2006-11-19 GKS Tychy - Cracovia 3:6
|
4 kolejka, II runda, etap Sezon zasadniczy, Ekstraliga niedziela, 19 listopada 2006
(1:3; 1:1; 1:2) |
|
Skład: Sobecki Gonera Gretka Slusarczyk Parzyszek Baginski Majkowski Smielowski Wolkowicz Jakubik Justka Mejka Kuc Gawlina Fraczek Woznica Matczak |
|
Skład: Radziszewski Piekarski Csorich L.Laszkiewicz Pasiut Hartmann Galant Gil Podlipni Słaboń Pinc Wajda Landowski D.Laszkiewicz Prokop Jastrzębski |
Prasa
"Pasy" wygrywają z liderem w Tychach - Gazeta Wyborcza 20.11.2006
Część tyskich kibiców uknuła teorię, że ich ulubieńcy przegrali (po raz pierwszy w tym sezonie na własnym lodowisku) z "Pasami", bo nie mogą się doczekać wypłaty zaległych pensji. Wojciech Matczak, szkoleniowiec wicemistrzów Polski, protestował przeciwko takiemu stawianiu sprawy: - W zeszłym tygodniu klub płacił pensje. Może nie dostali w 100 procentach tego, co gwarantują im kontrakty, ale dostali - przekonywał szkoleniowiec. Cracovia wyszła na prowadzenie dzięki gapiostwu Tomasza Wołkowicza, który chyba zapomniał, że jego zespół gra w osłabieniu i, będąc w tercji ataku, niefrasobliwie podał krążek wprost na kij rywala. Szybka i składna kontra gości zakończyła się powodzeniem, a podenerwowany Wołkowicz zrugał sędziego i na 10 minut trafił na ławkę kar. Tyszanie ustępowali krakusom szybkością i dynamiką, czego efektem była druga bramka Leszka Laszkiewicza. Gdyby zawodnicy GKS-u byli w formie z początku rozgrywek, gdy potrafili odrobić pięć bramek różnicy w meczu z Podhalem, przewagą Cracovii nikt nie zawracałby sobie głowy. Osłabiony skład, ciężkie nogi tyszan i upływający czas to wszystko przemawiało jednak na korzyść zespołu z Krakowa.
- Przerwa w rozgrywkach dobrze nam zrobiła. Kilku zawodników odpoczęło, inni wyleczyli kontuzje. Nam doszedł czwarty atak, tyszanie go stracili. Do końca sezonu zostało jeszcze wiele spotkań, może uda się dogonić GKS? - zastanawiał się Damian Słaboń, napastnik Cracovii.
W trzeciej tercji goście kontrolowali przebieg spotkania, a tyszanie niewiele mogli na to poradzić. - Przewyższaliśmy dziś GKS szybkością. Graliśmy lepszy, kombinacyjny hokej - podsumował Rudolf Rohaczek, trener Cracovii.