2010-09-25 Cracovia - Arka Gdynia 2:0
|
Ekstraklasa , 7 kolejka Kraków, sobota, 25 września 2010, 18:15
(1:0)
|
|
Skład: Cabaj Mierzejewski Polczak Jarabica Janus (46' Wasiluk) Ntibazonkiza Szeliga Klich (79' Suvorov) Radomski Ślusarski Matusiak (72' Suart) Ustawienie: 4-5-1 |
Sędzia: Adam Lyczmański z Bydgoszczy
|
Skład: Witkowski Bruma (80' Robakowski) Rozić Płotka Noll Wilczyński (65' Duarte) Budziński Bozok Ivanovski Glavina Labukas Ustawienie: 4-5-1 |
Mecz następnego dnia: | ||
Opis meczu
TerazPasy.pl
Liga: Cracovia – Arka Gdynia 2:0 (1:0)
Oczekiwanie na mecz publiczności, która do ostatniego miejsca wypełniła nowy stadion, uprzyjemniał koncert Macieja Maleńczuka.
Tuż przed rozpoczęciem meczu stadion uroczyście otwarli Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski, Prezes Cracovii Profesor Janusz Filipiak i Minister Sportu Adam Giersz. Całość dopełniła wspaniała oprawa z pokazem ogni sztucznych.
Jako pierwszy na płytę boiska wszedł Marcin Cabaj – jedyny w tej chwili piłkarz Cracovii z legendarnej drużyny Wojciecha Stawowego, która w sezonie 2002/2003 rozpoczęła triumfalny marsz z ówczesnej III ligi do Ekstraklasy!
W porównaniu z poprzednim meczem ligowym w wyjściowym składzie Cracovii nastąpiły trzy zmiany. Miejsca Łukasza Merdy, Mariusza Sachy i Aleksandru Suvorova zajęli Marcin Cabaj, Bartosz Ślusarski i Mateusz Klich.
Mecz nie mógł rozpocząć się lepiej dla Cracovii. Już w trzeciej minucie Mateusz Klich wykonywał rzut wolny. Na linii pola bramkowego do piłki wyskoczyli bramkarz Arki Norbert Witkowski i Piotr Polczak, a piłka po rękach Witkowskiego wpadła do bramki. 1:0 dla Cracovii!
Mecz toczył się w dobrym tempie. Obie drużyny starały się zdobyć bramkę dlatego akcje przenosiły się od jednego do drugiego pola karnego.
Gdy kończył się pierwszy kwadrans gry Radosław Matusiak w dwukrotnie mógł pokonać bramkarza gości. Najpierw uderzył celnie, ale Witkowski z trudem złapał piłkę, a po chwili po znakomitej akcji Sławomira Szeligi lewą stroną boiska w ekwilibrystycznej pozycji nie zdołał sięgnąć piłki i wbić jej z trzech metrów do pustej bramki.
W 22 minucie piłkarze Arki zgubili piłkę na własnym przedpolu, dopadł do niej Matusiak, ale nie zdołał przedrzeć się w pole karne, ani posłać piłki do któregoś z partnerów. Trzy minuty później niewiele zabrakło Mateuszowi Klichowi, aby doszedł do świetnego prostopadłego podania od Sławomira Szeligi.
Po pół godzinie gry, która upłynęła pod dyktando Cracovii mecz sią wyrównał i goście częściej niż do tej pory przedostawali się pod bramkę Marcina Cabaja.
W 32 minucie goście dwukrotnie zagrozili bramce Cracovii. Najpierw Marcin Cabaj zmuszony był do interwencji po strzale Nolla zza linii pola karnego, a po chwili Piotr Polczak uprzedził Labukasa wybijając w ostatniej chwili piłkę.
Później gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska bowiem oba zespoły rzadko przedostawały się w pole karne rywala.
Dwie minuty przed przerwą w dobrej sytuacji znalazł się Labukas, który uwolnił się spod opieki obrońców, ale strzelając tuż zza linii pola karnego posłał piłkę w niewielkiej odległości od górnego rogu bramki Marcina Cabaja.
W przerwie meczu trener Ulatowski dokonał jednej zmiany wprowadzając na lewą obronę Marka Wasiluka w miejsce Krzysztofa Janusa.
Pięć minut po wznowieniu gry Cracovia miała okazję do zdobycia drugiej bramki. Saidi Ntibazonkiza posłał znakomitą prostopadłą piłkę ze środka boiska do wychodzącego na czystą pozycję Radosława Matusiaka. Napastnik Cracovii minął przed linią pola karnego bramkarza gości, ale z ostrego kąta nie zdołał posłać piłki do bramki lub do znajdującego się tuż przed pustą bramką Bartosza Ślusarskiego.
W 55 minucie groźnie zza linii pola karnego strzelał Mirko Ivanovski, ale Marcin Cabaj zdołał obronić.
W 59 minucie Cracovia zdobyła drugą bramkę. Po rzucie wolnym piłkę przed linią pola karnego przejął Radosław Matusiak i po kilkunastometrowym rajdzie wrzucił piłkę przed pole bramkowe. Futbolówka przeleciała po między nogami obrońców i trafiła nadbiegającego Bartosza Ślusarskiego, który pewnym strzałem umieścił piłkę w bramce Witkowskiego. 2:0!
W 73 minucie nastąpiła druga zmiana w Cracovii – miejsce Radosława Matusiaka zajął Hesdey Suart, a pięć minut później Mateusza Klicha zastąpił Aleksandru Suvorov.
W 83 minucie goście byli bliscy zdobycia kontaktowej bramki. Budziński i Ivanovski przedarli się przez szybki obronne Cracovii, ten ostatni zdołał posłać piłkę w kierunku bramki, ale w ostatniej chwili, tuż przed linią bramkową dopadł jej Marek Wasiluk.
Tuż przed końcowym gwizdkiem kibice głośno skandowali nazwisko kierownika administracyjnego budowy stadionu Cracovii Zbigniewa Fusa („Zbignie Fus – Dziękujemy!), który przez ponad rok przed naszą kamerą opowiadał kibicom Cracovii o wszelkich niuansach związanych z budową stadionu!
W doliczonym czasie gry z rzutu wolnego celnie uderzył Aleksandru Suvorov, ale Witkowski pewnie złapał piłkę.
Koniec meczu! Cracovia wygrywa pierwszy mecz na nowym stadionie i zdobywa pierwsze punkty w tym sezonie...Crac
Źródło: TerazPasy.pl z 25 września 2010 [1]