1946-03-24 Wisła Kraków - Cracovia 3:1
|
mecz towarzyski stadion Wisły, niedziela, 24 marca 1946
(2:0)
|
|
Skład: Jurowicz Filek II Planek Filek I Legutko Wapiennik Gergiel Cholewa Artur Gracz Cisowski Ustawienie: 2-3-5 |
Sędzia: Seichter
|
Skład: Hymczak Gędłek Glimas Jabłoński I Parpan Jabłoński II (Dębski) Pawlik (Ursoń) Różankowski II Różankowski I Major Bobula Ustawienie: 2-3-5 |
Kary
Po meczu kary dla graczy Wisły: Legutko, Filek - nagana, Gracz - 2 tygodnie dyskwalifikacji za niesportowe zachowanie.
Opis meczu
Wisła gromi Cracovię 3:1
Słaba gra czołowych drużyn Polski
W miejsce odwołanych zawodów jugosłowiańskiego Hajduka z reprezentacją Krakowa rozegrano dziś derby krakowskie, które były oficjalną inauguracją sezonu piłkarskiego w Krakowie.
Na boisku Wisły zebrało się około 20.000 widzów, którzy doznali jednak rozczarowania. Mimo, że drużyny wystąpiły w swoich najsilniejszych składach, zawody stały na niskim poziomie, a szereg zawodników jak Cholewa, Różankowski II, Pawlik, Majer i Giergiel absolutnie nie zasłużyli na wystawienie ich do pierwszej drużyny.
(...)
Wisła, grając do przerwy z wiatrem, przeprowadziła kilka groźnych ataków, z których jeden zakończył się w 26 minucie gry wspaniałym strzałem Cisowskiego, wobec którego bramkarz Cracovii był bezradny. W tym okresie Cracovia grając głównie lewą stroną, nie może sforsować doskonałej dwójki braci Filków, poza którymi na straży bramki stoi nadto doskonały Jurowicz. W 39 minucie gry daleki niespodziewany strzał Artura przepuszcza fatalnie bramkarz Cracovii do siatki. Wisła prowadzi 2:0. Końcowe minuty pierwszej połowy upływają na kontratakach Cracovii, które wobec zdecydowanej postawy tria obronnego skazane są na niepowodzenie.
Po przerwie pierwszych 10 minut należy do Cracovii, a Pawlik ma kilkakrotnie sposobność strzelenia bramki, którą jednak marnuje. Słusznie tedy zastępuje go Urzon. Po okresie wyrównanej gry w 19 minucie najsłabszy z zawodników Cholewa mija Gędłka i strzela w róg nie do obrony, a Wisła prowadzi 3:0. Natychmiastowy kontratak Cracovii przynosi jej jedyną bramkę, strzeloną przez Różankowskiego II z podania Urzonia, a po złym wybiegu Jurowicza. Od tej chwili gra wyraźnie opada na tempie, a końcowe minuty upływają pod znakiem pojedynków na środku boiska.
Z graczy Wisły obok wspomnianych Jurowicza, braci Filków, zasługuje na wyróżnienie: Planek w obronie i Artur w ataku; w Cracovii: Jabłoński I, Parpan, Bobula.
Sędzia p. Seichter trzymał mocno w ryzach obie drużyny.
Źródło: Przegląd Sportowy [1]