1910-05-01 Cracovia - Diana Katowice 7:1
|
![]() Kraków, Błonia, niedziela, 1 maja 1910, 16:15
(3:0)
|
|
Skład: Chmielowski Calder Pollak Dlabać Schwarzer Owsionka Poznański Szeligowski Singer Miller Just Ustawienie: 2-3-5 |
Sędzia: Franciszek Jachieć
|
Skład: Pollak II Friedler Grittner Fron Wieczorek Brinsa Wetzel Nogly Weiss Pollak I Boczek Ustawienie: 2-3-5 |
Mecz poprzedniego dnia: | ||
Wynik
Poranne wydanie Głosu Narodu informowało o wyniku 8:1, a wieczorne o 7:2. Inne gazety podawały wynik 7:1.
Zapowiedź meczu
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Nowa Reforma
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Nowiny
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Czas
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Nowiny
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Nowa Reforma
- Zapowiedź meczu w dzienniku Głos Narodu
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Czas
Opis meczu
Czas
Źródło: Czas nr 197 z 2 maja 1912
Gazeta Poniedziałkowa
Źródło: Gazeta Poniedziałkowa nr 2 z 2 maja 1910
Nowa Reforma
Match niedzielny między „Cracovią” a „Dianą” z Katowic zepsuła zupełnie szaruga. „Dianę” katowicką zna Kraków z tamtego roku. Obecna jednak ma prawie nowy i – trzeba zaznaczyć od razu – lepszy od poprzedniej skład. Katowiccy goście mieli następujący skład: Wetzel, Nogly, Weiss, Pollak I, Boczek – napad; Fron (kapitan), Wieczorek, Brinsa – pomoc; Friedler i Grittner – obrona; Pollak II – bramkarz. Drużynę „Cracovii I” składali: Poznański, Little (pseud.), Ryszard S., Miller (kapitan) i Just – napad; Owsionka (z „Cracovii juniores” w zastępstwie p. Zabży), Czarny (pseud.) i Diabać – pomoc; Calder i Pollak – obrona; Chmielowski (z „Cracovii III” w zastęp. p. Lustgartena) – bramkarz.
Do pierwszej pauzy „Cracovia” zrobiła „Dianie” 3 bramki, sama nie tracąc żadnej. W drugiej części gry „Cracovia” zdobyła nadto 4 bramki, „Diana” jednę. Stosunek 7:1 na korzyść „Cracovii”. Trzeba przyznać, że Niemcy ładnie grali. Napad był bardzo dobrze zgrany, kombinował wybornie, ciągnął piłkę ostrożnie i zgrabnie. Jedynie brak mu było zimnej krwi i energii tuż przy bramce. Skupioną właśnie i ruchliwą grą przy bramce celował napad „Cracovii”. Moment wprowadzania piłki w bramkę przez krakowskich graczy był, jak zawsze niezwykle interesujący. Tu p. „Little” był świetny. Tempo gry z powodu ślizgawicy na rozmokłem boisku musiało być z konieczności wolniejsze, niż tego często wymagała gra. Mimo deszczu, publiczności zebrało się dość, głównie studentów, a nawet wiele pań, miłośniczek tego sportu, mokło pod parasolkami z ogromnem zaparciem się własnego zdrowia. Sędzią był p. Jachieć.
Na przyszłą niedzielę zjeżdża do Krakowa „Törekves Sportegylet” z Budapesztu na match z „Cracovią”, który należeć będzie do bardzo interesujących w tym sezonie.Źródło: Nowa Reforma nr 197 z 2 maja 1910
Głos Narodu (pierwsza relacja)
Źródło: Głos Narodu nr 116 z 2 maja 1910
Głos Narodu (druga relacja)
Rozmokłe od deszczu i wody boisko kazało przypuszczać, że walka będzie nierozegraną. Jednakże zawody wczorajsze przysporzyły nowych laurów naszej „Cracovii”.
O godz. 4 min. 15 sędzie p. Jachieć dał sygnał do rozpoczęcia matchu. Zaczątek walki przedstawił się nadzwyczaj zajmująco, szczególnie, że „Diana” od razu wpadła w tempo, okazując, znaczne zgranie i training. „Cracovia” tymczasem widocznie lekceważyła zrazu przeciwnika, czego atoli nie możemy pochwalić. Niebawem jednak uchwyciła zwykłe swe tempo, które z małemi przerwami zachowała do końca walki.
W ten sposób już po dziesięciu minutach walki dało się zauważyć lekkie chwianie się „Diany”. Szczególnem zainteresowaniem cieszyły się uparte wprost boje o punkt przy bramce „Diany”, gdzie stale odbywał się teren walki. W 20 minut od rozpoczęcia robi bramkę pierwszy p. Ryszard z „Cracovii”, a w 5 minut ponownie ją zdobywa. Po 30 minutach ciężkiej i uporczywej walki p. Just z „corneru” robi jeszcze jedną bramkę. „Diana” wpada w gorączkowe tempo i w przeciągu 10 minut robi dwie bramki z rzędu. Lecz to był już tylko wysiłek... Po 5-minutowej pauzie „Diana” przypuszcza energiczny napad na przeciwnika, lecz spotyka się z tem energiczniejszą obroną. W niespełna kwadrans po pauzie p. Poznański zdobywa znów jedną bramkę, a po 20 minutach p. Ryszard robi dwie jedna po drugiej. Następne 15 minut nie dały żadnego rezultatu. W ten sposób „Cracovia” zwyciężyła 7:2.
Wczorajsze zwycięstwo „Cracovii” skończyłoby się było z pewnością daleko świetniej, gdyby „Cracovia” przykładała się więcej do trainingu, którego podobno nawet nie uprawiała. „Diana” okazała się dzielnym i dobrze zgranym klubem, a przytem w postępowaniu z przeciwnikiem daleko wytworniejszym od swych bialsko-bielskich pobratymców.Źródło: Głos Narodu nr 117 z 2 maja 1910
Nowiny

Źródło: Nowiny nr 101 z 3 maja 1910
1910-03-13 Cracovia - Makkabi Kraków 8:0
1910-04-04 Cracovia - Slavia Morawska Ostrawa 10:0
1910-04-17 Cracovia - BBSV Bielsko 8:0
1910-04-24 Cracovia - Moravská Slavia Brno 8:2
1910-05-01 Cracovia - Diana Katowice 7:1
1910-05-08 Cracovia - Törekvés Budapeszt 2:1
1910-05-15 Cracovia - Vienna Cricket 2:4
1910-05-16 Cracovia - Vienna Cricket 4:11
1910-05-22 Cracovia - Wisła Kraków 2:0
1910-05-29 Cracovia - Czarni Lwów 3:0
1910-06-12 Pogoń Lwów - Cracovia 1:0
1910-06-19 Cracovia - Pogoń Lwów 3:0
1910-06-26 Cracovia - DFC Brno 2:2
1910-06-29 Czarni Lwów - Cracovia
1910-07-10 Cracovia - RKS Kraków 6:3
1910-09-04 Cracovia - Sparta Praga 1:15
1910-09-17 Cracovia - Rudolfshügel Wiedeń 2:3
1910-09-18 Cracovia - Rudolfshügel Wiedeń 0:6
1910-10-02 Cracovia - MAC Budapeszt 0:3
1910-10-09 Cracovia - SK Pardubice 1:5
1910-10-16 Varsovia - Cracovia 1:2
1910-10-17 Korona Warszawa - Cracovia 0:10
1910-10-22 Törekvés Budapeszt - Cracovia 2:1
1910-10-29 Cracovia - Smichov Praga 0:5
1910-10-30 Cracovia - Smichov Praga 2:2
1910-11-13 Cracovia - Viktoria Wiedeń 3:1