 2-3-5 |
Sędzia: Rosa z Wiednia
|
Skład: Schwarz Pustelnik Bujak A.Konkiewicz Stolarski W.Polaczek S.Mróz Olejak Przystawski Śliwa Romański Ustawienie: 2-3-5 |
Mecze tego dnia: | ||
1913-05-08 Cracovia - Wisła Kraków 2:1 |
Zapowiedź meczu
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Nowiny
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Nowiny
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Czas
- Zapowiedź meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym
- Zapowiedź meczu w dzienniku Naprzód
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Nowa Reforma
- Trzecia zapowiedź meczu w dzienniku Nowiny
- Zapowiedź meczu w dzienniku Głos Narodu
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Czas
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Nowa Reforma
Opis meczu
Czas
Źródło: Czas nr 211 z 9 maja 1912
Nowa Reforma
Zapasy wczorajsze pomiędzy walczącemi o pierwszeństwo w piłce nożnej krakowskiemi drużynami nie miały zbyt sprzyjających warunków atmosferycznych. Już to wogóle „Wisła” zdaje się w samej nazwie swojej ma coś magnetycznego w stosunku do atmosferycznej wody; dość żeby ona brała udział w matchu, a pośród najpogodniejszego lata niechybny jest w danym dniu deszcz. Wczoraj deszcz i zimno stworzyły warunki zgoła nie zachęcające. Mimo to do tysiąca zaciekłych zwolenników „kopania” podążyło na boisko i wytrzymało na stanowisku bohatersko do końca.
Zapasy same były wcale interesujące. Mimo, iż boisko było rozmokłe i przez cały czas padał drobny „kapuśniaczek”, gra toczyła się zupełnie prawidłowo, w poprawnej formie i miała dużo interesujących momentów. Szczególnie pierwsza połowa gry była wzorowa. Obie strony rozwijały kombinacyę bardzo ładnie i wykazywały u poszczególnych graczy zajmujące „truc’y” techniczne. Przewagi też nie było widać wyraźnej u żadnego z przeciwników. Nawet przypadkowo niemal uzyskany zaraz po rozpoczęciu gry przez biało-czerwonych „goal” wobec sprawności wykazanej później przez „Wisłę” nie usuwał wrażenia równości sił; można było przypuszczać, że walka zakończy się nierozegraną.
W pewien czas jednak po pauzie obraz gry się zmienił. - Wypracowana przez „Cracovię” druga bramka „speszyła”, jak się to mówi, czerwonych. Utracili oni na jakiś czas i tempo i planowość gry, podczas gdy „Cracovia” energicznie zaczęła ich przyciskać, uzyskując nawet jedną, niezupełnie prawidłowo, więc unieważnioną przez sędziego bramkę. Odzyskana później sprawność przyniosłą „Wiśle” już tylko jedną bramkę z wolnego rzutu. - Rezultat ogólny 2:1 rozstrzygnął zapasy o mistrzostwo na korzyść „Cracovii”.
Swoją drogą wynik ten mógł być inny. Biało-czerwoni niewątpliwie na razie przewyższają „Wisłę” techniką, lecz nieznacznie. - Systematyczne przetrenowanie się „Wisły” zrównałoby te szanse, a wówczas rozmach i temperament „Wisły” zwyciężyłby wytrwałe „żyłowanie” „Cracovii”. Trening taki dodałby też „Wiśle” decyzyj w stanowczych chwilach i pewności siebie, którą ona teraz zbyt rychło po pierwszem niepowodzeniu traci.
Match wczorajszy, który pomimo figlów aury tak się udał, powinien zachęcić kluby krakowskie do częstszego urządzania zawodów między sobą i wogóle z krajowemi, polskiemi drużynami. Jak wykazuje doświadczenie, i ciekawość wśród widzów budzą one większą i grę dają ładniejszą, niż ze sprowadzanemi porządnemi niemieckiemi drużynami. A i obraz stosunku sił krajowych drużyn także częstsze zapasy dałyby lepszy, niż przy spotkaniach raz na rok, gdzie rezultat prawie tyleż zależy od przypadku, co od przymiotów zapaśników.
Wreszcie w sprawozdaniu z wczorajszego matchu nie można nie wspomnieć o sędziu wiedeńskim, który pełnił swe funkcye z rzadką bacznością i przytomnością, - no i oczywiście zupełnie bezstronnie.Źródło: Nowa Reforma nr 211 z 9 maja 1913
Ilustrowany Kuryer Codzienny
W dniu wczorajszym odniosła zwycięstwo Cracovia, jednakże o mistrzostwie rozstrzygną wyniki dwóch najbliższych matchów Pogoni z Cracovią i Pogoni z Wisłą.
Na wczorajsze zawody, mimo fatalnej aury, przybyła wcale liczna publiczność, która z napięciem śledziła bieg bardzo interesujących zawodów. O wyniku matchu różnie przepowiadano w kołach sportowych; przeważnie spodziewano się zwycięstwa Wisły, a to z powodu wygranej Wisły nad Pogonią, z którą, jak wiadomo, Cracovia przegrała.
Przebieg gry:
W wielkim tempie, mimo błota, rozpoczynają obie drużyny grę. Od razu przechodzi Cracovia do ataku i już w 4 min. Uzyskuje przez Poznańskiego pierwszy punkt. Zachęceni, biało-czerwoni, powodzeniem przeprowadzają śmiałe ataki, które jednak nie odnoszą pożądanego skutku. Z drugiej strony Wisła nie traci nadziei wyrównania gry, ładnie kombinując, podchodzi pod bramkę Cracovii, tu jednak z powodu braku decyzji w strzelaniu, wszelakie wysiłki czerwonych idą na marne.
Halftime 1 : 0
Po pauzie Cracovia bez przerwy atakuje. Po raz pierwszy od kilku tygodni, napad Cracovii stanowił jedną rozumiejącą się całość. Toteż ta wspólna gra, wyszła, tylko na korzyść biało-czerwonych. W 20 min. Uzyskują drugi punkt, również przez Poznańskiego. Gra staje się coraz żywszą i ostrzejszą; rażą liczne „faule” ze strony czerwonych, karane jednak z zupełną bezwzględnością przez sędziego. W 35 min. uzyskuje Cracovia, przez Kowalskiego, trzeci punkt, unieważniony jednak przez sędziego, rzekomo z powodu „off sideu”. Tuż przed końcem zawodów uzyskała Wisła jedyny punkt z rzutu wolnego. Sędziował p. Rosa z Wiednia
Na zmiankę zasługują z Wisły: Przystawski , A. O. i Bujak. Z Cracovii: Wszyscy.
Cracovia rez. rozegrała z Wartą match, bijąc ją 3 : 0.Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 107 z 10 maja 1913
Nowiny (wynik)
Źródło: Nowiny nr 106 z 10 maja 1913
Nowiny (relacja)
Zawody piłką nożną. „Cracovia” - „Wisła” 2:1.
Przejmujące zimno i dokuczliwy deszcz nie zachęcały we czwartek bynajmniej do opuszczania mieszkania i można było sądzić, że nikt dobrowolnie nie wybierze się za miasto. W rzeczywistości było przeciwnie: setki osób (około 800) wyruszyło na błonia, względnie na boisko „Cracovii”.
Oczekiwanie spotkania „Wisły” z „Cracovią” obudziło bowiem niezwykłe zainteresowanie, a spotęgowały je wyniki zawodów krakowskich drużyn z „Pogonią” we Lwowie. („Wisła” wygrała 2:1, „Cracovia” przegrała 3:1). Która drużyna zwycięży w Krakowie - o to można było czynić zakłady i czyniono, to też słotny i chłodny dzień nie odstraszył miłośników a nawet miłośniczek footballu.
Przybycia na zawody nie pożałował nikt: były interesujące. Drużyny okazały się równo silne i dzielne. Zmagały się z zapałem (nic dziwnego: chodziło o mistrzostwo Galicyi) i mimo niemożliwie niekorzystnego terenu wykazały wielką znajomość gry, dobre wyćwiczenie i sprawność - dowodząc, że są godnymi siebie przeciwnikami, a jako drużyny pierwszoklasowe mogą mierzyć się nawet z silniejszymi klubami bez obawy zbyt wielkiej przegranej. Dzielność i sprawność „Wisły” i „Cracovii” równa w ogólnej ocenie co do stopnia nie jest jednak równowartościowa. Różnice są znaczne w metodzie gry i technice. „Cracovia” idzie do celu zaczepnie, ostro, przebojem (często zapalczywie), opierając swą grę głównie na korzystaniu z błędów i słabości przeciwnika: zdradza to brak wyraźnej metody i niejednostajną technikę kombinacyi. Grę prowadzi nie drużyna jako całość, lecz kilku graczy dobrze zgranych i niezwykle szybko oryentujących się. „Cracovia” posiada doskonałych „strzelców”, którzy jednak często „strzelają” na ślepo (nie wymierzywszy) ale śmiało. (A może się uda!)
„Wisłę” natomiast wyróżnia jednolita łagodna metoda gry, oparta na świetnej technice zgranego i wyćwiczonego zespołu, ale mało zaprawionego do trudu, aby sprostać zaczepnej (w dobrem znaczeniu) energii przeciwnika. Wadą jej: brak śmiałych „strzałów” przed bramką (przeciągła kombinacya) i w momentach krytycznych nieco za powolna oryentacya. Kilka zawodów (nie z nędznemi drużynami „H.K.T.” czy „Szwab”) z pierwszorzędnemi drużynami, a nawet z „Cracovią”, któraby również wiele skorzystała - usunie te braki. Zespół posiada „Wisła” bez zarzutu, a p. Stolarski jest graczem pierwszorzędnym. Obok niego stoi A.O, Kusy i Bujak. (Graczy „Cr.” już wymienialiśmy).
Zawody rozpoczęła „Wisła”, wykazując w pierwszych rzutach niezwykle piękną kombinacyę, co wywołało powszechny podziw (u zwolenników „Cracovii” objawił się lękiem, czego dowodem były okrzyki nie na miejscu). „Cracovia” broniła się jednak znakomicie, a wyjątkowy jej bramkarz (baczny i przytomny zawsze) udaremniał najlepsze rezultaty celowej kombinacyi: słabe strzały. W 4 minucie zrobiła „Cracovia” pierwszy punkt, dla bramkarza „Wisły” niespodzianie szybko. Tempo wzmogło się, gra zaostrzyła - ale już do pauzy bez rezultatu. W drugiej połowie zdobyła „Cracovia” po 20 min. drugą bramkę, na co odpowiedziała „Wisła” energicznym atakiem i wtedy nastąpił jeden z najpiękniejszych epizodów walki (przed pauzą było kilka) - bramkarz „Cracovii” miał pole do popisu, aż w końcu zmęczony zda się, uległ - bo nie udaremnił wolnego rzutu: „Wisła zrobiła bramkę”.
Rezultat 2:1 na korzyść „Cracovii” przy uwzględnieniu wyników z „Pogonią” nie wysuwa żadnej drużyny na pierwszy plan, tylko zrównoważa przegraną „Cracovii”, która obecnie na podstaawie tak skromnego wyniku stanęła dopiero na równi w bieżącym sezonie z „Wisłą”. Należy się przeto spodziewać, że obecnie „Cracovia” i „Wisła” spotykać się będą częściej, zamiast sprowadzać marne drużyny obce, głównie niemieckie - co wśród ogółu wywołuje niezadowolenie.
Z zawodów, któremi kierował sędzia wiedeński, podkreślić jeszcze należy charakterystyczne lub niesympatyczne szczegóły. I tak: 1) Zwolennicy „Cracovii” robili jej „klakę” zbytecznie, starając się wrzaskami lub nieprzychylną krytyką (w lożach na trybunach) wpłynąć na opinię widzów, a może i sędziego. 2) Zwolennicy „Cracovii” domagali się często wolnych rzutów na niekorzyść „Wisły” mimo, że sędzia przeciwnie dyktował. 3) Zwolennicy „Cracovii” zrobili (krzykiem) trzecią bramkę i nie ocenili doskonale strzelonego punktu przez „Wisłę” jak również gry. 4) Podczas energicznego ataku „Wisły” panowała bezwzględna cisza. Dlaczego? Kombinacya „Wisły” budziła zdumienie i milczący podziw.
Skład drużyn był następujący:
„Cracovia”: Rogalski, Traub I, Obert, Traub II, Owsionka, Synowiec, Staszek, Poznański, Kowalski, Moskal, Borowski
„Wisła”: Szwarz, Pustelnik, Bujak, Konkiewicz, Stolarski, Polaczek, Mróz, A.O., Przystawski, Stef, Kusy.Źródło: Nowiny nr 107 z 11 maja 1913
Głos Narodu
„Wisła” – „Cracovia” 1 : 2 ( 1 : 0)
Z początku gra nadzwyczaj żywa toczy się przy bramie „Wisły” i w 4 minut uzyskują biało-czerwoni (Poznański) pierwszą bramkę, po której jeszcze chwilę atak „Cracovii” utrzymuje się na dawnym miejscu – ale bezskutecznie. Teraz powoli lecz stale zaczyna „Wisła” brać przewagę i posuwać się ku bramce przeciwnika – oscylacje te między połową boiska a bramką „Cracovii” trwają aż do pauzy nie przynosząc jednak żadnego rezultatu z wyjątkiem kilku cornerów, halftim więc 1 : 0 na korzyść „Cracovii”.
Początek drugiej połowy znów przynosi przewagę biało-czerwonych, którą wykorzystują na goal drugi. Tempo z ich strony zaczyna słabnąć i czerwoni atakując coraz częściej uzyskują z rzutu wolnego pierwszą bramkę. Dalsze ataki „Wisły” nie zmieniają już rezultatu – ostateczny więc wynik 2 : 1 na korzyść „Cracovii”.
Co do graczy samych, na to ani z jednej ani z drugiej strony nikt jakąś szczególną grą się nie wyróżniał, co jednak łatwo sobie wytłómaczyć wprost okropnym stanem pogody i terenu. Deszcz bowiem całodzienny rozmoczył boisko tak, że trudno było graczom należycie technikę zużyć i odpowiednio wyzyskać – to też oczekiwany rewanż w czerwcu może się w lepszym stanie pogody odbędzie i da możność ściślejszej oceny obu rywalizujących drużyn. „Wisła”, jak się dowiadujemy, wyjeżdża dziś do Zagrzebia na dwudniowe zawody z tamtejszym „Hrwackim akademskim Sportclubem”.Źródło: Głos Narodu nr 106 z 10 maja 1913
Naprzód
Źródło: Naprzód nr 106 z 10 maja 1913
Illustriertes Österreichisches Sportblatt
Źródło: Illustriertes Österreichisches Sportblatt (oryginalnie w języku niemieckim) nr 20 z 17 maja 1913
1913-03-16 Cracovia - Sparta Kraków 6:2 1913-03-23 Cracovia - Makkabi Kraków 8:0 1913-03-24 Cracovia - Polonia Kraków 4:0 1913-03-30 Cracovia - VfB Breslau 3:2 1913-04-06 Cracovia - Katowice 3:0 1913-04-12 Cracovia - Mittweidaer BC 3:2 1913-04-13 Cracovia - Mittweidaer BC 5:0 1913-04-20 BBSV Bielsko - Cracovia 0:1 1913-04-27 Cracovia - BBSV Bielsko 2:1 1913-05-01 Pogoń Lwów - Cracovia 3:1 1913-05-04 Cracovia - Kassai AC 2:0 1913-05-08 Cracovia - Wisła Kraków 2:1 1913-05-11 Cracovia - Hertha Wiedeń 2:3 1913-05-12 Cracovia - Hertha Wiedeń 1:2 1913-05-17 Cracovia - Eintracht Lipsk 1:1 1913-05-18 Cracovia - Eintracht Lipsk 2:3 1913-05-22 Cracovia - DSV Opawa 5:1 1913-06-01 Cracovia - Pogoń Tarnów 2:1 1913-06-08 Cracovia - Pogoń Lwów 2:2 1913-06-22 Cracovia - Polonia Kraków 3:0 1913-06-29 Cracovia - Sparta Kraków 3:0 1913-09-07 Cracovia - VfB Dresden 3:0 1913-09-08 Cracovia - VfB Dresden 2:1 1913-09-14 Cracovia - BBSV Bielsko 3:0 1913-09-21 Cracovia - Pogoń Lwów 3:1 1913-09-27 Cracovia - Simmeringer Wiedeń 2:2 1913-09-28 Cracovia - Simmeringer Wiedeń 0:1 1913-10-05 Pogoń Lwów - Cracovia 1:1 1913-10-19 BBSV Bielsko - Cracovia 1:4 1913-10-25 Cracovia - Rapid Wiedeń 1:3 1913-10-26 Cracovia - Rapid Wiedeń 1:2 1913-11-09 Wisła Kraków - Cracovia 0:5 1913-11-15 Admira Wiedeń - Cracovia 2:0 1913-11-16 Rapid Wiedeń - Cracovia 4:1 1913-11-23 Cracovia - kluby Klasy II 5:0