2009-02-28 Cracovia - Piast Gliwice 1:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 15:35, 1 mar 2009 autorstwa Vertigo (Dyskusja | edycje) (Smektała)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia

Trener:
Artur Płatek
pilka_ico
Ekstraklasa , 18 kolejka
Kraków, sobota, 28 lutego 2009, 14:45

Cracovia - Piast Gliwice

1
:
0

(0:0)



Herb_Piast Gliwice

Trener:
Dariusz Fornalak
Skład:
Cabaj
Kulig
Karwan
Tupalski
Wasiluk (74' Mierzejewski)
Pawlusiński
Baran
Kłus
Moskała (46' Sasin)
Misan (86' Klich)
Ślusarski

Ustawienie:
4-5-1

Sędzia: Marcin Szulc z Warszawy
Widzów: 5000

bramki Bramki
Ślusarski (72') 1:0
Skład:
Kasprzik
Bronowicki
Glik
Michniewicz
Gamla
Kaszowski
Muszalik
Wilczek (67' Bojarski)
Widuch (78' Smektała)
Seweryn (60' Podgórski)
Prędota

Ustawienie:
4-4-2
Zobacz również: Zdjęcia z meczu
Mecze tego dnia:

2009-02-28 Cracovia (ME) - Okocimski Brzesko 4:4
2009-02-28 Cracovia - Piast Gliwice 1:0



Opis meczu

TerazPasy.pl

W pierwszym meczu po zimowej przerwie w wyjściowym składzie Cracovii wybiegło tylko dwóch, z siedmiu pozyskanych zimą zawodników. W porównaniu z ostatnim meczem ligowym z Arką Gdynia w wyjściowej jedenastce zaszły trzy zmiany. Za Sławomira Szeligę wystąpił Arkadiusz Baran (jesienią leczył kontuzję), za Bartłomieja Dudzica Damian Misan, a za pauzującego za żółte kartki Pawła Nowaka Bartosz Ślusarski.

Początek spotkania nie był emocjonujący. Piłkarze Cracovii od pierwszych minut posiadali optyczną przewagę, ale nie potrafili stworzyć klarownej sytuacji do strzelania bramki. Bezbarwny pierwszy kwadrans gry zakończyła składna akcja prawą stroną boiska i dośrodkowanie Dariusza Pawlusińskiego po którym Tomasz Moskała w trudnej pozycji strzelił obok słupka. Trzy minuty później groźnie było pod bramką Cracovii. Goście przedarli się lewą stroną boiska, głową celnie z kilku metrów strzelał Kaszowski, ale Marcin Cabaj wykazał się dużym refleksem i złapał piłkę.

W 30 minucie obrońcy Piasta mieli problemy z wyprowadzeniem piłki z własnego przedpola. Przejęta piłka trafiła na linii pola karnego do Damiana Misana, który jednak nie trafił czysto w piłkę. Goście natychmiast odpowiedzieli szybką kontrą zakończoną celnym strzałem Wilczka.

W ostatnim kwadransie pierwszej połowy mecz się wyrównał i goście częściej niż do tej pory przedostawali się pod bramkę Cracovii. Najlepszą okazję do zdobycia bramki miał Seweryn, który w 43 minucie uderzył celnie głową z kilku metrów, ale Marcin Cabaj zdołał obronić. Cracovia choć często gościła w polu karnym rywala nie potrafiła poważniej zagrozić bramce.

W przerwie meczu trener Artur Płatek dokonał tylko jednej zmiany - za Tomasza Moskałę na boisku pojawił się pozyskany zimą z Korony Kielce Paweł Sasin.

Jedna z pierwszych akcji Cracovii po przerwie zakończyła się efektownym strzałem Dariusza Pawlusińskiego z 25 metrów ale piłka przeleciała nad poprzeczką. Cracovia nadal posiadała przewagę, ale akcjom brakowało wykończenia.

W 58 minucie Arkadiusz Baran znakomicie w tempo posłał prostopadłą piłkę do wbiegającego w pole karne Dariusza Pawlusińskiego, ten zdołał strzelić, ale bramkarz gości Grzegorz Kasprzik odważną interwencją zażegnał niebezpieczeństwo.

W 65 minucie Bartosz Ślusarski wywalczył piłkę w środku boiska, odegrał do Damiana Misana, a ten po 30 metrowym rajdzie znalazł się z piłką przed bramkarzem gości, który zdołał obronić strzał napastnika Cracovii.

Minutę później na boisku pojawił się witany oklaskami były piłkarz Cracovii, Marcin Bojarski.

W 73 minucie padła wreszcie bramka dla Cracovii, która była wspólnym dziełem trójki pozyskanych zimą zawodników. Akcję rozpoczął Damian Misan podając na prawą stronę do Pawła Sasina. Ten po efektownym rajdzie dośrodkował spod linii końcowej boiska do Bartosza Ślusarskiego, a ten pewnie uderzył głową z kilku metrów. 1:0 dla Cracovii!

Tuż po zdobyciu bramki trener Płatek zdjął z boiska Marka Wasiluka wprowadzając w jego miejsce Łukasza Mierzejewskiego.

Goście nie rezygnowali z walki o korzystny rezultat. Dwie minuty po zdobyciu bramki przez Cracovię bliski wyrównania był Glik, ale piłka po jego strzale minimalnie przeleciała nad poprzeczką.

Cztery minuty przed końcem meczu boisko opuścił Damian Misan, a jego miejsce zajął Mateusz Klich.

Chwilę później tylko znakomita interwencja Marcina Cabaja zapobiegła stracie bramki przez Cracovię po strzale Smektały z kilku metrów. Osiem minut przed końcem znakomitej sytuacji nie wykorzystał Prędota źle przyjmując piłkę tuż przed Cabajem. W samej końcówce Cracovia opanowała sytuację i mocno przycisnęła, osiągając znaczną przewagę, ale mimo kilku okazji druga bramka nie padła.

Po nie najlepszym - szczególnie w pierwszej połowie - meczu Cracovia zasłużenie wygrała i wywalczyła trzy arcyważne punkty!
Crac
Źródło: TerazPasy.pl 28 lutego 2009 [1]


"Bezcenne punkty dla "Pasów"" -
Interia.pl

Bezcenne punkty dla "Pasów"

Starcie przedostatniej w tabeli Cracovii z trzecim od końca Piastem miało ogromne znaczenie dla obu zespołów, które bronią się przed spadkiem.

W pierwszej połowie częściej atakowała Cracovia, ale obrona Piasta grała poprawnie. "Pasy" wypracowały jedną stuprocentową okazję, ale Tomasz Moskała nie trafił do pustej bramki z 2 metrów - świetna centra Dariusza Kłusa.

Gospodarze mieli ogromne problemy ze skutecznością - każdy z pięciu strzałów w tej części spotkania był niecelny. Gliwiczanie próbowali sześciokrotnie z czego cztery razy piłka leciała w światło bramki, ale nie zmusili Marcina Cabaja do szczególnego wysiłku. Aktywny w akcjach ofensywnych był zwłaszcza debiutujący w ekstraklasie Kamil Wilczek. Po jego dobrej centrze w 18. minucie główkował Jarosław Kaszowski, ale uderzył piłkę za słabo, aby zaskoczyć bramkarza rywali.

W 32. minucie Wilczek huknął z dystansu, lecz w środek bramki i Cabaj złapał futbolówkę. W 42. minucie zrobiło się gorąco pod bramką gospodarzy po wymianie piłki między Wilczkiem a Sewerynem, jednak ten pierwszy strzelił tuż obok słupka.

Na początku drugiej połowy Piast odważniej ruszył do przodu, ale nie mógł wypracować sobie sytuacji strzeleckich. Groźniej było pod bramką Kasprzika. W 60. minucie świetne prostopadłe podanie Barana trafiło do Pawlusińskiego, ale bramkarz Piasta popisał się refleksem i nie pozwolił rywalowi oddać strzał. Pięć minut później Mirosław Widuch stracił piłkę, Misan ruszył z kontrą, strzelił z 17 m i to, że goście nie stracili gola było tylko zasługą Kasprzika.

Wraz z upływem czasu rosła przewaga "Pasów". Wreszcie w 73. minucie akcję lewą stroną przeprowadził Paweł Sasin. Zacentrował na piąty metr, a tam niepilnowany Bartosz Ślusarski celną "główką" dał prowadzenie gospodarzom.

Fantastyczną okazję do wyrównania miał Piotr Prędota, który po błędzie Łukasza Tupalskiego znalazł się sam na sam z Cabajem, jednak najwyraźniej zjadły go nerwy, bo nie opanował piłki. W końcówce bardzo dobrej okazji nie wykorzystał Jakub Smektała.
Mirosław Ząbkiewicz
Źródło: Interia.pl 28 lutego 2009 [2]


"Ślusarski wyprowadził Cracovię z dołka" -
Gazeta.pl

Ślusarski wyprowadził Cracovię z dołka

Bartosz Ślusarski wrócił na polskie boiska i już w pierwszym meczu wyprowadził Cracovię ze strefy spadkowej. Miejsce "Pasów" pod kreską zajął Piast Gliwice, który z taką grą będzie miał problemy z utrzymaniem.

Ślusarski wrócił do Polski po nieudanej przygodzie w Anglii i Portugalii. Biło się o niego kilka klubów ekstraklasy, ale wybrał Cracovię i wczoraj zapewnił jej trzy punkty. Choć przez 70 minut niewiele zapowiadało zwycięstwo gospodarzy.

W pierwszej połowie przewagę miała Cracovia, ale atakowała bez pomysłu. W 16. minucie doskonałą okazję miał Tomasz Moskała, ale przestrzelił. Dużo rzadziej atakowali goście, ale gdy już przemieścili się pod bramkę rywali, to niewiele brakowało, a piłka wylądowałaby w siatce. Mierzący 175 cm Jarosław Kaszkowski przy asyście blisko dwumetrowego Marka Wasiluka bez problemu oddał strzał głową, ale dobrze ustawiony był Marcin Cabaj.

W pierwszej części Cracovia zaskoczyła tylko raz, ale nie rywali, tylko kibiców. Gospodarze bardzo sprytnie rozegrali rzut rożny, ale Ślusarski uderzył niecelnie. W tej sytuacji do kolejnego rzutu wolnego podszedł Dariusz Pawlusiński, ale przestrzelił jeszcze bardziej.

O pierwsze drżenie serca w tej rundzie przyprawił kibiców również Cabaj. Tuż przed przerwą bramkarz Cracovii złapał strzał rywala... w jedną rękę. - W pierwszej połowie nie graliśmy najlepiej, ale na szczęście trzy punkty zostały w Krakowie - cieszył się Ślusarski.

Pierwszy celne uderzenie gospodarze oddali dopiero w 58 minucie. Arkadiusz Baran posłał prostopadłą piłkę do Pawlusińskiego, ale ten nie zdążył podnieść jej nad Grzegorzem Kasprzikiem. Ta akcja dodała gospodarzom animuszu. Kilka minut później groźnie uderzał Damian Misan, a za moment groźną akcję przeprowadził Paweł Sasin.

Piast odgryzł się akcją Piotra Prędoty, ale jego strzał z kilkunastu metrów był bliższy autu bocznego niż bramki Cabaja.

Od 73. minuty cały stadion skandował już nazwisko Ślusarskiego. Napastnik Cracovii wykorzystał dokładne dośrodkowanie Sasina i głową przymierzył obok słupka. Ogromną szansę na wyrównanie miał Prędota, ale stojąc tuż Cabajem nie przyjął piłki. - To była dobra okazja i mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach Piotrek podobne sytuacje będzie wykorzystywał - przyznał Kasprzik.
Piotr Jawor
Źródło: Gazeta.pl 28 lutego 2009 [3]



Filmy

Doping kibiców

EmbedVideo nie rozpoznaje usługi wideo „youtubehd”.

Konferencja prasowa

EmbedVideo nie rozpoznaje usługi wideo „youtubehd”.