1939-04-19 Kraków - Polska 1:1
|
mecze towarzyskie Kraków Kraków, Stadion Cracovii, wtorek, 18 kwietnia 1939, 16:45
|
|
Skład: Koczwara Piątek Szumilas Liszka (Nowak) ( Filek I) Grűnberg Jabłoński Giergiel Klimza Nowak Artur Zembaczyński |
Sędzia: Skowroński |
Skład: Krzyk Giemza Twórz Lis Nyc Dytko Piec I Piątek Cebula (Wilimowski) Pytel Pochopin |
Zapowiedź meczu
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Po nieudałych widowiskowo pierwszych imprezach wiosennego sezonu piłkarskiego nareszcie Zobaczymy dobry mecz. Takie się słyszy ogólnie zdanie o dzisiejszych zawodach piłkarskich reprezentacji Polski z reprezentacją Krakowa. Nareszcie będziemy mieć dokładny sprawdzian wartości naszych piłkarzy z jedenastki narodowej oraz czołowych graczy grodu Podwawelskiego. Dzisiejszy mocz będzie także i najpoważniejsi próba przed tegorocznemi spotkaniami międzypaństwowemi zadecyduje w niejednym wypadku o wyborze tego, czy Innego gracza do reprezentacji Polski Stąd leż można spodziewać gżę walki ambitnej zwłaszcza, iż w grę wchodzi obrona barw Krakowa, którego reprezentacja nie lubi przegrywać.
Początek tych Interesujących zawodów dzisiaj we środę o godz. 4.45 popołudniu na boisku Cracovii, poprzedzi mecz drużyny Pocztowego Przysposobienia Wojskowego a Cracovią II. Pozostałe, nieliczne jeszcze bilety po tańszych cenach są do nabycia w przedsprzedaży.
Opis meczu
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Kraków, 20 kwietnia. Przebieg wczorajszych zawodów ugruntował jeszcze bardziej opinię sportowców Krakowa, ii reprezentacja tego miasta nie ustępuje ostatnio zupełnie naszej jedenastce narodowej, o ile nawet jej nie przewyższa W każdym razie spotkanie wczorajsze obnażyło słabe strony naszej reprezentacyjnej drużyny, która gra zupełnie bez systemu I nie przedstawia zgranej jednostki.
Pod tym względem drużyna krakowska grała o wiele lepiej, aczkolwiek nie tak. jakbyśmy pragnęli. „Koronkowa" praca w napadzie mało skuteczni, miła dla oka gra wszerz bez siły przebojowej — to cechy, które dziś nie dają wyniku. Cepra wda Kraków grał w osłabionym zespole bez kontuzjonowanych ostatnio Gracza, Góry i in. Drużyny wystąpiły w nast składzie: reprezentacja Polski — Krzyk, Giemza i Twórz, Lis, Nyc i Dytko, Piec I, Piątek, Cebula (Wilimowski). Pytel i Pochopin. Kraków: Koczwara. Piątek i Szumilas, Liszka (Nowak i Filek I), Grűnberg i Jabłoński, Giergiel, Klimza, Nowak, Artur i Zembaczyński.
Od razu pierwsze minuty zapowiadają lekką przewagę drużyny krakowskiej, która utrzymuje się niemal do końca zawodów. Obie drużyny grają mało energicznie i lepiej w defensywnych formacjach, aniżeli ofensywnych. Lepiej podoba się gra napadu krakowskiego, który zdobywa się na pomysłowe nierzadko kombinacje, ale tylko do pola karnego. W drużynie reprezentacyjnej razi natomiast brak zgrania, a piłka rzadko tylko osiąga swój cel. Na wysokości zadania jest zawsze trio obronne w obu zespołach, które powstrzymuje zawsze akcje ofensywne przeciwnika. Po pewnym czasie w grze pomocy krakowskiej następuje zmiana, kiedy w miejsce Liszki wchodzi Nowak. Napad reprezentacji polskiej gra bez stylu, zaś krakowski szwankuje, jeśli idzie o skuteczność, za dużo kombinacji tam między Arturem a Nowakiem, podczas gdy Klimza nie może początkowo zgrać się z resztą drużyny. Po pauzie gra ma podobny obraz, z tą tylko różnicą, że wreszcie padają upragnione bramki. Pierwszą strzela Klimza w 9 min., poprawiając strzał Artura, zaś druga jest dziełem Giemzy, który wykonał precyzyjnie rzut wolny w 26 min. za „faul" przeciwnika. Pod koniec tempo gry się ożywiło; pozycyj podbramkowych było nieco więcej, ale bramkarze zawsze byli na stanowisko. W tej części gry Wilimowskl był kierownikiem napadu w miejsce Cebuli, zaś w drużynie krakowskiej na bocznej pozycji zagrał Filek I w miejsce Nowaka. Wrażenie ogólne z meczu jest nie nadzwyczajne. Brak nam przedewszystkiem strzelców w napadzie. Najlepiej pod tym względem wypadli prawi łącznicy Klimza i Piątek. Kombinacyjnie z napastników dobry byt Artur, choć za dużo wózkował, nieźle wypadł Giergiel na prawem skrzydle. Reszta napastników przeciętna. W pomocy najlepszym był Grűnberg, który miał tylko krótki okres słabości po przerwie, z innych zasługują na wyróżnienie Jabłoński, Liszka. Zato obrońcy i bramkarze wypadli stosunkowo najlepiej. Brylował tu Koczwara w bramce oraz Giemza w obronie Nieźle spisali się Twórz i Piątek, podczas gdy Szumilas dopisał, jeśli idzie o wykop, ale za to był mało agresywny.
Sędziował dobrze p. Skowroński.