Krzysztof Przytuła
Imię: Krzystof
Nazwisko: Przytuła
Narodowość: Polak
Data urodzenia: 17 lutego 1979
Miejsce urodzenia: Kraków
Wzrost/waga: 184/76
Obecny klub: Arka Gdynia
Wychowanek: Hutnik Kraków
Pozycja: pomocnik
Zawodnik Cracovii w latach: 2003-2006
O Przytułe "Pasy" starały się już latem. Wtedy jednak Tadeusz Fudał, najbardziej "obrotny" działacz piłkarski w Polsce, zdecydowanie sprzeciwił się temu trensferowi. Wychowanek Hutnika był bowiem mocnym punktem Szczakowianki w sezonie 2002/03, dla której strzelił w tym czasie dwie bramki (w tym jedną w słynnym meczu ze Świtem). Przytuła został więc w Jaworznie i obecny sezon rozpoczął w podstawowym składzie, piastując do tego funkcje kapitana. Wszystko zmieniło się jednak w październiku po porażce z Radomskiem. Fudała powiedział wówczas o nim: "To, co grał, woła o pomste do nieba. Koledzy w czasie meczu podchodzili do niego i prosili, żeby się skupił na grze". I dodał: "Takich zawodników nie potrzebujemy". Można jednak przypuszczać, że to nie gra Przytuły tak oburzyła Fudałe: w tym samym czasie zawodnik wystąpił do PZPN o rozwiązanie kontraktu z winy klubu. A wkrótce - jak by tego było mało - "Fakt" podał informacje, że czterech graczy z Jaworzna - wśród nich Przytuła - przyznało w wywiadzie, że trener Albin Mikulski "załatwił" baraż ze Świtem. I choć zawodnicy zdementowali te doniesienia, to stało się oczywiste, że Przytuła więcej na Śląsku nie zagra.
Sam zawodnik z pewnością jednak tego nie żałuje. Zamienił przecież zmagająca się z poważnymi problemami finansowymi Szczakowiankę na mocną organizacyjnie Cracovię, a przy tym - co też ważne - wrócił do rodzinnego miasta. W Krakowie ten 24-letni piłkarz będzie miał wielką szansę na stabilizację, bez której trudno przecież myśleć o grze na wysokim poziomie. Wielkie nadzieje z przyjściem Przytuły wiąże też trener Stawowy, który chce mu powierzyć odpowiedzialne zadanie na boisku. Trener widzi go bowiem w roli defensywnego pomocnika, roli, której - niestety nie podołał Łukasz Kubik (przebywa obecnie na testach w drugoligowym holenderskim Den Bosch). Przytuła ma wystarczające kwalifikacje, by te oczekiwania spełnić, ale wpierw - i dobrze! - musi udowodnić, że miejsce w składzie mu się należy. - PASY styczeń 2004