1928-06-17 Cracovia - Klub Turystów Łódź 5:1
|
 Kraków, niedziela, 17 czerwca 1928
(2:1)
|
| ||||||||||
| Skład: Szumiec F. Zastawniak Doniec Ptak Chruściński T. Zastawniak Kubiński S. Wójcik Kałuża Gintel Sperling Ustawienie: 2-3-5 |
Sędzia: Zygmunt Rosenfeld z Bielska
|
Skład: Rapaport A. Kubik Karasiak Kulawiak Wieliszek Kokosiński Frankus Chojnacki E. Ałaszewski Bałczewski Hermans Ustawienie: 2-3-5 | ||||||||||||||||||
Bramki
| Mecze tego dnia: | ||
|
|
Opis meczu
Po tygodniowej przerwie przyniosła pańszczyźnie ligowa spotkanie „Cracovii z Turystami nie należących w Krakowie do drużyn „ciągnących”. To też 5000 publiczności uważać można za sukces klubowy Cracovii.
(…) same dopiero w drugiej połowie(…). Pierwsza połowa była (…) grą o punkty. Prócz tego (…) przy silnym wietrze stwarzali liczne trudności w jej opanowaniu, stąd dużo wzajemnych potrąceń i interwencyj sędziego.
Cracovia była drużyną znacznie lepszą. Szumiec fatalnym wybiegiem zawinił jedna bramkę, poza tym bronił dobrze i szczęśliwie. Calder dużo lepszy od partnera. Pomoc wyrównana. Wadą jej są górne piłki, podawane atakowi. Atak w drugiej połowie, zasznurował po prostu bramkę Turystów. Stary wyga Gintel bajecznie wyzyskuje każdą piłkę wypracowaną przez Kałużę. Wójcie pracowity, nie umie jeszcze zużytkować prostych podań. Skrzydła dobre.
Turyści nie zadowolili. Brak spójności w ataku, gra na oślep linii tylnych, - wszystko zależy od przypadku. Tych zaś zupełnie wykorzystać nie umieją. Bramkarz ruchliwy. Kubik w obronie dużo słabszy niż Karasia. W pomocy Kulawiak b. dobry. Z utrudnień żywot Sperlingowi. Wieliszek pracowity. Atak to pięciu solistów, w których prawdziwie niebezpieczny jest jedynie Staszewski.
Cracovia: Szumiec: Zastawnik I, Calder: Ptak, Chruściński, Zastawniak II, Kubański, Wójcie, Kałuża, Gintel, Sperling.
Turyści: Rapaport, Kubik, Karasiak, Kulawiak, Kokosiński, Frankus, Chojnacki, Ałaszewski, Bałczewski, Mermans.
Z wiatrem grająca Cracovia atakuje przeważnie skrzydłami Turyści odpowiadają lewem skrzydłem. Rappaport kilkakrotnie pięknie ratuje. Wreszcie Kałuża wprowadza Wójcika pod bramkę, w czasie czego Wójcik zostaje przewrócony. Karny strzela pewnie Gintel. Dalsza gra nie zachwyca. Lekka piłka daje się we znaki. Po kilku kornerach przeciw Turystom przeprowadza wreszcie Cracovia sznurowy atak. Strzał Kałuży odbity od obrońcy poprawia Gintel. Turystom udaje się wypad lewej strony. Górną centrę przerzuca głową do bramki Ałaszewski ponad Szumcem.
Znacznie lepiej gra Cracovia przeciw wiatrowej po przerwie. Piłka wędruje od nogi do nogi. Trzecią bramkę strzela znowu Gintel górnym strzałem. Turyści tylko się bronią. Mimo to po długim biegu strzela Kubański czwartą bramkę. Piątą uzyskuje Gintel poprawiwszy strzał Kałuży.
Sędzia pan Rosenfeld.
Źródło: Przegląd Sportowy [1]