2009-09-26 Jagiellonia Białystok - Cracovia 0:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Jagiellonia Białystok

Trener:
Michał Probierz
pilka_ico
Ekstraklasa , 8 kolejka
Białystok, sobota, 26 września 2009, 19:15

Jagiellonia Białystok - Cracovia

0
:
0

(0:0)



Herb_Cracovia

Trener:
Orest Lenczyk
Skład:
Sandomierski
Lewczuk
Cionek
Skerla
Alexis (65' Reich)
Gevorgyan (81' Jezierski)
Stano
Hermes
Bruno
Grosicki
Frankowski

Ustawienie:
4-4-2

Sędzia: Marek Karkut z Warszawy
Widzów: 5000

zolte_kartki Żółte kartki
Frankowski
Lewczuk
Sacha
Polczak
Skład:
Cabaj
Mierzejewski (91' Sasin)
Polczak
Wasiluk
Derbich
Sacha
Kłus
Baran (46' Szeliga)
Klich (75' Pawlusiński)
Goliński
Matusiak

Ustawienie:
4-4-1-1
Mecz następnego dnia:

2009-09-27 Cracovia (ME) - Jagiellonia Białystok (ME) 3:1



Opis meczu

TerazPasy.pl

Liga: Jagiellonia - Cracovia 0:0

W porównaniu z poprzednim meczem z Ruchem Chorzów w wyjściowym składzie Cracovii nastąpiło aż pięć zmian. W miejsce Łukasza Merdy, Sławomira Szeligi, Pawła Sasina, Tomasza Moskały i Dariusza Pawlusińskiego od pierwszej minuty zagrali Marcin Cabaj, Łukasz Mierzejewski, Mateusz Sacha, Mateusz Klich i Michał Goliński.

W ustawieniu Cracovii na uwagę zasługuje ustawienie Mateusza Klicha za plecami Radosława Matusiaka, a Michała Golińskiego na lewej pomocy.

W pierwszych minutach meczu optyczną przewagę uzyskali gospodarze, którzy częściej przebywali na połowie Cracovii. Poza rzutami rożnymi nie przekładało się to jednak na poważniejsze zagrożenie bramki Marcina Cabaja.

Cracovia starając się grać uważnie w obronie próbowała wyprowadzać szybkie kontrataki. W 12 minucie pierwszy strzał w tym spotkaniu oddał Mateusz Klich, ale piłkę zdołali zablokować obrońcy. O wiele groźniej było cztery minuty później pod bramką Cracovii. Lewą stroną boiska przedarł się Bruno, któremu naprzeciw zdecydowanie ruszył Marcin Cabaj. Zawodnik Jagiellonii mając przed sobą tylko bramkarza Cracovii zdecydował się na strzał z linii pola karnego, a piłka trafiła w słupek...

W 23 minucie po składnej akcji Cracovii na strzał z dystansu zdecydował się Radosław Matusiak, ale piłka przeleciała tuż nad poprzeczką. Chwilę później po podobnej akcji wyprowadzonej ze środka boiska z ostrego kąta celnie uderzył Mateusz Sacha, ale bramkarz gospodarzy zdołał wybić piłkę na rzut rożny.

W 32 minucie gospodarze przedarli się w pole karne Cracovii kierując piłkę do nieobstawionego Grosickiego, któremu piłkę spod nóg w ostatniej chwili wyłuskał Marcin Cabaj.

Pięć minut przed przerwą prawą stroną boiska przedarł się Grosicki, strzelił z ostrego kąta ale silnie uderzona piłka szczęśliwie nie trącona przez nikogo przeleciał wzdłuż bramki przez pole bramkowe.

Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem bezbramkowym. Cracovia nie prezentuje się źle, ale gospodarze kilka razy przedarli się na przedpole bramki Marcina Cabaja i byli bliżsi zdobycia bramki. Piłkarze Cracovii nie ograniczają się tylko do obrony. Nie rezygnują z prób zdobycia gola, ale ich akcje nie są tak groźne jak akcje Jagiellonii.

W przerwie meczu trener Orest Lenczyk dokonał jednej zmiany wprowadzając Sławomira Szeligę w miejsce Arkadiusza Barana.

Od początku drugiej połowy gospodarze zdecydowanie zaatakowali i gra toczyła się głównie na połowie Cracovii. W 50 minucie Marcin Cabaj udanie interweniował po strzale z dystansu Tomasza Frankowskiego. Był to pierwszy celny strzał Jagiellonii w tym meczu.

W 58 minucie Jagiellonia mogła zdobyć prowadzenie. Po wrzutce z prawej strony piłkę kilka metrów od bramki otrzymał Stano, ale Marcin Cabaj wybić piłkę. Po chwili bramkarz Cracovii ponownie świetnie interweniował zdejmując piłkę z głowy napastnikowi Jagiellonii. Tej interwencji "Wąski" omal nie okupił kontuzją, ale po interwencji lekarza grał dalej.

Po chwili ponownie Marcin Cabaj wystąpił w roli głównej. Tomasz Frankowski znalazł się sam na sam z bramkarzem Cracovii, ale Cabaj wykazał się znakomitym refleksem i jakimś cudem zdołał złapać piłkę zanim ta przekroczyła linię bramkową.

Gospodarze uzyskali zdecydowaną przewagę. Cracovia od początku drugiej połowy ograniczała się praktycznie tylko do obrony własnej bramki rzadko wyprowadzając piłkę na połowę rywala.

Na kwadrans przed zakończeniem meczu trener Lenczyk wprowadził do gry Dariusza Pawlusińskiego, który zastąpił Mateusza Klicha.

W 76 minucie kolejna znakomita interwencja Marcina Cabaja w tym spotkaniu. Tym razem bramkarz Cracovii ofiarną interwencją przerwał szarżę Gevorgyana w polu karnym.

Pięć minut przed końcem meczu z rzutu wolnego z okolic linii bocznej boiska uderzał Dariusz Pawlusiński ale Sandomierski zdołał złapać piłkę. Po chwili pomocnik Cracovii ponownie uderzał na bramkę rywali, ale tym razem niecelnie.

W 90 minucie piłka wpadła wprawdzie do bramki Cracovii, ale wcześniej był spalony.

W doliczonym czasie gry Paweł Sasin zastąpił Łukasza Mierzejewskiego.

W końcowych sekundach gospodarze mieli jeszcze okazję do zdobycia bramki, ale wynik nie uległ zmianie. Cracovia wywozi z Białegostoku ciężko wywalczony jeden punkt!

Crac
Źródło: TerazPasy.pl z 26 września 2009 [1]


Interia.pl

Jagiellonia traci punkt, Cracovia zdobywa

Jagiellonia Białystok w sobotnim meczu ósmej kolejki piłkarskiej ekstraklasy bezbramkowo zremisowała na własnym stadionie z Cracovią.

W pierwszej połowie obie drużyny stworzyły kilka sytuacji podbramkowych, nieco groźniejsze okazje mieli gospodarze. W 17. minucie po strzale Bruno piłka zatrzymała się na słupku, natomiast w 40. po świetnym zagraniu Hermesa uderzenie Kamila Grosickiego o centymetry minęło słupek bramki Marcina Cabaja.

Cracovia odpowiedziała strzałami Mateusza Klicha (13.), który został zablokowany i Radosława Matusiaka (24.), który poszybował tuż nad poprzeczką.

Po zmianie stron Jagiellonia przeważała, ale jej zawodnicy nie potrafili znaleźć sposobu na Marcina Cabaja. W 59. minucie po dośrodkowaniu Wahana Geworgiana, piłka trafiła pod nogi Pavla Stano. Ten minął Łukasza Mierzejewskiego, ale jego strzał zablokował bramkarz "Pasów".

Golkiper gości nie dał się też zaskoczyć Tomaszowi Frankowskiemu w 62. i Geworgianowi w 77. W obu przypadkach świetnymi prostopadłymi zagraniami popisał się Bruno.

W końcówce białostocczanie w końcu umieścili piłkę w siatce rywali, ale sędzia gola nie uznał słusznie dopatrując się pozycji spalonej Marco Reicha.

A Cracovia? Widać było, że jej piłkarze większą wagę przywiązują do defensywy, stąd z pewnością remis i jeden punkt przyjęli z zadowoleniem.

Interia.pl
Źródło: Interia.pl z 26 września 2009 [2]