1956-08-12 CWKS Bydgoszcz - Cracovia 3:1
|
II liga , 15 kolejka Bydgoszcz, niedziela, 12 sierpnia 1956
(3:0)
|
|
Sędzia: Piłocik
|
Skład: L. Michno Gołąb Mazur Glimas Malarz M. Kolasa Opoka Rajtar Mordarski Radoń Reichel Ustawienie: 3-2-5 |
Opis meczu
Brawo, Garbarnia!
Piłka nożna jest nadal przedmiotem zainteresowania nr. 1. Wielka rzesza "totograjków", solidarnie z kibicami, znów pomrukuje z niezadowoleniem na sensację w rodzaju zwycięstwa Górnika Zabrze nad leadrem tabeli CWKS Warszawa, Garbarni nad wicemistrzem wiosennym I ligi Lechią, przegranej Wisły z Ruchem i Honvedu z nieznanym beniaminkiem I ligi węgierskiej Tatabanya. Bowiem nogi piłkarzy wciąż plątają wszystkie typy i wszelkie nawet najbardziej wnikliwe kombinacje. Taki już los gry na boisku i w - totka.
Narybek ze źródełka oldboyów
Mówi stare przysłowie "Tonący brzytwy się chwyta". Wprawdzie Cracovia nie tonie w odmętach tabeli II ligi, ale próbuje wszestkich środków, by pierwsza drużyna piłkarska wykonała zobowiązanie w roku jubileuszowym i weszła do I ligi. W biblij napisano "Szukajcie a znajdziecie".. Więc szukano i - znaleziono. Kogol Piłkarza oldboya, który na niejednym boisku w kraju i za granicą, który ostro jak brzytwa golił, tj. strzelał gole, tak dla rodzimej Wisły, jak i w reprezentacji Polski - popularnego "Morezo" - Mordarskiego. I okazało się,że ten "nowy narybek" ruszył od razu z kopyta, jak ów anegdotyczny koń fiakierski, który na zew trąbki "do ataku" wyprzedził całą kawalkadę młodych rumaków. Tak to na niedzielnym meczu w Bydgoszczy Mordarski był najlepszym zawodnikiem w ataku i strzelił jedynego gola dla swej drużyny. Ale jeden gol nie wystarczył do zwycięstwa. Bo CWKS Bydgoszcz strzelił Cracovii - 3. Gdyby tak obok "Morera" zagrał jeszcze "Mesu" - Gracz, Józio Kohuł, Stasio Różankowski itp. - to możeby padło więcej goli i z nóżki i z główki. Kto więc chce niech popróbuje...
Źródło: Dziennik Polski [1]