1919-09-14 Pogoń Lwów - Cracovia 4:3
|
mecz towarzyski Lwów, niedziela, 14 września 1919, 16:30
|
|
|
Mecze tego dnia: | Mecz następnego dnia: | |
1919-09-14 Cracovia II - DSK Cieszyn /remis/ |
Inny mecz tego dnia
Mecze następnego dnia
Zapowiedź meczu
- Zapowiedź meczu w lwowskiej Gazecie Wieczorna
- Zapowiedź meczu w dzienniku Gazeta Lwowska cz.1
- Zapowiedź meczu w dzienniku Gazeta Lwowska cz.2
Opis meczu
Gazeta Lwowska
Zawody footbalowe odbyte wczoraj na boiskach T. Z. R. i Pogoni zgromadziły tysiące publiczności, która przy przecudnej pogodzie śledziła każdy najdrobniejszy szczegół pięknej gry naszych najlepszych drużyn z wielkiem zajęciem. Zawody zasługują na obszerniejsze sprawozdanie, które odkładamy do jutra.
Dziś podajemy wyniki.
Wbrew oczekiwaniu lwowskich kół sportowych, zwyciężyły drużyny lwowskie w obu spotkaniach.
"Czarni" biją "Wisłę" w stosunku 3:2 (2:1), "Pogoń" zwycięża swem błyskawicznem tempem gry najlepszą drużynę polską "Cracovię" w stosunku 4:3 (4:0).
Źródło: Gazeta Lwowska
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Ostatnia niedziela była dniem sportu we Lwowie. (...)
Punkt kulminacyjny stanowiło jednak spotkanie Cracovii z Pogonią. Drużyna nasza cieszy się doskonałą opinią we Lwowie za swą poprawną i piękną grę.
Toteż niebywałe na Lwów tłumy doborowej publiczności ciągnęły na odległe od miasta boisko Pogoni. Drużyna lwowska silna fizycznie, ruchliwa, o wielkiej ambicyi sportowej i silnej woli zwycięstwa przeszła w tym matchu sama siebie. Grę prowadzono w olbrzymiem tempie - graczom Pogoni ułatwiły zwycięstwo słabe tyły Cracovii. Obrońcy nasi wysuwali się zanadto naprzód tak, że przy szybkiem przenoszeniu się piłki bramka białoczerwonych była stale "otwarta" - bramkarz krakowski był słaby. Pogoń przypomina systemem swej gry drużyny południowo-niemieckie; silny "ciąg" na bramkę przeciwnika, forsowanie gry siłą i ofiarność w grze dała jej w nagrodę cztery goal'e do pauzy. Po przerwie dopiero (po 20 minucie) uzyskuje Cracovia swój pierwszy punkt. Gra się ożywia - Pogoń nie wytrzymuje tempa tak, że po trzeciej bramce strzelonej strzelonej przez Cracovię zauważyć można było silne zaniepokojenie wśród przyjaciół Pogoni o jej zwycięstwo. Ostatnich dwunastu minut nie wykorzystała Cracovia - doskonale przeprowadzonych ataków nie wyzyskano, mimo, iż były olbrzymie szanse, jeśli nie zwycięstwa, to przynajmniej wyrównania.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny
Goniec Krakowski
Ostatnie dwa tygodnie przyniosły zwolennikom sportu footballowego wiele niespodzianek.
Seryę tę rozpoczęła w sezonie jesiennym Cracovia ulegając lwowskiej "Pogoni" 4:3. Wedle naocznych świadków spotkania tego, a zaznaczyć musimy wcale nie zwaryowanych patryotów lokalnych, Cracovia od początku do końca zawodów miała olbrzymią przewagę nad Pogonią i prawie bez przerwy gra toczyła się na połowie Lwowian, czego dowodem, iż obrońcy Cracovii stali ustawicznie na linii środkowej. I tylko wskutek tej błędnej taktyki obrońców krakowskich cztery błyskawiczne wypady Lwowian przyniosły Pogoni zwycięskie punkty. Prasa lwowska natomiast, której sprawozdawcami są członkowie wydziału Pogoni, podniosła, że w całem państwie niema tak znakomitej drużyny, no a środkowy napastnik Wacek to prawdziwy bóg footballu i tym podobne panegiryki.
Źródło: Goniec Krakowski
Nowa Reforma
"Cracovia" i "Wisła" rozegrała w niedzielę we Lwowie zawody footballowe między "Pogonią" i "Czarnymi". Wynik zawodów był następujący. "Cracovia" z "Pogonią" 4:3 (4:0) na korzyść "Pogoni". Gra była nadzwyczaj interesującą i prowadzona w żywem tempie.
Źródło: Nowa Reforma