2009-01-20 GKS Tychy - Cracovia 2:4
|
3 kolejka, II runda, etap II, Ekstraliga Tychy, wtorek, 20 stycznia 2009, 18:00
(0:0; 2:2; 0:2) |
|
Skład: Sobecki Gonera Jakeš Bacul Parzyszek Paciga Mejka Majkowski Krzak Garbocz Sarnik Kotlorz Śmiełowski Maćkowiak Bagiński Woźnica Matczak Jakubik Banachewicz |
|
Skład: Radziszewski Csorich Dudas L.Laszkiewicz Słaboń D.Laszkiewicz Kłys Noworyta Mihalik Pasiut Badzo Dulęba Skinnari Piotrowski Kowalówka Drzewiecki Witowski Wajda Vercik Rutkowski Radwański |
Opis meczu
Dziennik Polski
Zdobyli trzy punkty, stracili dwóch graczy
W drugiej odsłonie prowadzenie objęli w 25 min goście: świetne podanie M. Piotrowskiego wykorzystał Słaboń, z bliska trafiając do siatki. Potem dwie świetne okazje mieli gospodarze: w 28 min Parzyszek z 2 m posłał krążek nad poprzeczką, w 31 min Bagiński przegrał pojedynek sam na sam z Radziszewskim.
W 34 min był jednak remis - strzelał z linii niebieskiej Woźnica, Radziszewski sparował krążek przed siebie, a dobitka Maćkowiaka była celna. W 38 min krakowianie znowu wyszli na prowadzenie. Gola ponownie zdobył, po podaniu Kłysa, Słaboń. Kiedy do końca tercji brakowało 3 sekund, tyszanie przeprowadzili szybki atak i Paciga pokonał Radziszewskiego. W tej tercji, w 32 min, Cracovia straciła drugiego gracza: ze złamanym nosem lód opuścił P. Noworyta.
Trzecia tercja. Groźnie strzelali Kłys, Słaboń, Pasiut, po drugiej stronie Sarnik nie potrafił z 4 metrów pokonać "Radzika", a krążek po uderzeniu Garbocza z 3 metrów otarł się o słupek. Kolejną znakomitą szansę miał w 51 min Bacul, z 3 metrów nie trafił do bramki.
Wystarczyła jednak szybka kontra Cracovii, dokładne podanie Skinnariego do Verczika, ten wjechał w tercję rywala i z strzałem z 6 metrów nie dał szans Sobeckiemu. Jeszcze w 55 min mógł wyrównać Sarnik, ale Radziszewski sparował jego strzał z 4 metrów. Kropkę nad "i" postawił w 57 min Badżo - po podaniu Rutkowskiego wpakował krążek do siatki.
Myślę, że to była zasłużona wygrana naszej drużyny. Z obu stron były okazje, ale my byliśmy bardziej skuteczni i w III tercji dwoma golami przełamaliśmy rywala. Bardzo dobrze bronił w naszej bramce Radziszewski - powiedział trener Cracovii Rudolf RohaczekAndrzej Stanowski
Źródło: Dziennik Polski z 21 stycznia 2009
Trenerzy po meczu
Rudolf Rohaczek (trener Cracovii)
Ten mecz był nie był agresywny, ale bardziej taktyczny. Pojawiły się błędy po obu stronach. My zrobiliśmy dwa głupie, po których straciliśmy bramki. Dwie pierwsze tercje były wyrównane, ale w trzeciej pokazaliśmy, że potrafimy grać i zdobyliśmy dwa gole. Oczywiście potem nie ustrzegliśmy się błędów, ale gospodarze ich nie wykorzystali.
Miroslav Ihnaczak (trener GKS)
To był wyrównany mecz. Popełniliśmy więcej błędów, a w samej końcówce brakowało nam już sil. Będziemy musieli potrenować kondycję przed play-offami. Jeżeli chodzi o wzmocnienia to mamy jeszcze czas do końca stycznia. Cały czas szukamy zawodników.
Źródło: Dariusz Guzik [1]