1998-10-24 Dalin Myślenice - Cracovia 1:2
data kolejki
|
III liga grupa IV , 15 kolejka Myślenice, sobota, 24 października 1998
(1:0)
|
|
Skład: Blak Bierówka Malina (75' Olczykowski) Nowak Szaporów Fornalik (82' Jaśkowiec) Czajczyk Rudzki Stoch Wyroba Cygan Ustawienie: 4-4-2 |
Sędzia: Paweł Krzemiński z Tarnowa
|
Skład: Kwiatkowski Siemieniec Walankiewicz Depa Węgiel E. Kowalik (70' Kmak) Mróz Hrapkowicz Baster Zegarek Hermaniuk (90' Djabong) Ustawienie: 3-5-2 |
Opis meczu
Mecz podwyższonego ryzyka, jak określano w Myślenicach spotkanie z Cracovią, zakończył się dla gospodarzy organizacyjnym sukcesem. Wespół z krakowską policją nie dopuścili do jakichkolwiek burd na stadionie Dalinu. W parze z organizacyjnym nie poszedł jednak sukces sportowy. Dalin przegrał derby z Cracovią i to na własne życzenie. Prowadził 1-0 i grał w przewadze jednego zawodnika, a kiedy padło wyrównanie nie wykorzystał sytuacji z ostatniej minuty, o której trener Dalinu Wiesław Bańkosz powiedział: -Moja teściowa wstałaby z grobu i to strzeliła.
W pierwszych 30 minutach spotkania nie było tak ciekawie jak później. Gra toczyła się głównie w środku pola, więc kibice z radością przyjęli ożywienie w końcówce tej części gry. W 34 min Węgiel dośrodkował z prawej strony, ale w zamieszaniu podbramkowym nie znalazł się nikt, kto wepchnąłby piłkę do siatki. W 38 min Kowalik w ostatniej chwili uprzedził Cygana, wybijając dośrodkowanie Czajczyka na róg. Tenże zacentrował ponownie, piłka przeszła wzdłuż bramki i spokojnie, nie zaczepiana przez kogokolwiek, opuściła boisko. W 41 min Wyroba przedłużył do Stocha piłkę wyrzuconą z autu, a ten mocnym strzałem z 18 m trafił w okienko bramki strzeżonej przez Kwiatkowskiego.
Od mocnego uderzenia rozpoczął II połowę Dalin. Rudzki strzelał z 35 m, Kwiatkowski wypuścił piłkę, ale zabrakło chętnego do dobitki. Minutę później Cygan po indywidualnej akcji podał do Stocha, atomowy strzał tego ostatniego obrońcy wybili na róg. Od 52 min Cracovia grała w "dziesiątkę" (Siemieniec zobaczył drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę), ale i tak inicjatywa należała do niej. Tyle tylko, że atakując narażała się na bardzo groźne kontry Dalinu. W 57 min dośrodkowanie Hrapkowicza próbował na bramkę zamienić Zegarek, posłał jednak piłkę nad poprzeczką. W odpowiedzi Rudzki znalazł się w dobrej sytuacji, ale zamiast dośrodkowywać strzelał z ostrego kąta obok bramki. W 69 min Hermaniuk dostał podanie w głębi pola, wyszedł na czystą pozycję, strzelił, ale metr od bramki. 5 minut później Zegarek przegrał pojedynek sam na sam z Blakiem. Podwyższyć wynik próbowali jeszcze Rudzki z wolnego i Stoch po trójkowej akcji z Cyganem i Wyrobą - wszystko bez skutku.
Tymczasem na pięć minut przed końcem w zamieszaniu pod bramką Dalinu, błąd obrońców i bramkarza wykorzystał Depa, wyskoczył do górnej piłki i z 6 metrów wpakował ją do siatki. Rozstrzygnięcie zapadło natomiast tuż przed końcowym gwizdkiem: rzut wolny wykonuje Depa, piłka odbija się od obrońców, ponownie strzela Hrapkowicz, znów futbolówka odbija się, dopada do niej Zegarek i z 16 m trafia w sam róg bramki Blaka. Jeszcze tylko Cygan z 2 m nie trafia do pustej bramki i tarnowski arbiter kończy spotkanie.
Powiedzieli po meczu:
Wiesław Bańkosz, trener Dalinu: - Byliśmy lepsi, prowadziliśmy 1-0, mieliśmy dużo okazji na podwyższenie, a w dodatku graliśmy z najłatwiejszym z przeciwników, którzy dotąd pojawili się na naszym boisku. W końcówce kontuzje Fornalika i Maliny wprowadziły bałagan w defensywie i skończyło się porażką. Życzę Cracovii jak najlepiej, ale jeśli tak wygląda główny kandydat do awansu, to my musimy wejść do I ligi.
Grzegorz Kmita, trener Cracovii: - W planie mieliśmy zaatakować po przerwie. Jeden błąd spowodował, że nie dowieźliśmy remisu do końca I połowy. Przestrzegałem Siemieńca w przerwie przed grą faul - na darmo. To była bardzo ważna kolejka, bo czołówka nie powinna była stracić punktu. Dla nas był to najcięższy mecz, bo Dalin to bardzo groźny rywal. Graliśmy w osłabieniu, ale historia mówi, że w takiej sytuacji czasem drużyny wyzwalają z siebie dodatkowe siły. W końcówce przechyliliśmy szalę zwycięstwa na swoją stroną - to powinno dać odpór tym, którzy twierdzą, że Cracovia jest nie przygotowana do sezonu.
Źródło: Dziennik Polski
1998-07-12 Garbarnia Kraków - Cracovia 4:1 1998-08-01 Cracovia - Orlęta Łuków 8:0 1998-08-08 Cracovia - Lublinianka Lublin 0:0 1998-08-15 Karpaty Krosno - Cracovia 0:1 1998-08-19 Stal II Stalowa Wola - Cracovia 0:3 1998-08-22 Cracovia - AZS Biała Podlaska 4:2 1998-08-29 Pogoń Leżajsk - Cracovia 2:1 1998-09-05 Cracovia - Siarka Tarnobrzeg 0:0 1998-09-12 Sandecja Nowy Sącz - Cracovia 0:0 1998-09-16 Cracovia - Wisłoka Dębica 1:1 1998-09-19 Czuwaj Przemyśl - Cracovia 2:1 1998-09-23 Cracovia - KS Myszków 1:0 1998-09-23 Iskra Krzęcin - Cracovia 0:3 1998-09-26 Cracovia - Alit Ożarów 2:1 1998-10-03 Górnik Wieliczka - Cracovia 0:3 1998-10-07 Cracovia - Polonia Przemyśl 1:0 1998-10-10 Tłoki Gorzyce - Cracovia 1:1 1998-10-14 Cracovia - GKS Katowice 2:3 1998-10-17 Cracovia - Szydłowianka Szydłowiec 4:0 1998-10-24 Dalin Myślenice - Cracovia 1:2 1998-10-31 Cracovia - Spartakus Daleszyce 3:0 1998-11-07 Błękitni Kielce - Cracovia 0:0 1998-11-14 Prądniczanka Kraków - Cracovia 1:2 1999 Trening Noworoczny 1999-03-06 Puszcza Niepołomice - Cracovia 2:4 1999-03-13 Orlęta Łuków - Cracovia 0:2 1999-03-20 Lublinianka Lublin - Cracovia 1:0 1999-03-27 Cracovia - Karpaty Krosno 0:0 1999-04-02 AZS Biała Podlaska - Cracovia 0:1 1999-04-11 Cracovia - Pogoń Leżajsk 1:0 1999-04-14 Wiślanka Grabie - Cracovia 1:4 1999-04-17 Siarka Tarnobrzeg - Cracovia 2:0 1999-04-24 Cracovia - Sandecja Nowy Sącz 1:0 1999-05-01 Wisłoka Dębica - Cracovia 1:1 1999-05-05 Garbarnia II Kraków - Cracovia 0:2 1999-05-08 Cracovia - Czuwaj Przemyśl 5:0 1999-05-12 Alit Ożarów - Cracovia 1:2 1999-05-15 Cracovia - Górnik Wieliczka 1:0 1999-05-22 Polonia Przemyśl - Cracovia 0:0 1999-05-26 Cracovia - Kabel Kraków 2:3 1999-05-29 Cracovia - Tłoki Gorzyce 1:1 1999-06-02 Szydłowianka Szydłowiec - Cracovia 1:2 1999-06-05 Cracovia - Dalin Myślenice 0:0 1999-06-12 Spartakus Daleszyce - Cracovia 1:4 1999-06-19 Cracovia - Błękitni Kielce 2:0