1926-11-14 Cracovia - Czarni Lwów 4:3
|
mecz towarzyski Kraków, niedziela, 14 listopada 1926
(1:2)
|
|
Sędzia: Rutkowski
|
Opis meczu
Zawody towarzyskie rozegrane pomiędzy lwowską drużyną Czarnych i miejscową Cracovią zakończyły się nieznacznym wprawdzie, ale zupełnie zasłużonem zwycięstwem gospodarzy, którzy pod każdym względem przewyższali Czarnych, a zwłaszcza w drugiej połowie mieli wybitną przewagę. Mimo to, Czarni mieli sposobność do uzyskania wyniku remisowego, gdyż nie opuszczało ich ani na chwilę szczęście, w przeciwieństwie do Cracovii, która dnia tego grała z wyraźnym pechem.
W pierwszych minutach gra toczy się na środku boiska, częściej jednak atakuje Cracovia, która nie może uzyskać żadnego punktu, dzięki bardzo dobrej grze Kmicińskiego w obronie Czarnych.
W 14 minucie Sawka niespodzianie dalekim strzałem zdobywa prowadzenie dla Czarnych. To podnieca Cracovię, która rozpoczyna gwałtownie atakować. Wyrównanie następuje dopiero w 33-ej minucie, gdy Drapała odbija piłkę nogą, a nadbiegający Gintel pakuje ją do siatki.
W dalszym ciągu gry obie drużyny nie wyzyskują szeregu dogodnych sytuacyj. W 40-ej minucie b. bramkarz Czarnych Winnicki, grający obecnie na środku ataku, zdobywa drugą bramkę, lecz kontuzjowany jednocześnie przez bramkarza Wiśniewskiego, opuszcza boisko; zastępuje go Klamut.
Po pauzie Kałuża, który nie grał do przerwy, zajmuje miejsce Ptaka i odrazu atak Cracovii zaczyna lepiej funkcjonować, wynikiem czego są dwie bramki zdobyte w 3 i 6 minucie przez Nawrota. Czwarty punkt dla Cracovii uzyskuje z podania Kałuży Kubiński w 12-ej minucie.
Dalsze akcje napadu Cracovii przynoszą jej jedynie cały szereg rzutów z rogu. Ostatni punkt dla Czarnych pada w 35-ej minucie ze strzału Klamuta, poczem całkowitą przewagę mają gospodarze. Z Cracovii na specjalne wyróżnienie in plus, zasługuje Sperling, in minus - obrona. U Czarnych najlepsi Chmielowski i Sawka w ataku, oraz Dąbrowski i Kmiciński. Drapała miał sporo strzałów, jednak nie groźnych - dwie bramki powinien był obronić. Stosunek rogów 10:2 dla zwycięzców. Sędziował p. Rutkowski. Widzów ponad 2 tysiące.
Źródło: Przegląd Sportowy [1]