1929-07-07 Cracovia - Klub Turystów Łódź 2:1
|
Liga , 12 kolejka Kraków, niedziela, 7 lipca 1929, 11:30
(1:1)
|
|
Skład: A. Malczyk Lasota T. Zastawniak Ptak Chruściński Seichter Kubiński Rusin Kałuża Kossok Sperling Ustawienie: 2-3-5 |
Sędzia: Zygmunt Rosenfeld z Bielska
|
Skład: B. Michalski KrĂźger Karasiak Kahane Wieliszek Hintz A. Michalski Chojnacki E. Ałaszewski Kulawiak Hermans Ustawienie: 2-3-5 |
Mecze tego dnia: | ||
1929-07-07 Cracovia - Klub Turystów Łódź 2:1 |
Opis meczu
Dzielny opór Łodzian w Krakowie
Cenne dwa punkty zdobyła Cracovia po ciężkiej walce z przeciwnikiem, który grą swą niedzielną wykazał, że na spadek z Ligi nie zasłużył. Kto oglądał Turystów ubiegłej niedzieli w spotkaniu z Wisłą i obecnie z Cracovią, ze zdumieniem pytał czy możliwa jest aż taka zmiana w drużynie.
Ambicja, zapał, doskonała kondycja fizyczna przy wielu zaletach technicznych i taktycznych sprawiły, że gra Turystów podobała się. Na czoło drużyny wybijała się przedewszystkiem doskonała linja pomocy, w której Wieliszek i Kahan tak defenzywnie i tak ofenzywnie byli wzorowi. Ta linia też górowała nad pomocą gospodarzy. Bardzo dobrze spisał się Michalski w bramce, mając wiele inicjatywy i wyczucia zamiarów przeciwnika. Podobnie dobrze reprezentował się Karasiak w obronie. Atak, dysponujący szybkimi graczami, w polu dobry, pod bramką był za powolny i niezdecydowany. Najlepszy w nim jest Kulawiak.
Cracovia, mimo wzmocnienia linji ataku Kubińskim i Kozokiem, bardzo ładnie choć zupełnie nie efektownie grała do przerwy. Wstawienie tych graczy do drużyny, niewyleczonych jeszcze całkowicie, sprawiło, że brali oni właściwie porywczo udział w grze. Temu też przypisać należy, że całego szeregu sytuacji ataków nie wyzyskano. Słabo przedstawiała się linja pomocy gospodarzy. Chruściński nie wytrzymuje gry, zaś Ptak swą lekkomyślnością i tym razem przyprawił drużynę o utratę bramki. W obronie Lasota miał swój najsłabszy dzień. Malczyk w bramce bez zarzutu.
Mimo silnego wiatru, przechodzi atak Cracovii natychmiast do ofenzywy, napotyka jednak na Karasiaka. Rusinek ucieka sam i strzela w aut. Po chwili podobnie ucieka Kahanowi Sperling i centruje: Michalski broni. Hermans z Kulawiakiem pięknie podchodzą na pole karne Cracovii. Zastawniak ratuje. Krótki okres gry w polu, potem atak Cracovii przeprowadza piękne kombinowane ataki, które kiepsko kończą tak Kozok jak i Rusinek. Przy jednym z nich zostaje Kozok przewrócony w polu karnem, sędzia nie widzi. Podczas gdy Cracovia gniecie, sporadyczne ataki Turystów są niebezpieczne przez lekkomyślność Ptaka, który przez zbyteczny "wózek" umożliwia Turystom strzelenie bramki z zamieszania. Cała następna seria ataków Cracovii, piękna dla oka, nie przynosi bramki naskutek złych podziałów. Kilka, murowanych pozycyj zaprzepaszcza Rusinek i Kozok. Bramka Cracovii pada wreszcie z wolnego, ślicznie strzelonego przez Kozoka.
Po przerwie nacisk na bramkę Turystów zwiększa się, ciągle brak jednak skutecznego strzału. Michalski chwyta wszystko. Atak Turystów wykorzystuje umiejętnie złe ustawienie się obrońców Cracovii i często zagraża poważnie. Malczyk jest zawsze na stanowisku. W ataku Cracovii znać bramki u kontuzjowanych graczy. Do tego dołącza się kontuzja Sperlinga. Rusinek mający najwięcej pozycji, nie umie ich wykorzystać, grę swą budując li tylko na szybkości, a nie dodając do niej ani trochę myśli. Decydująca bramka dla Cracovii pada z karnego. Wypuszczony przez Kałużę Rusinek zostaje wstrzymany przez Michalskiego za... nogę. Karny strzela pewnie Kozok.
Źródło: Przegląd Sportowy [1]