1936-09-01 Cracovia - Wisła Kraków 2:0
|
mecz towarzyski stadion Cracovii, wtorek, 1 września 1936
(1:0)
|
|
Sędzia: Medwin |
Opis meczu
MECZ TOWARZYSKI BEZ OLIMPIJCZYKÓW
Po rocznej przerwie spotkali się ze sobą ponownie „odwieczni” rywale. Ostatnie zawody tych drużyn o mistrzostwo ligi rozegrane w roku ubiegłym, zakończyły się zwycięstwem biało-czerwonych 5:0. Wtorkowy mecz nie był wprawdzie o punkty, lecz obie jedenastki grały go niezwykle zacięcie najważniejsze mistrzostwo.
„Derby” Krakowa mimo powszedniego dnia zaciągnęły na boisko Cracovii 3.000 widzów.
Obie drużyny wystąpiły w osłabionych składach:
Cracovia: Pawłowski, Lasota, Pająk, Góra, Grünberg, Bialik, Zieliński, Stępiński, „Warmińki”, Majeran, Zembaczyński
Wisła: Koźmin, Szumilas, Sitko, Fujarski, Olerczyński, Jezierski, Habowski, Artur, Szewczyk, Zatorski, Łyko.
A więc Cracovia bez Malczyka, Dońca, Żiżki i Korbasa. Wisła bez Kotlarczyków, Madejskiego i Kopecia. Rezerwowi nie potrafili zastąpić swych starszych kolegów, to też gra na ogół ciekawa nie stała na bardzo wysokim poziomie. Niepotrzebnie kilkakrotnie doszło do zbyt ostrej gry, której nie potrafił opanować niedysponowany sędzia p. Medwin .
W pierwszej części Cracovia grająca dość z silnym wiatrem ma więcej z gry, jednak w linji ataku akcje się nie kleją, a kilka dobrych sytuacji nie zostaje wykorzystanych. Kontrataki Wisły nie są bardzo groźne. Łyko i Habowski są dobrze kryci przez pomoc Cracovii, a świetny Grünberg zupełnie zastopował środkową trójkę. Pierwszą bramkę zdobył z rzutu wolnego Grünberg w 25 minucie. Daleki strzał łatwy do obrony przepuścił Koźmin fatalnie. Przed przerwą Wisła przechodzi jeszcze do energicznej ofensywy, lecz akcje kończą się na dobrej obronie Cracovii.
Po zmianie pól zamiast Warmińskiego gra w Cracovii Kossok, który znacznie lepiej prowadzi atak. Gra się jeszcze bardziej ożywia i jest nawet miejscami bardzo ładna. I znów 25 minuta przynosi drugą bramkę Cracovii. Strzał Stępinskiego odbija Koźmin a nadlatujący Kossok umieszcza w siatce. Gospodarze mają teraz dość znaczną przewagę, poczem po kwadransie inicjatywę obejmuje już Wisła. Oba zespoły w tym okresie nie wykorzystują kilku bardzo dobrych sytuacji.
U zwycięzców na pierwszy plan wybija się doskonały Grünberg, który w obecnej formie jest jednym z najlepszych środkowych pomocników Polski. Pozatem wyróżnił się Pawłowski oraz obrońcy Lasota i Pająk. W Wiśle Koźmin bardzo słaby, z obrońców lepszy Szumilas grający bardzo dobrze taktycznie oraz spokojnie, dopisała również pomoc pomimo dwóch rezerwowych. Sędziował p. Medwin
Źródło: Przegląd Sportowy [1]