1928-08-19 Warszawianka Warszawa - Cracovia 1:1
|
Liga , 17 kolejka Warszawa, niedziela, 19 sierpnia 1928
(0:0)
|
|
Skład: Domański Wróblewski Redlich Fijałkowski Zwierzewski E. Hahn Hasselbusch S. Jung Piliszek K. Hahn J. Luxenburg Ustawienie: 2-3-5 |
Sędzia: Artur Marczewski z Łodzi
|
Skład: Szumiec F. Zastawniak T. Zastawniak Ptak Chruściński Seichter Kubiński Mysiak Kałuża Gintel Rusin Ustawienie: 2-3-5 |
Mecze tego dnia: | ||
1928-08-19 Cracovia II Tarnovia 5:0 |
Opis meczu
Nie mają szczęścia krakowianie do białoczarnych: po nierozegranej w Krakowie, nowa utrata cennego punktu w Warszawie.
Na nie wyższość techniczną, znaczna przewaga w polu, piękne kombinacje współgranie pomocy z napadem, na nic batuta Kałuży i twardy mur obrony braci Zastawników – brak strzału i brak spójni w napadzie spowodował, że drużyna lepsza nie pokonała gorszej, a w końcowym odcinku gry musiała się nawet bronić przed klęską.
Świetne podania Kałuży – każde zawierające 50 proc. możliwości bramki - szły na darmo. Gintel ich nie chwytał, bo był zbyt ciężki i dobrze pilnowany, a Mysiak źle strzelał i nie umiał wiązać całości kombinacyjnie. Najgorzej było na skrzydłach – Kubiński i Rusinek grali zdecydowanie słabo.
Warszawianka – jak Warszawianka. Dużo „wiatru”, biegania i hałasu, krótko mówiąc duch Luxemburga – no i chyba Pliszek na łączniku, jedyny moment, który budzi względne zaciekawienie widowni. Dobry Romański i Hahn.
Jeśli było co pozytywnego pozytywnego grze Warszawianki, to chyba ambicja. Niestety ona często zmieniała się na surogat tupetu.
Mimo to że obie drużyny wystąpiły w pełnych składach reprezentacyjnych gra nie dała obrazu ciekawego.
W pierwszej połowie napierała mocno Cracovia, której po przerwie udało się zdobyć zasłużony punkt przez Kubińskiego. Piękne kombinacje w polu nie dały efektu bramkowego.
W dalszym ciągu ten sam widok przewagi bez skutku, póki Warszawiance nie udało się wcisnąć piłki z bramkarza masowanego przez 2-3 pary nóg. Pod koniec napad czarnych.
Sędziował p. Marczewski.
Źródło: Przegląd Sportowy [1]